Jak się okazuje, różne samorządy rozmaicie organizują posiedzenia radnych. W wielu nadal, mimo pandemii, praca odbywa się stacjonarnie, przy zachowaniu reguł sanitarnych. Część postawiła na obrady zdalne. Jednak najwygodniejsze są sesje organów stanowiących w trybie hybrydowym – dopasowane do potrzeb i sytuacji indywidualnych.

Pojawiają się mimo to głosy, że sesje w trybie mieszanym mogą komplikować lub uniemożliwić procedurę przeprowadzenia głosowania tajnego. I że zdalna praca w komisjach oraz na sesjach jest trudniejsza dla osób w wieku produkcyjnym - aktywnych zawodowo. Posiedzenia odbywają się w godzinach pracy urzędu, co powoduje absencję radnych.

 


Prawo reguluje sesje rad w pandemii

Od 31 marca 2020 r. wprowadzono prawną możliwość odbywania przez kolegialne organy administracji posiedzeń przy użyciu środków komunikacji elektronicznej. Dotyczy to w szczególności transmisji posiedzenia w czasie rzeczywistym. W tym czasie uczestnicy posiedzenia danego organu mogą wypowiadać się w toku jego posiedzenia (art. 15zzzi ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. z 2020  r., poz. 1842 ze zm.).

Kwestię tę doprecyzowano 18 kwietnia 2020 r. i uchwalono wprost, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii organy stanowiące samorządów oraz działające kolegialnie organy: wykonawcze w samorządach, w związkach JST, w związku metropolitalnym, w regionalnych izbach obrachunkowych, samorządowych kolegiach odwoławczych oraz w organach pomocniczych samorządów mogą zwoływać i odbywać obrady, sesje zdalnie. Mogą też podejmować rozstrzygnięcia, w tym uchwały, z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość lub korespondencyjnie (art. 15zzx ust. 1 wskazanej powyżej ustawy).

Sprawdź w LEX: Czy w czasie epidemii koronawirusa może odbyć się zebranie sołeckie online? >

Aleksander Hyżorek, associate w SMM Legal mówi, że o ile pozytywnie należy ocenić kwestię związaną z uchwaleniem możliwości pracy zdalnej m.in. rad gmin (miast), to należy zaznaczyć, iż odnosi się ona tylko do stanu obowiązywania na terenie Polski zagrożenia epidemicznego albo epidemii.

- W stanie epidemii istnieje podstawa prawna do działania rad gmin w trybie zdalnym, czy hybrydowym. Podstawa prawna odpadnie z chwilą uchylenia tego rozporządzenia. Należy jednak zaznaczyć, że nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby niezależnie od stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii, zdalny tryb obradowania radni uchwalili w statucie gminy - mówi.

Czytaj też: Sesje rad w czasie COVID – czasem bez transmisji i jawności>>

Forma sesji nie wpływa na zaangażowanie radnego

O opinie poprosiliśmy samorządowców - uczestników Akademii Samorządowej Fundacji Batorego. Iwona Karolewska, sekretarz powiatu i radna gminy Świecie, podkreśla, że radni mogą obawiać się o swój stan zdrowia podczas sesji organizowanych stacjonarnie. - Sesje mogą być wielogodzinne, nie zawsze możliwe jest zachowanie odpowiednich odległości, zdarza się, że część osób zdejmuje maseczki. Moim zdaniem radny powinien mieć możliwość wyboru, bez podania powodu. Forma uczestnictwa w sesji nie wpływa na jego zaangażowanie - mówi.

Czytaj w LEX: Zdalny tryb obradowania organów kolegialnych jednostek samorządu terytorialnego >

Robert Waraksa, radny Olsztynka, mówi, że w I połowie 2020 roku Urząd Miejski w Olsztynku zakupił wszystkim radnym tablety z dostępem do internetu oraz oprogramowaniem. - Od tamtej pory niemal wszystkie posiedzenia komisji i sesji odbywają się zdalnie. Kilka komisji odbyło się stacjonarnie ze względu na tematykę posiedzeń: omówienie emisji obligacji połączone ze spotkaniem z przedstawicielem firmy doradczej, tematy oświatowe. W tych przypadkach posiedzenia odbywały się na sali gimnastycznej lub większych salach poza ratuszem - podkreśla.

Jak opisuje, podczas głosowań zdalnych za każdym razem przewodniczący wyczytuje radnych z imienia i nazwiska. Każdy z radnych ustnie potwierdza głosowanie. - Zdarzają się problemy techniczne u poszczególnych osób np. brak obrazu, dźwięku, problem z połączeniem się. Wiążą się z tym przerwy w posiedzeniach – mówi. I dodaje, że do dyskryminacji raczej nie dochodzi. - Niektórzy radni, korzystający rzadziej z nowych technologii, mają zorganizowane stanowiska stacjonarne w Urzędzie Miejskim, gdzie mogą liczyć na wsparcie obsługi i informatyka – podkreśla.

Problem z transmitowaniem obrad komisji i wyciszanie radnych

Jakub Kłosiński, radny Siechnic, mówi, że przez zdalne sesje przewodniczący komisji czy rady dostali nowy atrybut władzy – możliwość wyciszania radnych. – Ta dyskryminacja pod kątem odbierania głosu, poprzez wyciszanie, jest praktyką, która pojawia się u nas na komisjach i sesjach - mówi.

Jak mówi, tryb obrad jest hybrydowy, również komisje odbywają się hybrydowo. - Co ciekawe, sesje są transmitowane, a z transmisją obrad komisji ratusz i niektórzy radni mają problem. Jakby to było tajne przez poufne – mówi. W gminie Siechnice trwają prace nad zmianą statutu w celu wprowadzenia między innymi zapisu zdalnego obradowania.

Tryb mieszany wygodny

Andrzej Chmielewski, radny gminy Pruszcz Gdański, mówi, że sesje odbywają się hybrydowo - część uczestników z sali obrad z zachowaniem reżimu, część - zdalnie. - Komisje rady gminy prowadzą posiedzenia w sposób mieszany: niektóre stacjonarnie, niektóre w trybie hybrydowym – podkreśla.

Jak dodaje, osoby, które potrzebują pomocy technicznej, mogą obradować z urzędu gminy z pomocą informatyka. – Obserwuję jednak, że praca w komisjach i na sesjach jest trudniejsza dla osób w wieku produkcyjnym - aktywnych zawodowo. Posiedzenia odbywają się w godzinach pracy urzędu, co powoduje absencję radnych w pracy - mówi.

Piotr Feliński, burmistrz Świdwina, zaznacza, że sesje rady i posiedzenia komisji Rady Miasta odbywają się w trybie mieszanym, część radnych uczestniczy w obradach na sali sesyjnej, a część łączy się zdalnie. Nie dochodzi do dyskryminacji, gdyż radni którzy np. słabiej posługują się nowoczesnymi technologiami, uczestniczą w sesji w sposób tradycyjny. Sesje odbywają się z zachowaniem reżimu sanitarnego. Jak zauważa, sesje w trybie mieszanym mogą komplikować lub uniemożliwić procedurę przeprowadzenia głosowania tajnego.

Obrady stacjonarne z reżimem bezpieczeństwa

Joanna Wons-Kleta, wójt Pawonkowa, mówi, że w gminie sesje odbywają się stacjonarnie. - Kłopotem stały się bariery architektoniczne, teraz spotykamy się na piętrze bez windy, a jeden radny zaczął borykać się z kłopotami z narządem ruchu. Czasem wolniej wchodzi, ale nie zaniedbuje obecności jeśli tylko dobrze się czuje - mówi.

Monika Domagała-Janowska, radna Kozielic, dodaje, że sesje oraz komisje odbywają się niezmiennie stacjonarnie z zachowaniem reżimu sanitarnego. - Jesteśmy jednak przygotowani na przeprowadzenie sesji czy komisji w formie hybrydowej, w sytuacji gdyby było zagrożone kworum ze względu na kwarantanny radnych - podkreśla.


Po epidemii nadal może zostać obawa o zdrowie

Aleksander Hyżorek zauważa, że po uchyleniu przez ministra zdrowia rozporządzenia o wprowadzeniu stanu epidemii mogą być radni, którzy nadal będą obawiali się o swoje zdrowie. Czy istnieje legalna możliwość obrad online, pomimo braku podstawy w przepisach powszechnie obowiązujących?

- Odpowiedź jest pozytywna i zwraca na nią uwagę m.in. Piotr Jóźwiak (P. Jóźwiak, O prawnych możliwościach przeprowadzenia sesji rady gminy w trybie zdalnym, ST 2020, nr 6, s. 29-36). Istnieje możliwość wprowadzenia takiej regulacji przewidującej pracę rady gminy w trybie zdalnym, bądź hybrydowym do statutu danej gminy - mówi. Jak twierdzi P. Jóźwiak - nie ma prawnych przeszkód, aby statut danej jednostki samorządu terytorialnego przewidywał możliwość zdalnego przeprowadzenia sesji, z zastrzeżeniem, że powinno mieć to miejsce jedynie w przypadkach zagrożenia życia lub zdrowia radnych lub innych osób, względnie mienia w znacznych rozmiarach.

Czytaj też: Przewodniczący łódzkiej rady: Wykluczanie radnego potrzebne, sesja online utrudnia kontrolę>>

Sołtysi spotykają się

Dagmara Rucińska, radna gminy Piaski Wielkopolskie, mówi, że spotkania z sołtysami również odbywają się z zachowaniem reżimu w mniejszych grupach.

Robert Waraksa dodaje, że w posiedzeniach komisji i sesji uczestniczą goście, w tym sołtysi i przedstawiciele rad osiedli. - Również zdalnie, choć nie byli zaopatrzeni w żaden dodatkowy sprzęt. Problem mogą mieć sołtysi, szczególnie z terenów, gdzie jest problem z dostępem do internetu - białe plamy - mówi. I dodaje, że w posiedzeniach niektórych komisji brali udział także mieszkańcy, którzy przedstawiali swoje problemy - wcześniej musieli dać znać, że są zainteresowani, a otrzymywali dane dostępowe oraz instrukcję obsługi.

Sprawdź w LEX: Czy zebranie wiejskie może głosować nad uchwałą w takiej formie w jakiej przeprowadza się wybory? >

Praca zdalna w statucie gminy

Aleksander Hyżorek podkreśla, że upoważnienie do uchwalenia przez radę gminy w statucie możliwości pracy zdalnej, czy hybrydowej przez radę gminy czy jej komisję wynika wprost z art. 169 ust. 4 Konstytucji RP. - Oczywiście samo uchwalenie przez radę gminy takiej możliwości musi odbyć się w poszanowaniu jawności życia publicznego i umożliwienia obywatelom wstępu na posiedzenie, które odbywa się w jednym z opisywanych trybów - mówi.

W przypadku, w którym dana sesja rady gminy (czy komisji rady gminy) odbywa się za pośrednictwem środków komunikowania się na odległość, należy umożliwić obywatelom dostęp w czasie rzeczywistym do transmisji z posiedzenia. To samo dotyczy odbywania się sesji w trybie hybrydowym - to do obywatela należy wybór, czy będzie w posiedzeniu uczestniczył zdalnie, czy na sali sesyjnej.