16 marca 2020 r. burmistrz wydał zarządzenie w sprawie czasowego odstąpienia od poboru opłat za parkowanie pojazdów na drogach publicznych w strefach płatnego parkowania. Akt ten został wydany w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego. Organ uzasadniał, że zarządzenie ma na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2. Odstąpienie od opłat miało bowiem zachęcić do korzystania z prywatnego transportu oraz wykluczyć bezpośredni kontakt z klawiaturą parkomatu.

 

Nie zawsze można wydać przepisy porządkowe

Wojewoda wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, którym stwierdził nieważność zarządzenia. W ocenie organu, sporny akt nie stanowił bowiem przepisów porządkowych. Zgodnie z art. 40 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym (dalej jako: usg) podstawą do ich wydania jest wystąpienie łącznie dwóch przesłanek. Po pierwsze, materia zarządzenia nie może być uregulowana w innych przepisach powszechnie obowiązujących. Po drugie, wprowadzenie określonych norm musi być niezbędne ze względu na ochronę życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego. Tymczasem materia, której dotyczyło zarządzenie, została uregulowana w przepisach ustawy o drogach publicznych. Z art. 13b ust. 3 tej ustawy wynika, że to rada gminy, na wniosek wójta, zaopiniowany przez organy zarządzające drogami i ruchem na nich, może ustalić strefę płatnego parkowania, w tym uchwalić zerowe stawki opłat. Tym samym kwestii tej nie można regulować w drodze przepisów porządkowych wydawanych w oparciu o art. 41 usg.

Nie została też zrealizowana druga przesłanka z art. 40 ust. 3 usg, ponieważ przepisy porządkowe należy wydawać w przypadku realnego i nagłego zagrożenia, które nie może zostać wyeliminowane w żaden inny sposób. Tymczasem ochrona zdrowia i życia może być realizowana poprzez zastosowanie innych, już obowiązujących regulacji prawnych. Tym samym wydanie przepisów porządkowych nie było niezbędne.

Czytaj także: Burmistrzowie zwalniali z opłat za parkowanie - według wojewodów nielegalnie >>>

WSA oddalił skargę burmistrza

Rozstrzygnięcie nadzorcze zostało zaskarżone przez burmistrza. Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który uznał, że sporne zarządzenie nie spełniało przesłanki w zakresie przeciwdziałania zachowaniom bezpośrednio zagrażającym życiu lub zdrowiu obywateli. Sąd potwierdził też, że przepisy porządkowe można wydawać tylko w przypadkach realnego i nagłego zagrożenia dla chronionych dóbr, którego nie da się wyeliminować w żaden inny sposób. Natomiast argument, że parkomaty stanowią nośnik wirusa, nie dowodził tego, że wystąpiła nadzwyczajna sytuacja, ponieważ trudności związane z dezynfekcją występują na terenie całego kraju i nie są one niemożliwe do rozwiązania. Burmistrz nie dał jednak za wygraną i wniósł skargę kasacyjną.

 


Wydanie zarządzenia nie było niezbędne

Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że kompetencja do stanowienia przepisów porządkowych, która co do zasady należy do rady gminy, została też przyznana organowi wykonawczemu, ale wyłącznie w "przypadku niecierpiącym zwłoki". Takim przypadkiem może być tylko stan bezpośredniego zagrożenia dóbr, o których mowa w art. 40 ust. 3 usg. Przepis ten stanowi o ochronie życia lub zdrowia obywateli oraz zapewnieniu porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego. Ponadto podjęcie interwencji prawodawczej przez organ wykonawczy musi być niezbędne dla ochrony tych dóbr. Natomiast burmistrz nie wykazał ziszczenia się przesłanek koniecznych do stanowienia przepisów porządkowych. Mając powyższe na uwadze, NSA oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok NSA z 25 sierpnia 2021 r., sygn. akt II GSK 459/21