Ekspert odniósł się do maksymalnych cen energii elektrycznej, które dla części odbiorców zostały przedłużone na dziewięć miesięcy 2025 r. Zwrócił uwagę, że tego typu interwencja miała uzasadnienie w 2022 r., zaraz po rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Ekonomista: Ingerencja w rynek energii szkodliwa dla gospodarki

- Trzy lata po wybuchu wojny ingerencja w rynek energii i urzędowe określanie cen ma negatywne skutki dla gospodarki – pisze. I wylicza: - Dopłaty do cen energii elektrycznej pozbawiają gospodarkę bodźców, motywacji, jakie tworzy mechanizm cenowy. Wysoka cena zachęca producentów do zwiększania mocy produkcyjnych, a odbiorców do ograniczania zużycia energii. Ingerowanie w mechanizm rynkowy zakłóca te bodźce, przyczyniając się do niedostatecznych inwestycji w wytwarzanie energii, spadku konkurencji na rynku i spadku innowacyjności wytwórców. Po stronie odbiorców energii urzędowo obniżone ceny zniechęcają do ograniczania zużycia energii - modernizacji, wymiany energochłonnych odbiorników.

Główny ekonomista Pracodawców RP wskazał, że zamiast tego działania państwa powinny koncentrować się na budowie nowych mocy wytwórczych oraz wsparciu oszczędzania energii.

Czytaj w LEX: Zielona transformacja w KPO a zasada „niewyrządzania znaczącej szkody” >

„Czyste powietrze” do zmiany

- Program „Czyste powietrze” wymaga nie tylko wznowienia, wymaga pełnego otwarcia na racjonalizację zużycia prądu u wszystkich typów odbiorców – pisze Kamil Sobolewski.

Jak podnosi, dotąd program skupiał się na energii cieplnej w gospodarstwach domowych. Proponuje, by wsparcie rozszerzyć na żarówki czy sprzęt AGD w gospodarstwach domowych, a przede wszystkim na odbiorniki energii w sektorze publicznym (np.: w samorządach, szpitalach, szkołach, urzędach), oraz w przedsiębiorstwach.

- Okresy zwrotu z wymiany żarówek sięgają pół roku. Koszt zakupu energooszczędnej lodówki zwraca się po dwóch lub trzech latach – wylicza ekspert. - Istnieje ogromny potencjał z wymiany odbiorników w przemyśle: pompy, sprężarki, nagrzewnice elektryczne da się zastąpić odbiornikami o kilkukrotnie niższym zużyciu i analogicznej funkcjonalności – dodaje.

Czytaj również: Więcej czasu na obowiązkowe oświadczenia ws. prądu. Dzięki wrzutce do ustawy

Jego zdaniem wsparcie modernizacji mogłoby mieć charakter dotacyjny lub zwrotny.

- Zwrot oparłby się o korzyści firmy, urzędu czy gospodarstwa domowego z powodu zmniejszenia zużycia. Taka pomoc to prezent w postaci wędki, nie ryby. W odróżnieniu od dopłat do cen energii ma trwały pozytywny skutek: nawet po wstrzymaniu dofinansowania, rachunki pozostaną niższe. W przypadku dopłat do cen energii, z chwilą wycofania kosztownych dopłat problem wraca jak bumerang – wskazuje Kamil Sobolewski.

Jak znaleźć oszczędności w energetyce

Inne proponowane przez niego rozwiązanie dotyczą zarządzenia wyborem momentu zużycia energii. - Na przykład chłodnie czy suszarnie mogłyby zużywać prąd wtedy, kiedy jest on tani albo nawet ma charakter „odpadowy” i rezygnować ze zużycia w momentach niedoboru energii elektrycznej – wskazuje ekspert.

Jak podaje:

  • wymiana żarówek i sprzętów AGD w gospodarstwach domowych może przynieść roczne oszczędności zużycia rzędu 12,7 TWh (według badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego);
  • potencjał „odpowiedzi strony popytowej” (ang. demand side response, DSR) to 23 TWh rocznie (według ekspertów z WMEL Politechniki Warszawskiej).

- Dołóżmy do tego inne źródła oszczędności, w tym potencjał sektora publicznego, i zrozumiemy, że oszczędzić możemy 35-40 TWh energii rocznie, czyli 20-23 proc. krajowego zużycia. Takie oszczędności oznaczałyby, że potrzebujemy o jedną mniej elektrownię atomową taką, jak budujemy w Lubiatowie, a której koszt wyniesie wg założeń 192 mld zł, z czego sam budżet wyda 60 mld zł do 2030 roku, a pierwsze skutki dla rynku energii odczujemy po roku 2035 – wskazuje ekonomista.

Budowa nowych mocy wytwórczych

Zdaniem Kamila Sobolewskiego zaangażowanie państwa w sektor energii powinno polegać też na wzmocnieniu bodźców do budowy mocy produkcyjnych, szczególnie nieopartych o paliwa kopalne. Przykładem jest przekazywanie środków na realizację elektrowni atomowej w Lubiatowie. Państwo może też podpisywać długoterminowe umowy na odbiór ewentualnie niesprzedanej energii - po cenach zapewniającą opłacalność inwestycji lub gwarancje dla podmiotów finansujących inwestycję.

- Konieczne jest przywrócenie motywacji i innowacyjności mniejszych uczestników rynku, wykorzystanie potencjału biogazu, wiatru na lądzie, magazynów rozproszonych – zwraca uwagę ekspert.