Fundusz Hipoteczny Yanok z Krakowa to firma, która wystawia tzw. weksle inwestycyjne. Jak stwierdził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, konsument przekazuje pieniądze przedsiębiorcy, który wystawia weksel, a potem z tych środków udziela pożyczek innym firmom, często zadłużonym i o niskim standingu finansowym. W lipcu ubiegłego roku Prezes Urzędu wydał ostrzeżenie konsumenckie przed lokowaniem środków w tego typu ryzykowne przedsięwzięcie, które zostało podtrzymane przez sąd. Prezes UOKiK wydał decyzję, w której stwierdził, że FH Yanok:

  • posługuje się wekslem w sposób sprzeczny z jego funkcją i wykorzystuje pieniądze konsumentów do udzielania pożyczek przedsiębiorcom i w ten sposób przenosi na konsumentów całe ryzyko prowadzonej działalności.
  • wprowadza konsumentów w błąd informując o bezpieczeństwie środków powierzonych FH Yanok, braku ryzyka oraz o gwarancji zysku.


Co to jest weksel inwestycyjny?

Jak przypomina UOKiK, „weksel” to pisemne zobowiązanie wystawcy do zapłacenia w określonym czasie oznaczonej sumy pieniędzy. W obrocie gospodarczym weksel jest zabezpieczeniem spłaty długu. - W przepisach jednak nie ma pojęcia „weksla inwestycyjnego” - można zatem uznać, że jest to pojęcie stworzone przez przedsiębiorców na określenie kolejnego produktu umożliwiającego im pozyskanie kapitału i próba ominięcia przepisów o emisji obligacji korporacyjnych. Do weksli bowiem nie stosuje się przepisów o instrumentach finansowych czy ofercie publicznej, np. nie jest wymagane informowanie o ryzyku, wartości zabezpieczenia weksla, jego wystawcy i przedsięwzięciu. Całe ryzyko ponosi więc konsument, który nie ma gwarancji zwrotu pieniędzy ani zysku - czytamy w opinii UOKiK.

 

– Nie kwestionujemy możliwości wystawiania weksli – to powszechny sposób zabezpieczenia spłaty długu, istniejący w prawie od 1936 roku. Nasze wątpliwości budzi jednak wykorzystywanie weksla w celach sprzecznych z jego funkcją. Spółka FH Yanok wykorzystuje weksel jako sposób na pozyskanie kapitału od konsumentów, obarczając ich środki znaczącym ryzykiem. Tym samym spółka wprowadza konsumentów w błąd, także dając im złudne poczucie bezpieczeństwa inwestycji oraz mamiąc ich potencjalnymi zyskami, podczas gdy w rzeczywistości zabezpieczone są interesy FH Yanok – mówi Tomasz Chróstny, rezes UOKiK.

Czytaj: Sejm uchwalił nowelizację uzupełniającą przepisy o ochronie konsumentów>>
 

To nie zabezpieczenie tylko ryzykowne inwestycje

UOkiK stwierdził, że weksle wystawiane przez FH Yanok nie służą zabezpieczeniu spłaty zobowiązania, a ich celem jest pozyskanie środków pieniężnych na finansowanie bieżącej działalności gospodarczej, w tym w obszarze ryzykownych pożyczek dla innych przedsiębiorców.

Z kontroli Urzedu wynika, że firma wprowadza w błąd, informując o bezpieczeństwie inwestycji, jej rentowności, porównując ją do lokaty bankowej czy obligacji.  - Tym samym stara się ją uwiarygodnić w oczach potencjalnych klientów. Informuje, że jest to „proste inwestowanie z gwarantowanym zwrotem kapitału”, „zysk od 5% do 10%”, „poziom ryzyka inwestycji jest określany jako niski” - czytamy w raporcie UOKiK. Jego autorzy stwierdzają też, że spółka posługuje się sformułowaniami takimi jak „inwestycja”, „emitent”, „emisja”, co stwarza pozory profesjonalnej transakcji polegającej na emisji papierów wartościowych. Tymczasem model finansowania całego przedsięwzięcia jest ryzykowny – zakłada bowiem, że do dnia wykupu weksla to FH Yanok jest jedynym dysponentem pieniędzy konsumenta. Przedsiębiorca może dowolnie decydować, na co je przeznaczyć, a jednym z celów jest udzielanie pożyczek zadłużonym firmom. Konsument nie ma wpływu ani gwarancji tego, jak i na co zostaną wykorzystane jego pieniądze. W związku z tym nie ma pewności, że je odzyska.

Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na Fundusz Hipoteczny Yanok karę w wysokości prawie 400 tys. zł (389 794 zł) i nakazał zaniechanie kwestionowanych praktyk, czemu nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

Osoby, które przekazały pieniądze przedsiębiorcy, otrzymają od niego listy informujące o decyzji. Zostanie ona również opublikowana na stronach internetowych Spółki. Decyzja nie jest prawomocna – przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak informuje UOkIk, śledztwo w przedmiotowej sprawie prowadzi również Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Prezes UOKiK przekazał także informacje o działalności FH Yanok do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.

Weksel jako kwit dochodowy

Urząd prowadzi także postępowanie przeciwko firmie Brewe Leasing z Warszawy, która oferuje weksle pod nazwą „Kwit dochodowy” – konsument wpłaca pieniądze, otrzymuje „Kwit dochodowy”, a za jego środki firma finansuje przedmioty leasingu np. zakup samochodów oraz nabywa wierzytelności w ramach usług faktoringowych. Brewe Leasing informuje, że przedsięwzięcie jest rentowne, a potencjalny zysk może wynieść od 7,5 proc. do 9,5 proc.

Tymczasem z ustaleń Urzędu wynika, że spółka zawiera umowy leasingowe z firmami, które nie mają szans na kredyt bankowy. Ponadto konsumenci nie dysponują wekslami, ponieważ zostają one złożone w depozycie, którego administratorem jest podmiot wybrany przez Brewe Leasing – co może utrudniać wyegzekwowanie roszczeń. Zarzuty Prezesa UOKiK dotyczą pozyskiwania kapitału w sposób naruszający dobre obyczaje, wprowadzania w błąd odnośnie do bezpieczeństwa i korzyści finansowych. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów grozi kara do 10 proc. obrotu.