Starostowie w dobie koronawirusa mierzą się z problemem stwierdzania zgonów. To problem, którego rozwiązanie postulują od kilkunastu lat. Bezskutecznie. Rząd przygotował regulacje dotyczące stwierdzania zgonu osób zarażonych koronawirusem lub co do których jest podejrzenie, że są zarażone koronawirusem.

Podczas prac nad drugą wersją tzw. tarczy antykryzysowej, pojawiła się propozycja dająca wojewodom możliwość wyznaczania lekarzy i lekarzy dentystów do stwierdzania zgonów poza szpitalem. Mają oni być wynagradzani z pieniędzy budżetu państwa, przekazywanych przez wojewodów. To rozwiązanie tyko częściowo rozwiązało problem, bo dotyczy tylko niektórych zmarłych.

Sprawdź w LEX: Czy procedura stwierdzania zgonu przez lekarza zmienia się w czasie epidemii? >

 

Pismo dolało oliwy do ognia

Podczas epidemii lekarze podstawowej opieki zdrowotnej odmawiają stwierdzania zgonu i wydawania kart zgonów. Dotyczy to również pacjentów, co do których nie ma żadnych wątpliwości, że nie zmarli na COVID. Sytuacja pogorszyła się po tym, gdy wiceminister zdrowia, Józefa Szczurek-Żelazko wysłała do wojewodów pismo informujące, że to starostowie mają obowiązek powołania koronera. Lekarze wykorzystują to pismo do odmowy stwierdzania zgonów pacjentów w warunkach domowych, uznając że nie zostali powołani przez starostę na koronerów.

Czytaj w LEX: Postępowanie ze zwłokami osób zmarłych w szpitalu (w tym na COVID-19) >

Głos wołającego na puszczy

Starostowie są oburzeni takim postawieniem sprawy. Od wielu lat dopominali się bowiem zmiany przepisów, które pochodzą z 1959 roku i zupełnie nie przystają do dzisiejszej rzeczywistości. ZPP „czynił to również przez całą minioną kadencję, spotykając się konsekwentnie z polityką ignorowania problemu i odwlekania decyzji. Co prawda w przestrzeni publicznej pojawił się pod koniec minionej kadencji projekt ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów – tyle tylko że prace nad nim były prowadzone tak opieszale, że nie wyszedł nawet poza ramy prekonsultacji” – napisał Andrzej Płonka, prezes ZPP w liście skierowanym do Łukasza Szumowskiego, ministra zdrowia.

Sprawdź w LEX: Czy istnieją szczególne zasady postępowania pracowników zakładów pogrzebowych w stosunku do osób zmarłych na COVID-19? >

Starosta Płonka uważa, że wiceminister Szczurek-Żelazko przedstawiając wojewodom, a za ich pośrednictwem i lekarzom POZ fragmentarycznie i tendencyjnie istniejący stan prawny, w myśl którego to starostowie zobowiązani są do powołania koronerów, nie wskazała jednocześnie, że jeśli nie ma lekarza leczącego zmarłego w ostatniej chorobie, to zgon winien stwierdzić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.

Punktowe rozwiązanie potrzebne na już

Podczas pierwszego zdalnego posiedzenia zespołu roboczego zdrowia, funkcjonującego w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, mec. Bernadeta Skóbel ze Związku Powiatów Polskich domagała się, by resort zdrowia pilnie opracował rozwiązanie „na tu i teraz”. Kłopot dotyczy całego kraju. Starostowie muszą wiedzieć, na jakich zasadach mają opłacać lekarzy stwierdzających zgony i jaka ma być stawka za te czynności. Zaznaczają, że powinna ona zostać ustalona rozporządzeniem Ministra Zdrowia.

Czytaj w LEX: Tarcza antykryzysowa 2.0 - szczególne instrumenty wsparcia dla podmiotów leczniczych w walce z SARS-CoV-2 >

- Kwoty jakich sobie życzą lekarze wynoszą nawet 700 zł za stwierdzenie zgonu jednego pacjenta. To jest wykorzystywanie obecnej sytuacji – alarmowała mec. Skóbel podczas spotkania. I podała kolejny przykład wykorzystywania trudnej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa - lekarz wyraża zainteresowanie podpisaniem umowy na wydawanie kart zgonu, ale jednocześnie zgłasza wniosek o umorzenie mu czynszu za lokal wynajmowany od starostwa. – Dochodzi dziś do takich kuriozalnych sytuacji. Musimy więc pilnie poszukać jakiegoś rozwiązania na teraz - dodała.

Czytaj też: Samorząd lekarski za koronerem, ale przeciwny stwierdzaniu zgonu przez ratowników

Decyzja administracyjna zamiast umowy

Drugą kwestią wymagającą pilnego rozstrzygnięcia jest odpowiedź na pytanie, czy starostowie mogą powoływać lekarzy do stwierdzenia zgonu decyzją administracyjną, która wchodzi w życie z mocą natychmiastowej wykonalności. Takie rozwiązanie zastosowane np. w stosunku do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który ma najbliżej do zmarłego pacjenta zamiast podpisywania z nim umowy bardzo by uprościło i przyspieszyło sprawę.

Sprawdź w LEX: Czy fakt, że zgon pacjenta był wynikiem COVID-19 wpływa na sposób postępowania ze zwłokami? >

Ministerstwo Zdrowia przygotuje rozwiązanie

Dyrektor Justyna Mieszalska z Departamentu Zdrowia i Rodziny w resorcie zdrowia zobowiązała się sprawdzić możliwe rozwiązania i pilnie przygotować propozycję. Rozwiązania są dwa – albo wykorzystać możliwości, jakie daje wojewodom tzw. specustawa COVID-owa i wówczas to oni wydawaliby decyzje administracyjne lekarzom. Można też doprecyzować art. 11 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 r., tak by umożliwić starostom jednostronne (decyzją administracyjną) wyznaczanie lekarza, który ma stwierdzić zgon, bez konieczności zawierania z nim umowy. Rozwiązanie to obowiązywałoby tylko w czasie epidemii koronawirusa. Za stwierdzenie zgonu i wystawienie karty zgonu lekarzowi będzie przysługiwało wynagrodzenie, którego wysokość wkrótce określi resort zdrowia.

- W tej chwili pracujemy nad ustaleniem limitu wysokości stawki za wydanie karty zgonu, bo wojewodowie muszą mieć w tej kwestii jasną sytuację - poinformowała wiceminister Zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, która brała udział w spotkaniu z samorządowcami.

Po zakończeniu epidemii i powrocie do normalnego funkcjonowania państwa, resort zdrowia może powrócić do przygotowanego w poprzedniej kadencji parlamentu projektu, który i tak musi przejść całą ścieżkę konsultacji. Ważne jest, by rząd szybko zaproponował punktowe rozwiązanie tej kwestii na czas epidemii i by to prowizoryczne rozwiązanie nie obowiązywało następnych 20 lat.

Czytaj w LEX: Zasady sprawozdawania i warunki rozliczania świadczeń opieki zdrowotnej w związku z COVID >

Lekarze też chcą jasnych przepisów

Z istniejących rozwiązań, zwłaszcza w dobie pandemii nie są również zadowoleni lekarze wzywani do stwierdzania zgonów. Obawiają się, że mogą się zarazić koronawirusem od zmarłych pacjentów. Po raz kolejny zwrócili się do ministra zdrowia o jasne wskazówki dotyczące uregulowania kwestii stwierdzania zgonów. Chcą też usankcjonowania instytucji koronera na szczeblu powiatów, z uwzględnieniem współpracy między powiatami w związku z opublikowaniem projektu nowelizacji rozporządzenia resortu zdrowia w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi.

Zobacz procedurę w LEX: Postępowanie ze zwłokami osób zmarłych w szpitalu >

- Czas epidemii pokazał, jak bardzo na medykach i całym społeczeństwie mszczą się archaiczne przepisy sprzed pół wieku. Nie może być tak, że lekarz podstawowej opieki zdrowotnej wzywany jest do zmarłego, który właśnie wyszedł ze szpitala, był pod opieką poradni specjalistycznej lub przebywał na kwarantannie i jego śmierć mogła mieć związek z zakażeniem koronawirusem. Stwierdzenie przyczyny zgonu w takiej sytuacji jest niemożliwe. Tu potrzebny jest koroner – podkreśla prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, Bożena Janicka.

Pismo wiceminister zdrowia, które oburzyło starostów, wcale nie satysfakcjonuje lekarzy. Obawiają się oni, że pomimo zapisu, iż „wykonywanie zadania następuje na podstawie umowy zawartej z osobą powołaną przez właściwego wojewodę i jest finansowane ze środków budżetu państwa z części, której dysponentem jest wojewoda. Środki te uwzględniają wyposażenie powołanej osoby w środki ochrony indywidualnej stosowane w przypadku wykonywania czynności stwierdzania zgonu osoby zmarłej na chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2" – rozwiązanie to pozostaje na razie tylko na papierze, bo nie wiadomo, którzy lekarze zostali wyznaczani do stwierdzania zgonu, ani jak są wyposażeni w środki ochrony osobistej, nie znają też stawki za wykonaną pracę

Lekarze zrzeszeni w Porozumieniu zauważają w komunikacie prasowym, że trudno im oprzeć się wrażeniu, że dopiero COVID-19 zmusił do potraktowania sprawy poważnie i zajęcia się naprawą archaicznego prawa. „Uważamy jednak, że należy wziąć pod uwagę, iż instytucja koronera powinna służyć nie tylko zmarłym z powodu koronawirusa, ale wszystkim innym, którzy umierają nagle, nieoczekiwanie, w domach, miejscach publicznych. Z szacunku dla nich i ich rodzin” - podkreślili. 

Czytaj w LEX: Tarcza antykryzysowa 2.0 - szczególne instrumenty wsparcia dla podmiotów leczniczych w walce z SARS-CoV-2  >