Mechanizm mrożenia cen prądu został wprowadzony ustawą z 27 października 2022 r. (obecny tytuł: ustawa o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w latach 2023-2025) i początkowo miał chronić przed nadmiernymi podwyżkami cen prądu tylko w 2023 r.

Ustawa była już jednak kilkukrotnie nowelizowana, a zawarty w niej mechanizm chroniący gospodarstwa domowe przedłużany. Aktualnie ustawa przewiduje, że gospodarstwa domowe płacą za prąd maksymalnie 500 zł/MWh do końca września 2025 r. Co za tym idzie, od 1 października odbiorcy indywidualni mają rozliczać się na „normalnych” zasadach, czyli według stawek wynikających z taryfy opracowanej przez przedsiębiorstwo energetyczne i zatwierdzonej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Wysokość tych stawek nie jest jeszcze znana.

Czytaj też w LEX: Partyk Tomasz, Kara umowna za zmianę dostawcy prądu – dopuszczalna. Omówienie wyroku TS z dnia 11 stycznia 2024 r., C-371/22 (G)

Niektórzy sprzedawcy prądu proponują swoim klientom rozwiązanie, które może uchronić przed niespodziewanymi podwyżkami: umowę z gwarancją zamrożonej ceny. Przykładowa umowa zakłada, że obecna cena 500 zł/MWh będzie obowiązywać także we wskazanym okresie po 30 września br. Klient, aby z tego rozwiązania skorzystać, przeważnie musi jednak spełnić pewne warunki - np. wykupić dodatkowe usługi lub zobowiązać się do ponoszenia opłaty handlowej, która będzie doliczana do jego rachunku.

- Taka umowa, która zakłada sztywną stawkę, stanowi ryzyko dla obu stron, bo trudno jednoznacznie określić jak dokładnie będą się kształtować ceny prądu w przyszłości – mówi Małgorzata Miś, prezes Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów Aquila.

Nie jest wykluczone, że mechanizm ustawowego mrożenia cen energii zostanie jednak przedłużony. Sejm wprowadził stosowną poprawkę do nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa wiatrakowa). Jeśli przepisy wejdą w życie i cena 500 zł/MWh zostanie zagwarantowana ustawowo na kolejne miesiące, wnoszenie dodatkowych opłat w okresie październik-grudzień 2025 r. nic konsumentowi nie da. Czy zatem może ich uniknąć?

Czytaj także: ​Krytykowane przepisy o magazynach energii będą jeszcze poprawiane

Opłaty raczej nie do uniknięcia

Martyna Popiołek-Dębska, radca prawny prowadząca własną kancelarię MPD przypomina, że z zamrożenia cen energii korzystają także klienci, którzy zawarli umowy z gwarancją stałej ceny. Dodatkowo, jeżeli cena wynikająca z umowy jest inna niż cena maksymalna określona przez ustawodawcę, stosowana będzie ta, która jest korzystniejsza dla klienta.

- W takiej sytuacji jeśli konsument dobrowolnie zawarł umowę z dostawcą energii (np. zaakceptował nową taryfę z opłatą handlową lub pakietem usług), to umowa obowiązuje – nawet jeśli potem okazało się, że mrożenie cen zostało jednak przedłużone. W takim przypadku prawo nie przewiduje automatycznego rozwiązania umowy – uważa mec. Popiołek-Dębska.

Zgadza się z tym Małgorzata Miś. Zwraca uwagę, że aktualnie parlament proceduje ustawę mającą wydłużyć mechanizm mrożenia cen prądu tylko do końca bieżącego roku, nie wiadomo natomiast, co będzie się działo na rynku energii począwszy od 2026 r. i czy mechanizm osłon znów nie będzie przedłużany. Umowy z gwarantowaną ceną zawierane są zaś na dłuższy, zwykle kilkuletni okres.

- Jeśli regulacje dotyczące mrożenia cen prądu za okres październik– grudzień 2025 wejdą w życie, w mojej ocenie nie daje to konsumentom prawa do nieuiszczania lub dochodzenia zwrotu opłat dodatkowych. Zgodnie z istotą zawieranej umowy fakt pokrywania opłat dodatkowych daje klientowi gwarancję konkretnej stawki za prąd – zarówno w okresie październik– grudzień 2025, jak i później w trakcie trwania umowy – argumentuje Małgorzata Miś.

Jak wskazuje, jest to element ryzyka, jakie ponosi odbiorca energii. - Konsument może też jednak zyskać – bo jeśli nie będzie dalszej ochrony państwa nad klientami lub będzie ona mniejsza, to niezależnie od tego, jak wysoko poszybują w górę ceny prądu, klient będzie płacił stawkę z umowy – mówi ekspertka stowarzyszenia.

 

Ustawa o prawach konsumenta. Komentarz
-10%

Cena promocyjna: 198 zł

|

Cena regularna: 220 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 154 zł


Możliwe wyjątki od zasady

Mec. Popiołek-Dębska wskazuje na hipotetyczne sytuacje pozwalające uchylić się od skutków zawartej umowy, która na skutek przedłużenia mrożenia cen okaże się mniej korzystna niż wydawała się być pierwotnie. Wystąpienie takich okoliczności wydaje się jednak mało prawdopodobne.

Pierwszy przykład dotyczy umowy zawierającej klauzule, w myśl których przestaje ona obowiązywać (lub może zostać rozwiązana z zachowaniem okresu wypowiedzenia) w razie przedłużenia mechanizmu mrożenia cen. - Większość jednak umów na czas określony nie będzie zawierała postanowień umożliwiających rozwiązanie umowy przed upływem czasu na jaki została zawarta – zastrzega ekspertka.

Drugi przykład odnosi się do sytuacji, w której sprzedawca zasugerował np. "jeśli nie podpiszesz umowy, to będziesz płacić dużo więcej", mimo że wiedział lub przewidywał możliwość przedłużenia mrożenia cen. Wówczas można rozważyć, czy doszło do wprowadzenia w błąd. - Podobnie przedstawia się sytuacja, gdy sprzedawca zastosował inne praktyki dające konsumentowi możliwość uchylenia się od skutków zawartej umowy np. niedozwolone postanowienia umowne – dodaje Martyna Popiołek-Dębska.

Czytaj też w LEX: Szafrański Adam, Instrumenty prawne regulacji cen energii elektrycznej>

Zmiana sprzedawcy prądu

Dr Jakub Plebański, ekspert w zakresie prawa energetycznego, starszy prawnik w kancelarii Rödl & Partner w wypowiedzi dla Prawo.pl zwracał uwagę, że popisując umowę z gwarancją stałej ceny, warto zwrócić uwagę nie tylko na ewentualne opłaty dodatkowe, ale też przeniesienie istotnych części umowy do załączników, a także czas obowiązywania takiej umowy. Może to bowiem mieć znaczenie w sytuacji, gdy konsument chce skorzystać z prawa do zmiany sprzedawcy energii elektrycznej.

- Prawo energetyczne przewiduje, że odbiorca końcowy może wypowiedzieć umowę zawartą na czas nieoznaczony bez ponoszenia kosztów. Zasada ta nie obowiązuje jednak w przypadku umowy zawartej na czas oznaczony, co oznacza, że ewentualna późniejsza zmiana sprzedawcy może wiązać się z dodatkowymi kosztami. Przy czym nie powinny być one wyższe niż „wysokość bezpośrednich strat ekonomicznych, jakie poniosło przedsiębiorstwo energetyczne w wyniku rozwiązania umowy zawartej na czas oznaczony przez odbiorcę – mówił ekspert (więcej w tekście: Mrożenie cen prądu. Co się stanie, jeśli prezydent zawetuje ustawę).

Małgorzata Miś również radzi, by sprawdzić, jak umowa reguluje kwestię warunków jej wypowiedzenia oraz opłat temu towarzyszących. Zapisy te wcale nie muszą być niekorzystne dla konsumenta.

- Dochodzą do nas sygnały, że niektórzy dostawcy mogą dawać możliwość rozwiązania umowy nawet z miesiąca na miesiąc przy stosunkowo niewysokich opłat temu towarzyszących. Zatem zawarcie kilkuletniej umowy z dostawcą może dawać klientowi możliwość jej wypowiedzenia przed końcem obowiązywania przy niewygórowanych opłatach – dla konsumenta jest to zdecydowanie dobre rozwiązanie – ocenia prezes stowarzyszenia Aquila.

Mrożenie cen w ustawie o wiatrakach

O tym, czy mechanizm mrożenia cen zostanie przedłużony, mogą zdecydować też czynniki polityczne. Tzw. ustawa wiatrakowa została uchwalona przez Sejm i przekazana do Senatu, który zajmie się nią 16 lipca br. Ceny energii nie są jednak głównym przedmiotem regulacji, która dotyczy przede wszystkim liberalizacji zasad lokalizowania elektrowni wiatrowych. Nie jest wykluczone, że ustawę zawetuje prezydent – i Andrzej Duda, i Karol Nawrocki sceptycznie wypowiadali się nt. wiatraków.

Polecamy też w LEX: Fornalczyk Maciej, Ceny maksymalne energii elektrycznej a pomoc publiczna>