Poselski projekt zmian w ustawie zasadniczej złożyli posłowie PiS w 2022 r. po rosyjskiej napaści na Ukrainę. Zakłada on przede wszystkim możliwość przejęcia przez Skarb Państwa - w razie zbrojnej napaści na terytorium Polski - własności, która ma służyć do wspierania rosyjskiej agresji. Inny proponowany przepis przewiduje niewliczanie wydatków "służących finansowaniu potrzeb obronnych RP" do długu publicznego.

Projekt zakłada dodanie po rozdziale XI konstytucji rozdziału XIa, zatytułowanego: "zagrożenie bezpieczeństwa państwa".

PiS postuluje dodanie art. 234a, zgodnie z którym "w razie napaści zbrojnej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub zbrojnej napaści na terytorium innego państwa powodującej bezpośrednie, zewnętrzne zagrożenie Rzeczypospolitej Polskiej lub jej porządku publicznego majątek, który znajduje się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, może zostać przejęty przez Skarb Państwa z mocy prawa i bez odszkodowania w przypadku, gdy można domniemywać, że majątek ten jest wykorzystywany lub może być wykorzystany w jakiejkolwiek części do finansowania lub wspierania w innej formie tej napaści lub działań z nią związanych, w szczególności ze względu na osobiste, organizacyjne lub finansowe powiązania właściciela majątku z podmiotem dokonującym napaści".

Drugi punkt tego artykułu zakłada, że majątek przejęty przez Skarb Państwa miałby zostać przeznaczony na wsparcie osób dotkniętych skutkami napaści zbrojnej. Szczegółowy sposób przejęcia majątku i okoliczności wyłączające przejęcie, a także sposób wykorzystania przejętego majątku ma określać ustawa.

Inna zmiana ma dotyczyć art. 216 ust. 5 konstytucji, w którym ma być zapisane wyłączenie z limitu zadłużenia publicznego, nieprzekraczającego 3/5 (60 proc.) rocznego PKB, finansowania potrzeb obronnych RP.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie wolno zaciągać pożyczek lub udzielać gwarancji i poręczeń finansowych, w następstwie których państwowy dług publiczny przekroczy 3/5 wartości rocznego produktu krajowego brutto. 

O odrzucenie projektu wnioskowali posłowie KO i Polski 2050. Poseł KO Robert Kropiwnicki powołując się na opinię prof. Teresy Gardockiej powiedział, że problem konfiskaty może być realizowany na poziomie Kodeksu karnego. "W związku z tym nie ma właściwie potrzeby zmiany konstytucji. Dlatego podtrzymujemy nasz wniosek o odrzucenie tego projektu" - argumentował.

Komisja nie poparła jednak wniosku, ani oprawek zgłoszonych przez Konfederację. Projekt zmian w konstytucji trafi teraz na głosowanie w Sejmie.

Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (przy pełnej frekwencji jest to 307 głosów) oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.(mp/pap)