W najbliższym czasie do parlamentu trafią kolejne zmiany dotyczące gospodarki odpadami zaakceptowane przez stronę samorządową. Będą to propozycje rozwiązań, które podniosą jakość zagospodarowania odpadów i jednocześnie wpłyną na obniżenie kosztów funkcjonowania systemu dla mieszkańców.

Związek Miast Polskich w piśmie do wiceministra klimatu Jacka Ozdoby podkreśla, że zasada samofinansowania systemu jest oparta na dwóch zasadach, które Związek akceptuje: wytwarzający odpady ponosi koszty ich zagospodarowania oraz uzupełnienie (dofinansowanie) systemu może pochodzić ze środków uzyskanych ze sprzedaży wysegregowanych z odpadów surowców wtórnych.

 


System jest nieszczelny

ZMP zauważa, że obecnie znacząca część podmiotów wytwarzających odpady nie ponosi kosztów ich zagospodarowania, przez co są nimi obciążani ci, którzy wnoszą opłaty. Zdecydowanie zbyt niskie są opłaty za odbiór odpadów z nieruchomości niezamieszkałych, niesprawiedliwe są przepisy dotyczące opłaty za odpady z nieruchomości rekreacyjnych, wciąż znacząca jest liczba mieszkańców uchylająca się od wnoszenia opłat, zwłaszcza przy niektórych metodach ustalania stawek opłaty. Do tego wysegregowane odpady nie tylko nie przynoszą żadnych środków, ale gminy muszą płacić coraz więcej podmiotom, które decydują się na ich odbiór i przerób. Dlatego dzisiejszy, dziurawy system jest nieszczelny i niesprawiedliwy dla tych, którzy opłaty wnoszą.

Zdaniem korporacji bez dokonania niezbędnych zmian w przepisach nie można brać pod uwagę umożliwienia gminom dopłacania do gospodarki odpadami. Dopłacanie oznaczałoby bowiem w istocie dotowanie z pieniędzy podatników tych, którzy dziś płacą ewidentnie zbyt mało albo nie płacą wcale, co byłoby jaskrawo niesprawiedliwe.

Warszawa a inne gminy

Ministerstwo Klimatu podkreśla, że ZMP jest przeciwny zniesieniu zasady samobilansowania się systemu gospodarki odpadami, a m.st. Warszawa jako powód podwyżek opłat dla mieszkańców za odpady komunalne wskazywało brak możliwości dopłacania z budżetu gminy do systemu gospodarki odpadami.

Według resortu, w kampanii informacyjnej stołecznych władz, jako powód podwyżek wskazywana jest tzw. „nowa ustawa”, uniemożliwiająca samorządom możliwości dopłacania do systemu. Wspomniane przepisy obowiązują od 2011 roku, a chcąc uwzględnić różne stanowiska miast i gmin dotyczące zmian finansowania systemu gospodarki odpadami wiceminister Jacek Ozdoba skierował do Związku Miast Polskich prośbę o opinię w tej sprawie.

Resort zapowiada, że w najbliższym czasie do parlamentu trafią kolejne zmiany zaakceptowane przez stronę samorządową. Będą to propozycje rozwiązań, które podniosą jakość zagospodarowania odpadów, jednocześnie starając się obniżyć koszty funkcjonowania systemu dla mieszkańców.

ZMP podkreśla, że nie widzi możliwości zmiany art. 6r ustawy w celu odejścia od zasady samofinansowania systemu bez wprowadzenia innych, niezbędnych zmian w ustawie. Dopiero realne wprowadzenie, a nie tylko uchwalenie, tych zmian, uzupełnione przez implementację rozszerzonej odpowiedzialności producentów, umożliwi ewentualne upoważnienie rad gmin – podobnie, jak to ma miejsce w zaopatrzeniu w wodę – do dobrowolnego dofinansowania systemu zagospodarowania śmieci, jeśli będą po temu możliwości finansowe - uważają samorządowcy.