Eksperci jak mantrę powtarzają, że mamy do czynienia z kryzysem przestrzennym. Brakuje racjonalnej krajowej polityki w tym zakresie, mimo że powstały dokumenty, które są ich zdaniem „bez znaczenia”. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju oddało do wstępnych konsultacji projekt nowego Prawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Czytaj też: Resort inwestycji szykuje rewolucję w planowaniu przestrzennym>>

Został on oparty na założeniach reformy planowania przestrzennego opracowanych przez zespół doradczy przy ministrze.

Więcej o założeniach czytaj tutaj Chaos przestrzenny kosztuje nas 84,3 mld zł rocznie>>

 

Nieskoordynowane inwestowanie bez planów powiększa chaos

Według dr Adama Kowalewskiego, architekta, członka Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju Polskiej Akademii Nauk, brakuje planów, tam gdzie są potrzebne - powinny być na terenach, gdzie się buduje, nie potrzeba nimi pokrywać np. pól.

- Inwestowanie jest w Polsce nieskoordynowane, mamy wadliwe plany miejscowe, które gigantyczne rezerwy przeznaczają pod inwestowanie i powodują rozpraszanie zabudowy – podkreśla. Studia uwarunkowań – gminne dokumenty określające ogólne zasady zagospodarowania terenu – przewidują rezerwy terenowe dla mieszkańców, którzy nigdy tam nie zamieszkają, bo po prostu nie ma tyle osób w kraju.

Przeczytaj w LEX: Zasady sytuowania budynków na działce budowlanej >

Wadliwe prawo to główna przyczyna chaosu

W Polsce nie scalamy terenów i nie porządkujemy, a rozbudowę aglomeracji i urbanistykę określają często granice gospodarstw. - Od reszty Europy różni nas, że nie wiadomo, gdzie jest miasto, a gdzie tereny leśne – mówi Adam Kowalewski.

Bariery prawne powodują niespójne planowanie przestrzenne i nie zapobiegają nieracjonalnym działaniom władz publicznych. Tak zwana „wuzetka” - decyzja administracyjna ustalająca lokalizację inwestycji - o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (WZiZT) - jest obecnie nadużywana, a to ona jest źródłem rozpraszania zabudowy - 50 proc. inwestycji w Polsce znajduje się poza terenami zaplanowanymi i powstało na podstawie WZ. Powinna być ona jedynie instrumentem uzupełniania zabudowy.

Sprawdź w LEX: Czy po uchwaleniu zmiany planu, która spowodowała utratę mocy planu wcześniejszego, stwierdzenie nieważności zmiany planu przywróci obowiązywanie pierwotnego planu, czy też żaden plan nie będzie obowiązujący? >

 

Bariery zmian

Zdaniem wielu ekspertów samorządy niekoniecznie są za reformą zagospodarowania przestrzennego, bo sporządzanie planów jest pracochłonne, a „wuzetki” ułatwiają „rządzenie”. Przeciw mogą być też kancelarie prawne, które zarabiają na tworzeniu dokumentów, a także spekulanci nieruchomości – wymienia dr Kowalewski.

Jednak zdaniem dr. Igora Zachariasza, prawnika związanego z Uczelnią Łazarskiego, współautora raportu "Finanse w Urbanizacji", eksperta Unii Metropolii Polskich, samorządy w obecnej sytuacji prawnej muszą korzystać z dostępnych instrumentów. Jego zdaniem samorząd wypracował w miarę spójne kierunki zmian, które powinny polegać na zbudowaniu w administracji publicznej sprawnego efektywnego systemu aktów prawnych do podejmowania decyzji przestrzennych. Jak podkreślił dotyczy to nie tylko gmin, ale również szczebla krajowego.

Sprawdź w LEX: Jakich formalności wymaga realizacja i eksploatacja ujęcia wód dla osiedla domów mieszkalnych składającego się z ok. 50 budynków jednorodzinnych? >

- Nawet najmniejsze osiedle w najmniejszej gminie musi być skomunikowane ze światem, ludzie oczekują dostępu do środków transportowych – mówi. Jak dodaje, w projektowaniu urbanistycznym udział kraju i regionu powinien być znaczący, a udział gminy bardziej liczy się na terenie lokalnym.

Sprawdź w LEX: Jaką procedurę musi przeprowadzić inwestor, planując budowę osiedla domów jednorodzinnych wraz z obiektami usługowymi w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącej instalacji wiatrowej do produkcji energii elektrycznej? >

Czy gminy psują przestrzeń?

Chaos przestrzenny w Polsce dotyczy każdej przestrzeni, nawet projektowanej w celu wypoczynkowo- rekreacyjnym. Nie zawsze są ścieżki rowerowe, możliwości turystyki pieszej, noclegownie. – Problem zagospodarowania jest wielkim problemem społecznym i rządzący ponoszą odpowiedzialność za brak jasnych przepisów w tym zakresie – mówi Igor Zachariasz. Jak dodaje, rząd twierdzi, że podstawowym ogniwem, który psuje przestrzeń,  jest poziom gminny, a tymczasem sam nie jest w stanie uporządkować własnych działań w przestrzeni,  żeby stworzyć ogólne regulacje planistyczne, w których tworzeniu brałyby udział regiony i gminy. Tak, żeby były wiążące dla samej administracji rządowej.

Przeczytaj w LEX: Zasady kształtowania polityki przestrzennej na obszarze gmin. Prawo własności, bezpieczeństwo państwa, rozwój sieci szerokopasmowych >

Zwrócił uwagę na ekonomiczną stronę planowania systemu, a nie da się obecnie abstrahować od kosztów. Właściciel gruntu rolnego, który zbuduje według własnej woli ma potem problem z komunikacją oraz infrastrukturą.
 

Sposoby innego myślenia

Agnieszka Nowak, działaczka stowarzyszenia Zielone Mazowsze, zauważa, że w sytuacji braku miejsca na inwestycje, powinny być one coraz lepsze.  – Jeżeli mamy coraz mniejszy bank ziemi i coraz mniej inwestycji, to muszą być one coraz lepsze – mówi. Podkreśla też, że budownictwo powinno być przystosowane do zmian klimatu, m.in. powinno się sadzić drzewa, które mogą być „bardziej poszukiwane niż miejsca parkingowe”.

Szkolenie online: Wpływ specustawy mieszkaniowej oraz przekształceniowej na proces inwestycyjny w Polsce – szanse i zagrożenia dla przedsiębiorców i gmin >

Adam Kowalewski przywołuje przykład Anglii, gdzie powołano „komisję nowych miast” i zbudowano 17 miast w środkowej części kraju, żeby Londyn się nie rozbudowywał. - To myślenie na innym wymiarze – zaznacza. Jak podkreśla Igor Zachariasz, w Polsce buduje się osiedla, nie miasta. - U nas nie ma myślenia, że budujemy miasto, raczej na poziomie budowy osiedli to działa – dodaje.

Dyskusja na ten temat odbyła się podczas debaty „Czy planowanie przestrzenne da się naprawić”, która została przygotowana przez Fundację Instytut na rzecz Ekorozwoju w ramach projektu Make Europe Sustainable for All.