Sprawa dotyczyła skargi konstytucyjnej jednej z firm, która miała koncesję na obrót paliwami ciekłymi. Ponieważ zaprzestała wykonywania działalności, prezes UKE cofnął jej koncesję i spółka za jeden z okresów rocznych nie uiściła należności koncesyjnych. Dlatego URE sam ustalił jej opłatę koncesyjną w oparciu o obowiązujące do 21 grudnia 2018 r. rozporządzenie z 5 maja 1998 r. w sprawie wysokości i sposobu pobierania przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki corocznych opłat wnoszonych przez przedsiębiorstwa energetyczne (Dz. U. z 1998 r. Nr 60, poz. 387). Obecnie w jego miejsce obowiązują analogiczne przepisy z 2021 r.

 

Nowość
Opodatkowanie sektora energetycznego w Polsce
-90%

Cena promocyjna: 22.8 zł

|

Cena regularna: 228 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 68.4 zł


Spółka odwołała się od decyzji o naliczeniu opłaty i kwestionowała zapisy, że wysokość corocznej opłaty, wnoszonej przez przedsiębiorstwo energetyczne, stanowi iloczyn jego przychodów uzyskanych ze sprzedaży produktów (wyrobów i usług) lub towarów objętych koncesją, osiągniętych w roku poprzedzającym ustalenie opłaty, oraz odpowiednich współczynników zawartych w załączniku do rozporządzenia. Ostatecznie sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, a spółka argumentowała, że opłatę koncesyjną należy uznać za rodzaj daniny publicznej, w związku z czym wszystkie jej elementy konstrukcyjne – np. określenie podmiotu oraz przedmiotu opodatkowania, stawek opłat, zasad przyznawania ulg i umorzeń oraz kategorii podmiotów zwolnionych od opłaty - muszą być ustanawiane ustawą (tak wynika z art. 217 Konstytucji).

TK musiał rozstrzygnąć, czy istnieje konieczność orzekania o przepisach, które utraciły moc obowiązującą. - Wydanie orzeczenia o zakwestionowanym w skardze konstytucyjnej akcie normatywnym jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych wolności i praw skarżącej, w tym wypadku spółki z o.o. i jej udziałowców – uznał Trybunał. 
Sędziowie podkreślili też, że opłaty koncesyjne stanowią rodzaj daniny publicznej, a zatem powinny spełniać podwyższony standard poprawności legislacyjnej zawarty w art. 217 Konstytucji.

W toku sprawy TK wystąpił do premiera Donalda Tuska o przedstawienie opinii czy orzeczenie wydane w niniejszej sprawie może wywołać skutki wiążące się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej. Premier jednak na to pytanie nie udzielił odpowiedzi, co zapewne jest skutkiem kwestionowania statusu TK przez obecny rząd.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 sierpnia 2025 r., sygn. SK 55/22.