Indos to przeniesienie przez uprawnionego wierzyciela z weksla na nabywcę uprawnień wynikających z weksla. Pierwszym indosantem musi być remitent.

Czytaj też: UOKiK: Weksle inwestycyjne to ryzkowne lokowanie pieniędzy>>
 

Jak powinien wyglądać indos

Indos powinien być napisany na wekslu lub na złączonej z nim karcie dodatkowej i podpisany przez indosanta (wierzyciela). Indos może nie wymieniać indosatariusza (nabywcy) lub może ograniczać się tylko do podpisu indosanta. -  W tym przypadku indos jest ważny tylko, jeżeli został napisany na odwrotnej stronie weksla lub na dołączonej do niego karcie. Indos przenosi wszystkie prawa z weksla - tłumaczy Judyta Garwacka–Polisiak, adwokat z kancelarii prawnej Raczyński Skalski & Partners Radcowie Prawni Adwokaci Sp.p. 

Biorąc pod uwagę znaczny formalizm prawa wekslowego, w praktyce pojawia się wiele problemów związanych ze skutecznością nabycia przez indos praw wynikających z weksla. Przez długi czas spory zarówno w piśmiennictwie jak i w orzecznictwie wywoływało to w jaki sposób należy składać oświadczenia wekslowe w imieniu innej osoby, aby nabycie praw z weksla było skuteczne.

Interesujące jest to jak diametralnie zmieniło się w tym przedmiocie stanowisko Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy w uchwale z 19 maja 1928 roku (Rw 2483/27) przyjął, że: „Osoba, która nie podpisała wekslu własnoręcznie, lecz upoważniła do podpisu zastępcę, nie odpowiada wekslowo, jeżeli zastępca umieścił na wekslu tylko podpis zastąpionego bez uwidocznienia stosunku zastępstwa”. Sąd Najwyższy uznał tym samym, że wystawca weksla podpisując się na nim powinien zamieścić wzmiankę wskazującą, że zobowiązuje się w imieniu innego podmotu, w przeciwnym razie przyjmuje się, że jest to zobowiązanie osobiste podpisującego.

- Jednak w kolejnych latach stanowiska sądów w tej kwestii zaczęły się zmieniać. W orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz doktrynie prawa wekslowego zaczął pojawiać się pogląd, że nie jest konieczne wyraźne wskazywanie stosunku zastępstwa, jeżeli z treści weksla wynika wyraźnie, iż podpis został złożony przez przedstawiciela - wyjaśnia mec. Adw. Judyta Garwacka–Polisiak. 

I dodaje: - Taka sytuacja będzie miała miejsce w przypadku złożenia podpisu przez osobę fizyczną przy pieczęci firmowej osoby prawnej przystawionej pod oświadczeniem wekslowym składanym przez tę osobę prawną. Przyjmuje się obecnie, że stanowi to dostateczny wyraz działania tych osób w imieniu zastępowanej osoby prawnej.

 

Spory sądowe

W 2015 roku problem dotyczący sposobu składania oświadczenia wekslowego w imieniu innej osoby ponownie trafił do Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt V CSK 406/15.

Wcześniej Sąd Okręgowy rozpatrując tą sprawę uznał, że powódka nie wykazała nabycia przez indos praw wynikających z weksla podnosząc, że indos nie został podpisany przez indosanta, lecz przez „reprezentowanych go pełnomocników”. Z treści wzmianki na wekslu dotyczącej indosu nie wynikało, że podpisani działali w cudzym imieniu. Sąd Okręgowy zajął więc stanowisko, zgodnie z którym dla skuteczności indosu podpisanego w zastępstwie indosanta przez inne osoby na wekslu niezbędne jest wskazanie stosunku pełnomocnictwa poprzez zamieszczenie słowa „pełnomocnik” lub synonimu tego terminu. W uzasadnieniu swojego wyroku Sąd Okręgowy podniósł, że formalizm prawa wekslowego wymaga, by w oparciu o treść weksla można było ustalić, kto dokonał indosu.

Sąd Apelacyjny rozpoznając sprawę na skutek apelacji powoda zwrócił uwagę na treść art. 13 zd. 1 i art. 8 Prawa wekslowego, z których wynika, że indos musi być podpisany przez indosanta, przy czym podpis może pochodzić bezpośrednio od indosanta lub od reprezentującej go osoby. Sąd Apelacyjny wskazał, że treść weksla, mimo formalizmu wynikającego z prawa wekslowego, podlega wykładni. W ocenie Sądu Apelacyjnego uznać należy, że podpisani pod wzmianką o indosie złożyli swoje podpisy nie w imieniu własnym, lecz w imieniu osoby prawnej, której pieczęcie zostały uwidocznione na wekslu. Oczywistym jest, że osoba prawna jako indosant nie mogła sama podpisać się na wekslu, lecz winna to uczynić przez osoby przedstawicieli. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zamieszczenie pod wzmianką o indosie dwóch odcisków pieczęci tej osoby prawnej nie może zostać inaczej tłumaczone, jak w ten sposób, że to osoba prawna jest indosantem, a pod pieczęciami złożyły podpisy osoby uprawnione do jej reprezentowania.

Ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w pełni zgodził się Sąd Najwyższy, wydając wyrok w dniu 2 marca 2016 roku, w uzasadnieniu, którego podniósł, iż pomimo braku odpowiedniej wzmianki wskazującej w jakim charakterze występuje składający podpis na wekslu pod pieczęcią firmy - istnieją uzasadnione podstawy do uznania, iż na wekslu zostało uwidocznione, że nie złożył on własnego oświadczenia woli, tylko działał jako przedstawiciel tej spółki.

- Patrząc na to jak ewoluowało stanowisko Sądu Najwyższego w  opisywanej kwestii, można zaryzykować tezę, że sądy zaczęły dostrzegać, iż formalizm prawa wekslowego nie może być nadmierny, gdyż prowadziłoby to nie do ułatwienia obrotu wekslowego, ale jego utrudnienia - twierdzi Judyta Garwacka–Polisiak.