Pierwsza ze zmian ma związek z dyrektywą w sprawie efektywności energetycznej i nowymi celami oszczędnościowymi w Europie, które mają zostać osiągnięte w 2030 r. Podczas posiedzenia PE posłowie zatwierdzili plany, które zakładają, że państwa członkowskie będą musiały  zapewnić zmniejszenie zużycia energii o co najmniej 11,7 proc. na poziomie UE do 2030 r. Monitorowanie faktycznego wdrażania zmian ma być na tyle efektywne, by zapobiec ewentualnym nadużyciom. 

Czytaj też: UE szykuje konkretną broń do walki z nieodpowiedzialnym biznesem​ >>

Kryzys energetyczny jeszcze się nie skończył 

Cele oszczędnościowe mają być podzielone na różne sektory - na przykład administracja publiczna będzie musiała zmniejszać swoje końcowe zużycie energii o 1,9 proc. każdego roku.

- Państwa członkowskie powinny również zapewnić, że co najmniej 3 proc. budynków publicznych będzie co roku remontowanych, w celu uczynienia z nich budynków o niemal zerowym zużyciu energii lub budynków o zerowej emisji. Dyrektywa ustanawia również nowe wymagania dotyczące wydajnych systemów ciepłowniczych - wskazano w oficjalnym komunikacie. 

Czytaj w LEX: Co oznacza należyta staranność dla banku zgodnie z Dyrektywą w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju >

- Kryzys energetyczny jeszcze się nie skończył. Nie ma gwarancji, że kolejne zimy będą tak łagodne jak ostatnia. W ciągu najbliższych siedmiu lat musimy wprowadzić konieczne zmiany strukturalne. Bardzo się cieszę, że udało nam się skłonić państwa członkowskie do osiągnięcia znacznie bardziej ambitnych celów w zakresie efektywności energetycznej. Ma to kluczowe znaczenie, abyśmy w przyszłości nie byli już zależni od rosyjskiej energii i mogli osiągnąć nasze cele klimatyczne - stwierdził Niels Fugslang, poseł sprawozdawca z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim. 

Czytaj w LEX: Europejski Zielony Ład, czyli nowa strategia UE w zakresie ochrony środowiska i klimatu >

 

Wspomaganie przemysłu chipów 

PE przyjął również plany, które mają zapewnić stabilne dostawy półprzewodników i rozwój tej gałęzi przemysłu. Problemy związane z importem zaczęły się w trakcie pandemii Covid - 19. Zapobiec temu w przyszłości ma tzw. "Chips Act". 

- Mechanizm ten pozwoli Komisji na wdrożenie środków nadzwyczajnych, takich jak priorytetowe traktowanie dostaw produktów szczególnie dotkniętych niedoborem lub dokonywanie wspólnych zakupów dla państw członkowskich. Posłowie dodatkowo ulepszyli system, wprowadzając narzędzie do mapowania, które pomoże zidentyfikować możliwe wąskie gardła w dostawach. Środki te będą ostatecznością w przypadku kryzysu w sektorze półprzewodników - wskazano w komunikacie. 

Czytaj w LEX: Sikora Alicja, Europejski Zielony Ład - wyzwania zielonej transformacji >