Sąd rejonowy orzekł, że Jerzy S. będzie pozbawiony na 5 lat prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej itd.

Czytaj w LEX: Wpływ Covid-19 na postępowania restrukturyzacyjne i upadłościowe >

Wniosek prokuratora

Z uzasadnienia postanowienia wynika, że prokurator prokuratury rejonowej wniósł o orzeczenie wobec Jerzego S. zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej na okres od jednego roku do dziesięciu lat.

W uzasadnieniu wniosku wnioskodawca wskazał, że uczestnik zgodnie z danymi zawartymi w Krajowym Rejestrze Sądowym od 1 października 2001 r. pełni funkcję członka zarządu, prokurenta i prezesa zarządu w spółce S. sp. z o.o

Zgodnie z twierdzeniami wnioskodawcy spółka od 2008 r. zaczęła tracić płynność finansową. O tym świadczyły choćby zaległości wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2008-2015 na kwotę miliarda 287 mln 405,63 zł, czy też wobec Urzędu Skarbowego tytułu zobowiązań VAT , które na dzień 17 marca 2016 r.

Czytaj w LEX: Podatki a płynność finansowa przedsiębiorstwa - optymalizacja podatkowa >

Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki, ale wniosek ten został odrzucony, gdyż nie uzupełniono braków.

Nadto Jerzy S. jako zobowiązany do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnika, nie uczynił tego, za co wyrokiem sądu rejonowego z 26 lipca 2016 r. został skazany na karę grzywny.

Czytaj w LEX: Najważniejsze zmiany w prawie upadłościowym po nowelizacji z 2019 r. >

Zdaniem wnioskodawcy konsekwencją zawinionego braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest znaczne obniżenie wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego, a także znaczne pokrzywdzenie wierzycieli.

Czytaj: SN: Nieogłoszenie upadłości przez spółkę i szkoda wierzyciela>>

Skutki zaniechania

Przedsiębiorca 8 maja 2018 r. wniósł o oddalenie wniosku w całości i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, że samo złożenie wniosku o zakaz prowadzenia działalności gospodarczej nie powinno być wiążące z uwagi na brak wykazania przez wnioskodawcę wszelkich i koniecznych przesłanek do orzeczenia zakazu.

Czytaj w LEX: Zedler Feliks, Prawo upadłościowe - pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej. Glosa do postanowienia SN z dnia 28 lutego 2019 r., V CSK 632/17 >

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i twierdzenia wnioskodawcy, jego zdaniem, nie udowadniają skutków zaniechania uczestnika polegających na obniżeniu wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa, w którym uczestnik pełnił rolę członka zarządu, a skutkiem czego nie wykazano oraz nie udowodniono skali samego pokrzywdzenia wierzycieli. Nadto uczestnik wskazał, że generowanie dalszego zasłużenia nie jest zawsze jednoznaczne ze zwiększeniem się stopnia pokrzywdzenia wierzycieli, albowiem stopień tego pokrzywdzenia uzależniony jest od faktycznej wartości majątku dłużnika.

Zobacz procedurę w LEX:  Dochodzenie odpowiedzialności za zobowiązania spółki z o.o. od członków zarządu >

Sąd I instancji: wniosek słuszny

Sąd rejonowy uznał, że wniosek o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej wobec uczestnika J. S. zasługiwał na uwzględnienie. Jak wynika z informacji odpowiadającej odpisowi aktualnemu z rejestru przedsiębiorców według stanu na dzień 28 marca 2018 r., uczestnik postępowania jest członkiem zarządu dłużnika, co oznacza, iż nadal zobowiązany jest on do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, ponieważ stan niewypłacalności trwa. W ocenie sądu I instancji na Jerzym S. - jako prezesie sp. z o.o. ciążył obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości z upływem dwóch tygodni od momentu powstania stanu niewypłacalności. Stan niewypłacalności powstał najpóźniej 17 czerwca 2013. W kolejnych latach stan niewypłacalności drastycznie się pogłębiał, pojawiały się nowe nieuregulowane zobowiązania, które pogarszały sytuację wierzycieli. Dłużnik z premedytacją oraz w sposób trwały prowadził działalność gospodarczą na koszt wierzycieli - podkreślił sąd.

Dodał też, że spółka nigdy nie posiadała żadnego znaczącego majątku. Od momentu zatem, gdy pojawiły się nieuregulowane zobowiązania wobec dwóch wierzycieli, zmaterializował się obowiązek uczestnika złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

Sąd rejonowy ocenił, iż przedsiębiorca ponosi winę co najmniej nieumyślną w niezłożeniu w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki.

Apelacja przedsiębiorcy

Apelację od powyższego wyroku wniósł uczestnik - Jerzy S.  Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił m.in. naruszenie art. 373 ust. 1 pkt 1-4 ustawy Prawo upadłościowe poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że wystarczające do orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej jest ustalenie, iż doszło do zawinionego niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez uczestnika. Podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku, iż dla orzeczenia  tego zakazu niezbędne jest wykazanie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy uchybieniami, a obniżeniem wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego i rozmiarem pokrzywdzenia wierzycieli.

W ocenie Sądu Okręgowego przy rozpoznawaniu apelacji powstało zagadnienie prawne budzące poważną wątpliwość, a mianowicie, czy sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że wnioskodawca wykazał przesłankę doprowadzenia przez uczestnika do obniżenia wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa i pokrzywdzenia wierzycieli w rozumieniu art. 373 pkt 2 prawa upadłościowego.

Różne stanowiska

Przedstawione zagadnienie prawne ma o tyle istotne znaczenie, że w praktyce orzeczniczej doszło do rozbieżności w zakresie interpretacji powołanego przepisu co do pojęcia obniżenia wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa i pokrzywdzenia wierzycieli w rozumieniu art. 373 pkt 2 prawa upadłościowego.

Przykładowo w wyroku z 12 kwietnia 2012 r. II CSK 390/11 zostało przedstawione stanowisko, że szkoda, o której mowa w art. 299 § 2 in fine ksh, odpowiada różnicy w potencjale majątkowym spółki, jaka wystąpiła, a do jakiej nie doszłoby, gdyby we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości.

Zdaniem Sądu Najwyższego członek zarządu odpowiada jedynie za taką część należności, jaką otrzymałby wierzyciel w zainicjowanym we właściwym czasie postępowaniu upadłościowym (sygnatura akt IV CSK 335/10).

Z kolei w wyroku z 10 lutego 2011 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że członek zarządu spółki z o.o. może uwolnić się w części od odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 § 1 ksh poprzez wykazanie, że stopień zaspokojenia wierzyciela byłby identyczny także w sytuacji zgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości.

 Sygn. akt III CZP 61/19