Parapodatkowy system Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) z centralnym poborem i arbitralną dystrybucją opłat, nie zwiększy recyklingu odpadów, a podwyższy koszty – wynika z wniosków po konferencji dotyczącej nowego systemu gospodarowania odpadami, zorganizowanej przez Konfederację Lewiatan. Uczestnicy podkreślali, że w zdecydowanej większości krajów UE obowiązuje model, w którym ROP zarządzany jest przez biznes.

Raport „Szacunek kosztu netto selektywnej zbiórki, transportu i zagospodarowania selektywnie zbieranych odpadów opakowaniowych pochodzących z gospodarstw domowych", który przygotowała na zlecenie Konfederacji Lewiatan firma Deloitte, wskazuje, że koszty odbioru i transportu żółtego pojemnika/worka ze względu na wielość frakcji w nim zawartych mogą przekraczać 1500 zł za tonę, mimo, że znajdują się tam odpady opakowaniowe, których wartość rynkowa pozwala na samofinansowanie.

Przykładem są opakowania z PET, dla których szacunek kosztu zagospodarowania wskazuje na zysk, jednakże dodając koszty odbioru i transportu, firmy muszą liczyć się z dopłatą za wprowadzanie na rynek tego typu opakowań. Dla frakcji aluminium z kolei, zbieranej przede wszystkim w tzw. obrocie komercyjnym, czy przez skupy złomu, przychody ze sprzedaży surowca przewyższają koszty zagospodarowania odpadów, co daje realny zysk za pozyskanie tego surowca.

Koszty odbioru i transportu różnią się w zależności od rodzaju gminy

Najwyższe obserwowane są koszty w gminach wiejskich ze względu na dominującą zabudowę jednorodzinną oraz znaczne odległości pomiędzy punktami zbiórki - powiedziała Julia Patorska, partner Associate Sustainability and Economics, Leader of Economic Analysis Team, Deloitte.

W przypadku papieru, koszty zawierają się w przedziale 600-800 zł za tonę, podczas gdy dla znacznie cięższego szkła, szacowane są na ok. 1/3 kosztów żółtego pojemnika.

W zdecydowanej większości krajów ROP zarządzany jest przez biznes

Zdaniem ekspertów, jeśli rząd chciałby wprowadzić centralnie zarządzany system ROP, to powinien rozpocząć rozmowy z Komisją Europejską, aby wynegocjować niższe wymagane poziomy recyklingu, co jednak nie uchroni Polski od płacenia wysokiego podatku do budżetu UE naliczanego od niezrecyklowanego plastiku.

Przedsiębiorcy gotowi są ponieść odpowiedzialność finansową, ale i współodpowiedzialność organizacyjną za nowy system gospodarowania odpadami. - Chcemy rozpocząć debatę nad efektywnym systemem ROP, który zwiększy procent zagospodarowywanych odpadów i zminimalizuje jego koszty - powiedziała Dorota Zawadzka-Stępniak, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.

Konieczna jest poprawa efektywności systemu poprzez m.in. finansowanie selektywnej zbiórki, przygotowania do recyklingu i samego recyklingu odpadów opakowaniowych. Chodzi o to, aby zwiększyć jego poziom, a tym samym odzyskać cenny materiał dla gospodarki, rozwijać technologie recyklingu i chronić środowisko naturalne.