Rzecznik Praw Obywatelskich dołącza się do obaw o prywatność krakowian w związku z planami montażu kamer na jednym z osiedli. Pisaliśmy już o sprawie, czytaj TUTAJ RODO ma chronić przed przekroczeniem cienkiej granicy nadużycia monitoringu

Kraków chce w ten sposób walczyć z przestępczością – jednak również zdaniem RPO przy okazji naruszy prywatność mieszkańców, wprowadzając totalną obserwację: o każdym będzie można powiedzieć, kiedy, z kim i gdzie konkretnie przebywał w miejscu publicznym.

Stała obserwacja

RPO napisał o tym do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Na stronie inicjatora projektu radnego Miasta Krakowa, Łukasza Wantucha można przeczytać, że celem systemu kamer jest „redukcja przestępczości pospolitej praktycznie do zera (funkcja dowodowa, pomocy i prewencji)” oraz „zlikwidowanie problemu z zaginięciami osób oraz zwiększenie bezpieczeństwa policjantów i strażników miejskich podczas interwencji w miejscach publicznych” - piesze zastępcza RPO Stanisław Trociuk. Rzecznik Praw Obywatelskich wyraża zaniepokojenie skutkami stałej - praktycznie totalnej - obserwacji każdego miejsca w przestrzeni publicznej.

Według RPO należy pamiętać, że prywatność jednostki jest wartością chronioną konstytucyjnie oraz przez unijne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, które do tego wprowadziło zasadę minimalizacji danych. Muszą być adekwatne, stosowne oraz ograniczone do tego, co niezbędne do celów, w których są przetwarzane.

 

Nie ma pewności co do celu, ale monitoring nie jest zabroniony

Nie ma pewności, czy zasadę tę zrealizuje pomysł 100 tys. kamer w Krakowie: każdy z mieszkańców będzie przecież obserwowany w miejscach publicznych. Kamery zarejestrują, gdzie, z kim i kiedy przebywał.

Jak zauważył Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, podejmując decyzję o wprowadzeniu monitoringu, administrator musi pamiętać o przeprowadzeniu oceny skutków dla ochrony danych.

Czytaj też: RODO: Ministerstwo Cyfryzacji wydało przewodnik dla urzędników>>

Informowaliśmy już, że krakowski radny Łukasz Wantuch jest zdania, że skoro w mieście funkcjonuje 12 tysięcy kamer, to 144 dodatkowe nie będą łamały prawa, mimo że będą rozmieszczone gęściej niż te obecne. Radny zZapowiedział, że wystąpi o ekspertyzę prawną, podkreślił jednak, że monitoring nie jest zabroniony. 

Marcin Jan Wachowski, adwokat, założyciel i partner zarządzający Kancelarii Wachowski, przed przekroczeniem cienkiej granicy nadużycia wykorzystania monitoringu ma nas chronić RODO. Oceniając, co może być tym przekroczeniem, pod uwagę wziąć trzeba jego zdaniem zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, bo nie każde miejsce powinno być monitorowane, ale przede wszystkim te, w którym występują zagrożenia dla porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli, a także ochrony przeciwpożarowej i przeciwpowodziowej

Zobacz też w LEX:

Czub-Kiełczewska Sylwia, Jak przygotować się na kontrolę inspektorów UODO w zakresie zgodności wykorzystywanego monitoringu wizyjnego z przepisami RODO

Monitoring wizyjny w zakresie bhp oraz możliwości kontroli PIP

Nowe obowiązki podmiotów gospodarujących odpadami- zabezpieczenie roszczeń, monitoring wizyjny