Z najnowszego, trzeciego już badania, przeprowadzonego na przełomie czerwca i lipca wśród 1800 przedsiębiorców wynika, że nastroje są pesymistyczne. Business Centre Club wraz z 4 Business & People już od marca monitoruje wśród firm skutki pandemii Covid-19.
Zdaniem Kazimierza Sedlaka, dyrektora Sedlak & Sedlak, wyniki badania pokazują, że mimo odmrażania gospodarki przedsiębiorcy nadal mają problemy i ich obawy o przyszłość nie maleją. - Pomimo nieznacznej poprawy wyników martwi fakt, że 58 proc. badanych prognozuje spadek przychodów, a 60 proc. ma problemy z płynnością finansową. Nie napawa optymizmem fakt, iż zaledwie 17 proc. ma poczucie, że najgorsze mają za sobą - mówi Sedlak.

 

Mało optymizmu wśród przedsiębiorców

Obecnie tylko 14 proc. firm ocenia, iż ich obroty pierwszego półrocza przekroczą te z I półrocza 2019 roku. Spadki deklaruje ok. 70 proc. ankietowanych. 27 proc. firm ocenia, że ich obroty w pierwszym półroczu 2020 r. będą niższe od zeszłorocznych wyników w analogicznym okresie roku o ponad 30 proc.  W drugiej edycji badania, w kwietniu ponad 30 proc. spadek wskazywało 32 proc. proc. firm, a zatem najgorszy miesiąc pandemii oceniono tylko nieznacznie gorzej niż całe półrocze. 17 proc. firm przewiduje znaczny spadek przychodów także w drugim półroczu w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego.
 
- Perspektywa kolejnego półrocza nie jest optymistyczna. Prognozy dotyczące najbliższej przyszłości w odniesieniu do sytuacji z okresu pandemii potwierdzają brak poprawy nastrojów. Co czwarta firma uważa, że „kolejne miesiące będą porównywalne do obecnej trudnej sytuacji, a co trzeci przedsiębiorca twierdzi, że najtrudniejsze przed nim - ocenia Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club. I dodaje, że ostatnie miesiące były dla wielu przedsiębiorców prawdziwym testem sprawności działania. - Konieczność dostosowania do bardzo złych warunków funkcjonowania, lockdown, liczba i tempo wprowadzanych przez parlament i rząd zmian legislacyjnych mogły przyprawić o zawrót głowy niejednego przedsiębiorcę. Po raz kolejny polscy przedsiębiorcy zdali taki test - uważa.

Mniej prawa, więcej objaśnień

Z badania jasno wynika rekomendacja dla rządu, aby do minimum ograniczyć zmienność prawa, a skupić się na objaśnianiu i upraszczaniu dzisiejszych rozwiązań oraz odłożyć co najmniej do końca roku istotne zmiany systemowe, np. PPK, a także na razie nierealne na dziś ustawowe podwyżki płacy minimalnej, pozostawiając wysokość płac do uzgodnienia między pracownikiem i pracodawcą, co w czasie kryzysu, przy solidarnym zrozumieniu przez nich tej sytuacji, zdało egzamin.  Z badania wynika jednak, że pracodawcy nie poddają się. 47 proc. poszukuje nowych rynków, 37 proc. reorganizuje firmy, 36 proc. automatyzuje i informatyzuje prace, ponad 20 proc. zmienia warunki współpracy z dostawcami i odbiorcami. Zdaniem BCC kierunki działania pokazują jednoznacznie prorozwojowe nastawienie firm, mimo trudności. - W tym kontekście rozważany CIT estoński może bardzo przyspieszyć ten kierunek działania i docelowo wzmocnić polskie organizacje na rynku międzynarodowym- podkreślają autorzy badania.