Lawinowy wzrost spraw dotyczących kredytów indeksowanych czy denominowanych do walut obcych sprawił, że niektóre sądy są zawalone sprawami, a sprawy ciągną się latami.

- Aby szybko i sprawnie przeprowadzić postępowania sądowe dotyczące kredytów należało skoncentrować wszystkie sprawy na jednym sądzie i równocześnie zapewnić temu wydziałowi możliwość rozpoznania masowych ilości pozwów z terenu całej Polski. Taki wyspecjalizowany wydział „frankowy" został utworzony ale najwidoczniej zapomniano o tym, aby zapewnić mu kadrowe i techniczne możliwości poradzenia sobie z taką liczbą spraw. W rezultacie czas trwania postępowań w tym wydziale znacząco się wydłuża – mówi radca prawny Radosław Górski.

Czytaj: Już wkrótce pozwy frankowiczów tylko do sądów w miejscu ich zamieszkania>>

Z drugiej strony jednak, jak wskazuje Tomasz Konieczny, radca prawny i partner w Konieczny, Polak Partnerzy, procesy frankowe są już w zasadzie powtarzalne i oparte na ocenie prawnej tak naprawdę takich samych umów kredytu, zaś uzasadnienia wyroków stanowią często kalkę z poprzednich orzeczeń wydanych przez ten sam sąd w podobnych sprawach, więc nie ma w istocie uzasadnienia dla przeciągania tych spraw w czasie, jeśli wziąć te okoliczności pod uwagę.

Czytaj w LEX: Konstruowanie roszczenia w pozwie frankowym – zagadnienia praktyczne >>>

Sprawna praca to za mało przy nadmiernym obciążeniu

Wydział „frankowy” jest bardzo obciążony. W 2022 roku wpłynęło do niego ponad 26 tys. spraw, a średni referat sędziego wynosi ponad 1600 spraw. Jak podaje dr Tomasz Niewiadomski, przewodniczący XXVIII Wydziału Cywilnego (tzw. wydziału frankowego) Sądu Okręgowego w Warszawie, od początku funkcjonowania XXVIII Wydziału, tj. 1 kwietnia 2021 roku, zostało wydanych ok. 4500 wyroków. Sprawy były też kończone w inny sposób, np. w wyniku zawartej ugody, cofnięcia pozwu lub przekazania sprawy według właściwości.

Czytaj w LEX: Wpływ przymusowej restrukturyzacji banku na zabezpieczenia ustanowione w procesach skierowanych przeciwko temu bankowi – na przykładzie roszczeń tzw. frankowiczów >

- Zasadniczą przyczyną długości postępowań jest ogromne obciążenie sędziów i pracowników sekretariatu oraz stały, ogromny wpływ nowych spraw. Trudno oszacować średni czas trwania sprawy – zależy to od sędziego i sprawności sekretariatu. Zdarzają się często np. modyfikacje powództw składane tuż przed rozprawą, co zmusza do odroczenia rozprawy – bez żadnej winy ze strony sądu czy sędziego. Nowo przydzielani do Wydziału sędziowie mają często tworzone referaty z nowych spraw, a zatem teoretycznie jest możliwe, że takie postępowanie skończy się szybciej niż powództwo wytoczone wcześniej – tłumaczy sędzia Niewiadomski.

Zobacz procedurę w LEX: Wybór podstawy prawnej złożenia reklamacji >

Sąd Najwyższy i TSUE nie są bez winy

Na czas rozpatrywania spraw frankowych wpływa też brak jednoznacznej odpowiedzi Sądu Najwyższego czy TSUE na kluczowe pytania, pojawiające się przy rozpoznawaniu tych spraw.

Czytaj w LEX: Prawo do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w kredytach frankowych. Omówienie opinii rzecznika generalnego TSUE z dnia 16 lutego 2023 r., C-520/21 (Bank M.) >

- Brak choćby uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, czy w typowych sytuacjach zachodzi nieważność, czy jednak jest możliwe dalsze obowiązywanie umów „frankowych”. Brak też stanowiska, czy zasadne są roszczenia o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – być może w tym wypadku TSUE wkrótce zajmie stanowisko. Stan niepewności prawnej jest jednak wciąż duży, o czym świadczą np. rozbieżności co do prawa zatrzymania, zarzutu potrącenia, daty zasądzania odsetek czy współuczestnictwa byłych małżonków – stron umowy. To siłą rzeczy skutkuje brakiem ugód i koniecznością sporządzania obszernych, czasochłonnych uzasadnień wyroków z rozbudowaną argumentacją prawną – wskazuje sędzia Niewiadomski.

Zobacz procedurę w LEX: Złożenie wniosku o udzielenie zabezpieczenia roszczenia >

Są pomysły na przyspieszenie postępowań, ale nie zawsze wykonalne

Najbardziej obciążone sądy, w tym wydział frankowy warszawskiego sądu,  rozładuje nowelizacja procedury cywilnej, która wprowadzi rozpatrywanie spraw frankowych wyłącznie przed sądem właściwym dla powoda, ale niezależnie od tego, pojawiają się inne pomysły na rozwiązanie problemu.

WZORY DOKUMENTÓW:

Pojawiają się opinie, że  rozwiązaniem przy dużej liczbie postępowań byłoby rozpoznawanie spraw i wydawanie wyroków bez wyznaczania terminów rozpraw oraz bez przesłuchiwania świadków i powodów lub ich przesłuchiwanie w trybie pisemnym.

Tak uważa m.in. radca prawny Beata Strzyżowska. - W mojej ocenie wydawanie wyroków na posiedzeniach niejawnych w sprawach „frankowych” bez przesłuchania powodów - to rozwiązanie sprzeczne z zasadą jawności postępowania, wyrażoną w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. To zupełnie wyklucza jej stosowanie w praktyce. O trafności tej oceny świadczy fakt, że w 2022 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił ponad 20 takich wyroków wydanych na posiedzeniach niejawnych przez jednego z sędziów XXVIII Wydziału. Tym samym postępowania te finalnie będą trwać dłużej – uważa Tomasz Niewiadomski.

Czytaj w LEX: Zasady rozliczenia stron w razie stwierdzenia nieważności umowy kredytu udzielonego w CHF (teoria salda i teoria dwóch kondykcji) - linia orzecznicza >>

Jak wskazuje mec. Radosław Górski, rezygnacja z przeprowadzania dowodów osobowych nie zyskuje jednak przychylności Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który w wielu sprawach już na etapie postępowania apelacyjnego pominięte dowody przeprowadza.

Czytaj w LEX: Czy stronie wadliwej umowy kredytu frankowego przysługuje prawo zatrzymania? - linia orzecznicza >>

W opinii sędziego Niewiadomskiego w większości spraw konieczne jest przesłuchanie powodów,  choćby dla ustalenia tego, czy posiadali oni status konsumenta w dacie zawarcia umowy. - Stosowanie do takiego przesłuchania formy pisemnej jest obecnie wykluczone z uwagi na treść Kodeksu postępowania cywilnego. Z kolei przesłuchanie świadków na piśmie jest czasami stosowane w praktyce, tym niemniej wartość dowodowa takich zeznań jest często bardzo wątpliwa. Szereg wniosków o przesłuchanie świadków jest pomijanych, np. jeśli nie uczestniczyli oni w procesie zawierania umów – tłumaczy Tomasz Niewiadomski.

Czytaj też: Kwestionowanie umów frankowych o charakterze mieszanym >>>

W ocenie adwokata Dawida Woźniaka z CDZ Chajec i Wspólnicy Kancelaria Prawna, formuła przesłuchania strony na piśmie wcale nie musiałaby przełożyć się na przyspieszenie postępowań.

W jego opinii z perspektywy sądu na przesłuchanie strony na piśmie złoży się procedura:

  • zebrania przez sąd pytań pełnomocników do strony,
  • przesłania tych pytań do strony,
  • odebrania odpowiedzi na pytania od strony,
  • doręczenia treści odpowiedzi na pytania pełnomocnikom,
  • ewentualnego stanowiska w przedmiocie takich zeznań pełnomocników.

Zdecydowanie może to potrwać dłużej niż alternatywne przesłuchanie strony na rozprawie. 

Czytaj w LEX: Klauzule abuzywne jako podstawa prowadzenia sprawy frankowej >

Potrzebne dodatkowe kadry

Co zatem można zrobić oprócz czekania na nowelę procedury cywilnej? Zdaniem Radosława Górskiego jedynym rozwiązaniem problemu przedłużających się postępowań jest więc zapewnienie wyspecjalizowanym wydziałom albo sekcjom sądów możliwości sprawnego procedowania w tych sprawach.

- W tym celu konieczne jest jednak znaczące poszerzenie kadr i odpowiednie doinwestowanie wydziałów, np. poprzez wprowadzenie rozwiązań IT usprawniających w dużym stopniu powtarzalną, pracę tych wydziałów – podkreśla mec. Górski.

Czytaj w LEX: Kwestionowanie umów kredytów frankowych o charakterze mieszanym (konsumencko-gospodarczym) >

 

Sędziowie nie zawsze wykorzystują dostępnych instrumentów

Pełnomocnicy zwracają też uwagę na tzw. czynniki ludzkie i takie prowadzenie spraw przez sędziów, które sprzyja temu, że postępowania ciągną się latami.  Sądy bardzo często same sobie robią problem, ponieważ przesłuchują świadków zgłaszanych przez banki, podczas gdy ich zeznania nie mają żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

- Nawet jeśli świadek uczestniczył w procedurze kredytowej (wielu świadków nie było przy niej w ogóle obecnych), to i tak cokolwiek nie powie, nie zmieni to przecież brzmienia kwestionowanych klauzul o charakterze indeksacyjnym/denominacyjnym ani pozostałej treści umowy kredytu, co jest już w zupełności wystarczające do dokonania stosownej oceny prawnej – zauważa Tomasz Konieczny.

Również samo przesłuchanie stron przeważnie nie wnosi dużo i mogłoby zostać sprowadzone do minimum, o ile w ogóle okoliczności istotne dla sprawy (a jest nim jedynie status konsumenta) są w ogóle sporne. - Brałem udział w przesłuchaniach trwających 5 minut, jak i 2-godzinnych, gdzie sąd nie wiedzieć czemu pytał kredytobiorców np. o ich status majątkowy, dochody, inne kredyty itp. Idąc tą drogą można oczywiście analizować wiele godzin cały życiorys konsumentów, ale czemu to ma służyć, skoro przedmiotem oceny winny być wyłącznie określone postanowienia umowy – podkreśla Tomasz Konieczny.

Dawid Woźniak  uważa, że należy postulować częstsze korzystanie przez sądy z instrumentów, którymi dysponują. - Pominięcie dowodów z zeznań świadków czy przesłuchania strony wymaga od sędziego pewnej odwagi oraz świadomości w zakresie praw konsumenta. Często np. bank chce wykazać przesłuchaniem powodów czy świadka, że treść umowy była indywidualnie uzgadniana, podczas gdy umowa nie zawiera żadnych odstępstw od ogólnego wzoru, a dodatkowo w treści pisma banku dowiadujemy się, że te uzgodnienie polega na tym, że kredytobiorca mógł wybrać zwykły kredyt złotówkowy lub kredyt indeksowany. W takiej sytuacji wnioskowane dowody są w sprawie zbędne i w tym przypadku wystarczyłaby świadomość tego, jakie jest orzecznictwo TSUE w zakresie tego, czym jest indywidualne uzgodnienie umowy z konsumentem – wskazuje Dawid Woźniak.

Czytaj omówienie w LEX: Sędzia, który spłaca kredyt frankowy w niektórych przypadkach podlega wyłączeniu od rozpoznania spraw tego rodzaju  >

Mec. Konieczny zwraca też uwagę na problem obszernych uzasadnień, które w przynajmniej w części wymagają przygotowania (w większości stanowią już w praktyce powielenie wcześniejszych ocen prawnych z analogicznych spraw). - Dla stron są one nieczytelne – dla przykładu jak wysyłamy klientowi do wiadomości takie uzasadnienie, to jeśli nie wskażemy mu palcem, że np. na stronie 28 sąd ocenił umowę kredytu za nieważną, to klient sam tego nie zauważy, a po lekturze kilku pierwszych stron daje znać, że nic z tego nie rozumie i z dalszą częścią uzasadnienia się już nie zapoznawał – mówi Tomasz Konieczny.

Zobacz wzór dokumentu w LEX: Ugoda w sprawie wzajemnych roszczeń banku i kredytobiorcy dotyczących kredytu walutowego (frankowego) >

Jego zdaniem procesy frankowe nadają się idealnie na wprowadzenie nowości (znanej już w uproszczonych postępowaniach karnych) w postaci formularzy uzasadnień.

- Sąd mógłby w tabelce wskazywać, czy uznał umowę kredytu za nieważną w całości, czy jedynie bezskuteczną w części; które postanowienia uznał za abuzywne; podać podstawę prawną; opisać krótko stan faktyczny lub nawet wskazać, że nie był sporny względnie że sąd podzielił stan faktyczny zaprezentowany przez jedną ze stron w jej piśmie procesowym oraz powołać się na dowody, które przeprowadził i miały znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zamiast pisać niemalże pracę magisterską na temat danej sprawy, bo tak to dziś wygląda. Sędziowie zaoszczędziliby wielu godzin pracy nad przygotowywaniem uzasadnień, a dla samych konsumentów byłaby to na pewno bardziej klarowna forma – uważa mec. Konieczny.

Sprawdź w LEX: Jakie skutki podatkowe niesie za sobą ugoda z bankiem dotycząca spłaty kredytu we frankach szwajcarskich? >

Nowelizacja procedury cywilnej pomoże?

Problemy z przewlekłością postępowań sądowych mogą niedługo zostać rozwiązane, a przynajmniej ich skala będzie mniejsza w najbardziej obecnie obłożonych sądach (głównie w tzw. wydziale frankowym warszawskiego Sądu Okręgowego). Na podpis prezydenta czeka nowelizacja procedury cywilnej, która wprowadza zmianę dotyczącą pozwów frankowych. Przez 5 lat od wejścia jej w życie pozwy dotyczące kredytu waloryzowanego, denominowanego lub indeksowanego do waluty innej niż waluta polska będą rozpatrywane wyłącznie przed sąd, w którego okręgu mieszka powód. Dzięki temu sądom warszawskim odpadnie znacząca liczba spraw frankowych, za to więcej spraw będą miały sądy w innych miastach.

Czytaj omówienie w LEX: Skutki unieważnienia umowy frankowej. Omówienie wyroku TS z dnia 16 marca 2023 r., C-6/22 (M.B. i in.) >

 

Jacek Czabański, Tomasz Konieczny, Mariusz Korpalski

Sprawdź