Francuski polityk Philippe Latombe zaskarżył decyzję Komisji Europejskiej z 10 lipca 2023 r. określającą ramy prawne przepływu danych między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki. 3 września br. Sąd UE w wyroku w sprawie T-553/23 skargę oddalił. Jak tłumaczy w komunikacie Trybunał Sprawiedliwości UE, sąd potwierdził tym samym, że w dniu przyjęcia zaskarżonej decyzji USA zapewniały odpowiedni stopień ochrony danych osobowych przekazywanych z UE do podmiotów amerykańskich.

Sprawy Schrems i Latombe

Decyzja KE określająca ramy prawne jest o tyle istotna, że pozwala przekazywać dane osobowe do USA bez konieczności uzyskania dodatkowego zezwolenia. W przeszłości TSUE stwierdzał nieważność poprzednich decyzji tego typu, uznając, że USA nie zapewniały wówczas poziomu ochrony podstawowych praw i wolności zasadniczo równoważnego poziomowi gwarantowanemu przez prawo Unii (wyroki w sprawach Schrems I i Schrems II).

Od wydania tamtych wyroków zmienił się jednak stan prawny. W październiku 2022 r. Stany Zjednoczone przyjęły rozporządzenie wykonawcze, wzmacniające ochronę prywatności w kontekście działań agencji wywiadowczych. Regulacja ta została uzupełniona rozporządzeniem prokuratora generalnego, którym wprowadzono zmiany do przepisów w sprawie utworzenia i funkcjonowania Data Protection Review Court (sądu ds. kontroli ochrony danych, DPRC). W efekcie tych zmian KE uznała, że Stany zapewniają już odpowiedni stopień ochrony i wydała decyzję ustanawiającą ramy prawne – właśnie ją zaskarżył Latombe.

Francuz w swojej skardze podnosił, że DPRC nie jest ani bezstronny, ani niezawisły, lecz jest zależny od władzy wykonawczej. Ponadto uważał, że nadal nie została uregulowana w sposób wystarczająco jasny i precyzyjny praktyka agencji wywiadowczych USA, polegająca na „hurtowym” gromadzeniu – bez uprzedniej zgody sądu lub niezależnego organu – danych osobowych Europejczyków. A zatem, wywodził Latombe, praktyka ta jest niezgodna z prawem.

Latombe przeciwko Komisji  - argumenty Sądu UE

Sąd UE nie zgodził się z tymi zarzutami. Stwierdził, że powoływanie sędziów DPRC i jego funkcjonowanie jest obwarowane szeregiem gwarancji i warunków mających na celu zapewnienie niezawisłości jego członków. Zwrócił uwagę, że:

  • sędziowie DPRC mogą zostać odwołani wyłącznie przez prokuratora generalnego i tylko na ważnej podstawie,
  • prokurator generalny i agencje wywiadowcze nie mogą utrudniać ani wpływać w niewłaściwy sposób na ich pracę.

Ponadto Komisja Europejska zobowiązała się do stałego monitorowania stosowania ram prawnych obowiązujących w USA. Jeśli więc te ulegną zmianie, KE może zdecydować o zawieszeniu, zmianie lub uchyleniu zaskarżonej decyzji lub ograniczeniu jej zakresu stosowania.

Rozpoznając wątek „hurtowego” gromadzenia danych, Sąd UE zwrócił uwagę, że prawo USA poddaje nadzorowi sądowemu działania rozpoznania elektromagnetycznego prowadzone przez agencje wywiadowcze. W konsekwencji nie można uznać, iż „hurtowe” gromadzenie danych osobowych przez amerykańskie agencje wywiadowcze nie spełnia wymogów wynikających z wyroku Schrems II i że prawo USA nie zapewnia ochrony prawnej zasadniczo równoważnej tej w UE.

Czytaj także: ​Zgubiona przesyłka to poważne konsekwencje. UODO pisze do Poczty Polskiej