Instytut Emerytalny opublikował właśnie raport „Dodatek wdowi - możliwe koncepcje i skutki”. Stanowi on analizę możliwych rozwiązań, których wprowadzenie mogłoby poprawić sytuację gospodarstw domowych emerytów, którzy po śmierci współmałżonka prowadzą jednoosobowe gospodarstwo emeryckie. W przestrzeni publicznej pojawiły się dwie koncepcje: dodatku wdowiego oraz renty wdowiej, które analizują dr Antoni Kolek, prezes spółki Instytut Emerytalny, oraz dr Marcin Wojewódka, członek zarządu spółki IE.

Czytaj również: Lawinowo rośnie liczba emerytów, którym budżet dopłaca do minimalnej>>

Gospodarstwa emeryckie dziś

Obecnie wdowa czy wdowiec po śmierci męża albo żony musi zdecydować, czy zachować swoją emeryturę, czy zrezygnować z niej i skorzystać z renty rodzinnej – 85 proc. emerytury żony albo męża. Prawo do renty rodzinnej przysługuje wdowcowi albo wdowie, jeśli w chwili śmierci żony albo męża ukończył/a 50 lat lub był/a niezdolny/a do pracy, albo wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnionych do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie ukończyły 16 lat, a jeżeli uczą się - 18 roku życia lub są całkowicie niezdolne do pracy. Uprawnienie do renty rodzinnej przysługuje obecnie wdowcowi/wdowie, jeśli spełni warunek dotyczący wieku lub niezdolności do pracy w okresie nie dłuższym niż 5 lat od śmierci żony/męża lub od zaprzestania wychowywania dzieci.

Nie zmienia to faktu, że – jak podkreślają autorzy raportu - kwota takiej renty rodzinnej stanowiąc 85 proc. emerytury zmarłego i tak powoduje realne zmniejszenie się środków do dyspozycji gospodarstwa domowego wdowy czy wdowca. Powstaje zatem przestrzeń potrzeby wsparcia dla takiej osoby, właśnie w postaci dodatku dla wdów i wdowców. - Przyznanie prawa do dodatku dla wdów i wdowców jest wyrazem działalności państwa, które nie zapewniając wystarczającego poziomu świadczeń z systemu ochrony zdrowia przejmuje na siebie obowiązek częściowego zrekompensowania ubytku dochodów w gospodarstwie domowym spowodowanego śmiercią członka rodziny. W efekcie wdowa lub wdowiec otrzymają dodatek do emerytury, lub renty będzie pochodną wysokości świadczenia zmarłego - czytamy w opracowaniu.

 


Proponowane rozwiązania

Wśród możliwych interwencji w debacie publicznej przedstawione zostały dwie koncepcje:

  • przyznanie dodatku wdowiego w wysokości 25 proc. wysokości świadczenia zmarłego (dodatek wdowi – propozycja Koalicji Obywatelskiej),
  • przyznanie renty wdowiej, której wysokość określona została jako 85 proc. wysokości świadczenia zmarłego oraz 50 proc. własnego świadczenia (renta wdowia – propozycja Lewicy).

Propozycja dodatku wdowiego polega na przyznaniu wdowie lub wdowcowi dodatkowego świadczenia w wysokości 25 proc. emerytury zmarłego małżonka. Wprowadzenie tego rozwiązania przyznającego wdowie lub wdowcowi pobierającemu świadczenie emerytalne dodatkowo 25 proc. emerytury zmarłego małżonka będzie rozwiązaniem korzystniejszym dla świadczeniobiorców, niż tym dotychczas obowiązującym w zakresie prawa do renty rodzinnej. Oznacza to, że zakresem podmiotowym świadczenia objęte byłby osoby, które tworzyły gospodarstwo domowe, z którego w wyniku śmierci odszedł świadczeniobiorca. Dodatek w formie środków finansowych w wysokości 25 proc. świadczenia zmarłego przysługiwałby na wniosek wdowy lub wdowca po złożeniu wniosku do instytucji wypłacającej świadczenie osobie zmarłej. Dodatek przysługiwać ma wdowie albo wdowcowi (docelowo, jeśli zostaną uregulowane związki partnerskie także osobom pozostającym w chwili śmierci w związku partnerskim.

Przykład: Małżeństwo pani Anna i pan Bartosz. Pani Anna otrzymuje 2000 zł emerytury, a pan Bartosz otrzymuje 3000 zł emerytury. Po śmierci pana Bartosza pani Anna otrzyma swoje świadczenie oraz dodatek w wysokości 25 proc. z 3000 zł tj. 750 zł.

2000 zł + 750 zł = 2750 zł

Dodatek wdowi przysługiwałby od chwili złożenia wniosku i spełnienia kryteriów na czas wdowieństwa. W przypadku ponownego zawarcia związku małżeńskiego dodatek nie będzie wypłacany. Dodatek wdowi ma podlegać rocznej waloryzacji według wskaźnika właściwego dla świadczenia emerytalnego.

Propozycja renty wdowiej polega alternatywnie na:

  • zachowaniu swojego świadczenia przez owdowiałego oraz powiększeniu go o 50 proc. renty rodzinnej po zmarłym współmałżonku albo
  • rozpoczęciu pobierania renty rodzinnej po zmarłym współmałżonku oraz 50 proc. swojego dotychczasowego świadczenia.

Osoba owdowiała w tej propozycji będzie mogła podjąć samodzielnie decyzję i będzie mogła zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 proc. renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 proc. swojego świadczenia. W tym miejscu warto podkreślić, że renta rodzinna jest świadczeniem już istniejącym w systemie ubezpieczeń społecznych, zatem faktyczna interwencja w obowiązujący system prawny w drugim wariancie sprowadza się do zmiany zasad ustalania wysokości świadczenia – renty rodzinnej.

Przykład: Małżeństwo pani Cecylia i pan Dariusz. Pani Cecylia otrzymuje 2000 zł emerytury, a pan Dariusz otrzymuje 3000 zł emerytury. Po śmierci pana Dariusza pani Cecylia otrzyma swoje świadczenie oraz połowę z 85 proc. z 3000 zł, tj. 1275 zł.

2000 zł + 1275 zł = 3275 zł

albo

Małżeństwo pani Ewa i pan Franciszek. Pani Ewa otrzymuje 2000 zł emerytury, a pan Franciszek otrzymuje 3000 zł emerytury. Po śmierci pana Franciszka pani Ewa otrzyma 50 proc. swojego świadczenia oraz 85 proc. z 3000 zł tj. 2550 zł.

1000 zł + 2550 zł = 3550 zł.

Renta wdowia przysługiwałaby na wniosek wdowy lub wdowca po złożeniu wniosku do instytucji wypłacającej świadczenie osobie zmarłej. Dodatek przysługiwać ma wdowie albo wdowcowi (docelowo, jeśli zostaną uregulowane związki partnerskie także osobom pozostającym w chwili śmierci w związku partnerskim). Należy jednak wziąć pod uwagę, że zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami prawo do renty rodzinnej może przysługiwać więcej niż jeden osobie wówczas rzeczywiste świadczenie będzie odpowiadać:

  • dla dwóch osób uprawnionych – 90 proc. świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu, czyli 45 proc.,
  • dla trzech lub więcej osób uprawnionych – 95 proc. świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu, czyli 31,6 proc. przy trzech osobach.

Oznacza to, że w przypadku większej liczby uprawnionych do renty rodzinnej propozycja renty wdowiej może nie być atrakcyjna dla owdowiałego.

 


Skutki finansowe propozycji

Jak podkreślają autorzy raportu, dla oceny skutków finansowych poszczególnych propozycji konieczne jest przyjęcie wspólnych założeń dla dodatku wdowiego jak też dla renty wdowiej. Są to:

  • przeciętna wysokość świadczenia emerytalnego - kwota 2600 zł brutto,
  • liczba umierających w danym roku emerytów – 180 000 osób,
  • wartość procentowa emerytów pozostających we wspólnych gospodarstwach – 85 proc.

Jak wyliczył IE, dodatek wdowi w wysokości miesięcznej 650 zł w skali miesiąca będzie kosztował około 100 mln zł, co oznacza w skali roku kwotę około 1,2 mld zł. Zakłada się również, że dodatek ten będzie działał wyłącznie na przyszłość, tj.  byłby wypłacany tym wdowom lub wdowcom, którzy staną się takimi osobami po dniu wejścia w życie przepisów wprowadzających dodatek wdowi. Jeśli jednak objąć świadczeniem dodatku wdowiego wszystkie osoby owdowiałe obecnie już na dzisiaj (grudzień 2022 roku), w systemie zabezpieczenia społecznego należy wskazać, że wartość wsparcia adresowana byłaby do około 3,5 mln świadczeniobiorców i wynosiłaby kwotę około 27,3 mld zł rocznie. Natomiast  renta wdowia w wysokości miesięcznej 1300 zł w skali miesiąca będzie kosztowała około 200 mln zł, co oznacza w skali roku kwotę około 2,4 mld zł, gdyby obejmowała wyłącznie wdowy lub wdowców, którzy staną się takimi osobami po dniu wejścia w życie przepisów wprowadzających rentę wdowią. Jeśli jednak objąć rentą wdowią wszystkie osoby obecnie korzystające z renty rodzinnej, które ukończyły 60 rok życia – 900 tys. osób, to wartość wsparcia wynosiłaby 14 mld zł rocznie.

- Obydwa proponowane rozwiązania odczuwalnie poprawiłyby sytuację materialną jednoosobowych gospodarstw emeryckich zachowując możliwości konsumpcyjne, co spowoduje wzrost wpływów z podatków pośrednich. Wprowadzając powyższe rozwiązania należy, jednakże odpowiedzieć sobie na ważne pytania z nimi związane takie jak zakres ingerencji w obecnie obowiązujący system, ramy czasowe rozwiązania oraz możliwości finansowe wykonania takich zobowiązań – napisali autorzy raportu we wnioskach. I zaznaczyli, że propozycje te w pierwszej kolejności powinny być przedmiotem analiz naukowych a dopiero potem programów politycznych.