W sądach walczą już dwie branże  o ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody poniesione przez wprowadzenie rozporządzeniem, a zatem wbrew Konstytucji, zakazu prowadzenia określonej działalności. To firmy turystyczne oraz właściciele klubów, dyskotek reprezentowane przez kancelarię Dubois i Wspólnicy. W poniedziałek decyzję o rozpoczęciu przygotowań podjęła branża gastronomiczna zrzeszona w Izbie Gospodarczej Gastronomii Polskiej. W spór ze Skarbem Państwa weszły też już kluby fitness zrzeszone w Polskiej Federacji Fitness.

- W dniu dzisiejszym działając w imieniu kilkudziesięciu największych polskich operatorów klubów fitness złożyliśmy w kancelarii prezesa Rady Ministrów pierwszą część przedsądowych wezwań do Skarbu Państwa o odmrożenie branży fitness i wypłatę odszkodowań. Wezwania, są zapowiedzią przygotowywanego przez branżę fitness pozwu zbiorowego, którego złożenie planowane jest w przeciągu najbliższego miesiąca - powiedział we wtorek radca prawny Krzysztof Łyszyk, wspólnik w kancelarii LWW Łyszyk Wesołowski i Wspólnicy, która reprezentuje przedsiębiorców. Co ciekawe prawnicy mają nowe argumenty przeciwko rządowi. Jakie?

 

Działania rządu przypominają wywłaszczenie gruntu pod autostradę

- Jeśli zakazy prowadzenia działalności - tak jak podnosił choćby w poniedziałek minister zdrowia - są konieczne dla ochrony zdrowia publicznego i utrzymania wydolności systemu opieki zdrowotnej, powinny być wprowadzane w połączeniu z mechanizmem wsparcia dla przedsiębiorców, którzy w wyniku tych zakazów nie mogą normalnie działać i ponoszą straty - wyjaśnia mec. Łyszyk. Jego zdaniem jednak brak odszkodowania przypomina wywłaszczenie. - Gdy państwo buduje autostrady dla dobra całego społeczeństwa, to jeśli jest taka potrzeba wywłaszcza prywatne grunty za odszkodowaniem. Podobnie działa wprowadzając lockdown. Przedsiębiorcy tracą możliwość eksploatacji swojego przedsiębiorstwa, co może doprowadzić ich do bankructwa. W celu ochrony społeczeństwa przed pandemią państwo zamknęło już na siedem miesięcy - 3,5 miesiąca wiosną i już ponad 3 miesiące teraz - siłownie. Rozumiem, że ochrona zdrowia jest dobrem wyższym niż upadek jakiegoś biznesu, ale nie może być tak, że tylko przedsiębiorcy ponoszą koszty jego ochrony - podkreśla mec. Łyszyk.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody w trakcie pandemii >

Dlatego jego zdaniem rząd narusza nie tylko art. 22 konstytucji, zgodnie z którym ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny, ale także art. 21. Ten mówi, że Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia. Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. I zdaniem mec. Łyszyka takie odszkodowanie w tym przypadku się należy.

Czytaj w LEX: „Pozwy zbiorowe” jako odpowiedź na czasy „niedyspozycji” wymiaru sprawiedliwości w czasach epidemii koronawirusa >

Kluby fitness unikają "wejścia" do Trybunału Konstytucyjnego

Tym samym kluby fitness nie powołają się jedynie na naruszenie art. 4171 par. 1 kodeksu cywilnego, co może grozić wstrzymaniem postępowania do czasu rozpatrzenia wniosku premiera Mateusz Morawieckiego do Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z art. 4171 kc  za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. I premier zapytał TK, czy  przepis pozwalający pozwać Skarb Państwa za działanie niezgodne z prawem jest sprzeczny z Konstytucją. Jego wniosek wpłynął do TK 28 sierpnia 2020 roku i ma już sygnaturę (K18/20).

Co ciekawe, niemal identyczny wniosek, kilka dni później, bo 8 września 2020 roku złożyła Elżbieta Witek, marszałek Sejmu. Ta sprawa ma sygnaturę K21/20, i została dołączona do sprawy premiera. Żaden z tych wniosków nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozpatrzenia. Także żadne stanowiska uprawnionych organów jeszcze nie zostały upublicznione.

Jednak zdaniem premiera jak i marszałek Sejmu, brak wymogu stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności rozporządzenia z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą jest niezgodny z Konstytucją. Według premiera  rozstrzygnięcie Trybunału powinno być koniecznym warunkiem wstępnym, dającym możliwość rozważenia zasadności przypisania Skarbowi Państwa odpowiedzialności odszkodowawczej, wymogiem sine qua non. Jego zdaniem dopiero w następnej kolejności sąd powszechny ma obowiązek rozpatrzyć zasadność niezgodności z prawem danego aktu normatywnego w rozumieniu kodeksowym. W efekcie sądy mogą zawiesić sprawy oparte na tej podstawie. Czy klubom fitness uda się ominąć ewentualne orzeczenie Trybunału? Zdania są podzielone.

Czytaj w LEX: Niekonstytucyjność ograniczeń praw i wolności jednostki wprowadzonych w związku z epidemią COVID-19 jako przesłanka odpowiedzialności odszkodowawczej państwa >

Zakaz prowadzenia działalności to nie to samo co wywłaszczenie

Elżbieta Buczek, adwokat i wspólnik w Kancelarii Dubois i Wspólnicy, już w czerwcu w artykule w Prawo.pl wskazywała, że zakaz prowadzenia działalności przypomina "wywłaszczenie" za które należy się odszkodowanie.  - Termin ,,wywłaszczenie” użyty w art. 21 ust. 1 Konstytucji nie ma swej definicji w jej przepisach. W wyroku z 14 marca 2000 r., P 5/99, TK uznał, że pojęcie to powinno być rozumiane szeroko, jako ,,wszelkie pozbawienie własności bez względu na formę.” Podobnie na założeniu szerokiego rozumienia pojęcia ,,pozbawienia własności” opiera się art. 1 Protokołu Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 20 marca 1952 r. - mówi mec. Buczek. 

Nieco inaczej na sprawę patrzy prof. Michał Romanowski, adwokat i wspólnik w kancelarii Romanowski i Wspólnicy. - Rozumiem cel przywołania przepisów o wywłaszczeniu i chęć ucieczki od taktyki rządu, która zmierza do zablokowania roszczeń odszkodowawczych w bezprawny sposób. Jednak własność dotyczy rzeczy i praw majątkowych, czyli czegoś, co nadaje się do obrotu, co może być przedmiotem transakcji. Prawo do prowadzenia działalności nie ma wartości transakcyjnej. Dlatego nie rozumiem tego pomysłu - ocenia prof. Romanowski. Jego zdaniem ważniejsze jest podejście sądów powszechnych, czy uznają, że mają prawo do kontroli rozproszonej i uznania, czy dany przepis jest zgodny z konstytucją.  Jednak mec. Łyszyk zaznacza, że bezprawność działalność rządu też jest w jego wezwaniu poruszana, podobnie jak w sprawach firm turystycznych, czy gastronomicznych.

 


O odszkodowanie na razie walczy 150 klubów fitness, 45 turystycznych, a chce 1000 gastronomicznych

Wokół inicjatywy dotyczącej odpowiedzialności Skarbu Państwa względem branży fitness skupionych jest obecnie ponad 150 przedsiębiorców, którzy prowadzą łącznie około 450 klubów fitness zlokalizowanych w całej Polsce. Wspiera je Polska Federacją Fitness. Wysłane już wezwania dotyczą części klubów skupionych wokół tej inicjatywy. Kolejne wezwania są w przygotowaniu i będą składane sukcesywnie.

Jak podkreśla mec. Krzysztof Łyszyk, w wezwaniu nie została określona kwota odszkodowania, bo ta jest trudna do ustalenia - lockdown ciągle trwa. Kluby fitness wiosną były zamknięte od 14 marca 2020 roku do 5 czerwca 2020 roku. W czasie drugiej fali pandemii rząd zabronił im prowadzenia działalności od 17 października ubiegłego roku.

Wielu przedsiębiorców reprezentuje też kancelaria Dubois i Wspólnicy. Grupa złożona z firm turystycznych, która już złożyła pozew, liczy ponad 40 firm, ale ciągle się powiększa. Pod pozwem klubów i dyskotek podpisało się już 20  firm. Największy ma być jednak pozew firm gastronomicznych.  Sławomir Grzyb, sekretarz Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, mówi Prawo.pl, że ma plan zebrania tysiąca właścicieli lokali gastronomicznych. - Z akcją ruszyliśmy dopiero w poniedziałek, a już mamy setkę chętnych. Będzie ich więcej, bo na 75 tys. firm gastronomicznych rząd pozbawił wsparcia blisko 20 tysięcy - podkreśla Sławomir Grzyb. 

Czytaj w LEX: Bieg terminu przedawnienia roszczeń w dobie epidemii >