Przedstawiciele samorządów nie zaopiniowali projektu Krajowego Planu Odbudowy. Na specjalnie zwołanym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu ustalono, że muszą poznać całościową wersję dokumentu. Strona samorządowa przedstawiła już część postulatów wobec KPO na spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. Niektóre z nich zostały już uwzględnione, o czym poinformowało po konsultacjach Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR). Samorządy otrzymały pismo od resortu, w którym zawarto zmiany w kierunku oczekiwanym przez stronę samorządową.  

Doprecyzowanie założeń

Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu podkreślił, że strona samorządowa chciałaby się zapoznać z ostatecznym kształtem projektu KPO, zanim będzie on poddany dalszemu procedowaniu. - Strona samorządowa oczekiwałaby sprecyzowania założeń ustawy wdrażającej KPO, przynajmniej jej założeń, zwłaszcza w zakresie udziału samorządów w komitecie monitorującym, doprecyzowanie tego elementu byłoby nam przydatne – mówił.

Jak dodał, samorządowcy „nie mają obrazu wszystkich programów operacyjnych”, a gdyby znali ich założenia, wtedy łatwiej byłoby im rozmawiać o KPO. Chodzi o tematy takie jak kwestia obszarów wiejskich, programów związanych z ochroną powietrza i inne. - Oczekujemy na coś, czego być może nie ma potrzeby oczekiwać w KPO, bo jest to zawarte w innych programach – mówił.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda mówił samorządowcom, że rząd zwiększy środki na tabor kolejowy regionalny, będą to środki dotacyjne i pożyczkowe. – Większy będzie także element dotacyjny dla kolei regionalnych – zaznaczył. Jak dodał, z konsultacji wynikły postulaty, żeby uwzględnić transport szynowy niskoemisyjny w miastach. Wyjaśnił, że to bardzo kosztochłonne inwestycje, ostatecznie rząd zdecydował się poszerzyć tę możliwość. - Będzie komponent dedykowany transportowi zeroemisyjnemu szynowemu w miastach – mówił. Jak dodał, transformacja zielona w miastach ma być poszerzona o rozwiązania artykułowane podczas konsultacji.

Samorządowcy w Komitecie Monitorującym KPO

Waldemar Buda poinformował, że system wdrażania KPO ma być konstruowany w maju, czerwcu i lipcu. Jednak część uwag zgłoszonych podczas konsultacji już została uwzględniona. Jak mówił, rząd chce otworzyć na samorządy pewne elementy wdrażania KPO. - Wskazujemy na Komitet Monitorujący analogiczny do tego, jaki jest przy programach operacyjnych, na poziomie komitetu deklarujemy możliwość wprowadzenia przedstawicieli samorządu – mówił. Jak dodał, jeśli chodzi o system wdrażania KPO, to projekt ustawy będzie ustalony w ciągu dwóch miesięcy, wtedy znajdzie się w programie konsultowania przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu.

Andrzej Porawski, sekretarz strony samorządowej KWRZiST, dyrektor biura Związku Miast Polskich mówił, że udział samorządów w Komitecie Monitorującym powinien być zapisany w samym KPO. – To by nam wystarczyło – mówił, dodając, żeby wskazać także na udział w Komitecie Monitorującym pozostałych dwóch sektorów – organizacji pozarządowych i przedstawicieli biznesu, bo to dzięki nim odbyły się wysłuchania publiczne, w których uczestniczyliśmy – podkreślił.

Marek Wójcik, ekspert ds. legislacyjnych Związku Miast Polskich, dodał, że zgodnie z zasadą obowiązującą w związku z udziałem w komitetach monitorujących w programach krajowych i związanych ze środkami UE, w komitecie powinien być zapewniony udział po 1/3 przedstawicieli strony rządowej, samorządowej i organizacji obywatelskich i pracodawców.

Samorządy chcą zobaczyć cały projekt

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu zauważył, że dokument, który jest opiniowany, powinien być pełny. Jak mówił, w ciągu kilku godzin samorządowcy są w stanie zebrać się i zaopiniować projekt. Proszą więc o przedłożenie projektu KPO całościowego, do którego będą mogli się odnieść.

- Proszę zrozumieć nasz pewien brak zaufania, ale drugi rozdział środków na inwestycje lokalne pokazuje, że to zaufanie zostało nadwyrężone – mówił, nawiązując do wyników kolejnego naboru w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Druga część, dzielona w dwóch naborach konkursowych, trafiła tylko do części JST, co wytykała m.in. Unia Metropolii Polskich (UMP) i Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski. Miasta UMP, podobnie jak w przypadku naborów wcześniejszych, albo środków nie dostały w ogóle, albo otrzymały niewielką część tego, o co wnioskowały. Jak dodał prezydent Sopotu, KPO to dokument zasadniczy, dużej wagi i na lata.

Przedstawiciele korporacji samorządowych zapewniali o tym, że mają wolę pozytywnego zaopiniowania projektu, być może z pewnymi uwagami. Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, powiedział, że dwa miesiące to wystarczający czas, żeby doprecyzować kwestie, które są postulatami samorządów. Chodzi o zarządzanie programem, jego regionalizacją, synergię z programami operacyjnymi nowej perspektywy unijnej i inne szczegóły. - Nie wydajemy dzisiaj opinii, będziemy ostatecznie ustosunkowywać się do dokumentu końcowego, zapoznamy się z warunkami ustawy wdrożeniowej, myślę, że to dobry kierunek – podkreślił.

Potrzebne pieniądze na szpitale, rehabilitację pocovidową i edukację

Marek Wójcik zaznaczał, że pieniądze na szpitale i rehabilitację pocovidową powinny być uwzględnione w KPO. Jego zdaniem w piśmie MFiPR nie było mowy o środkach na te cele. – Rehabilitacja pocovidowa to nie tylko osoby starsze, ale także aktywne zawodowo, a dla UE przywracanie rynku pracy jest jednym z kluczowych celów – dodał. Środki zaplanowane w ramach funduszu medycznego nie powinny być ograniczone tylko do środków z KPO. Jak mówił, najwięcej uwag dotyczyło edukacji, nie wiadomo, czy będą one uwzględnione.  

Jak podkreślił Jan Grabkowski, starosta poznański, rehabilitacja pocovidowa jest bardzo ważna. - Dajmy szansę ludziom, którzy mogą wrócić do zdrowia, a nie mają pieniędzy na rehabilitację i fizjoterapię prywatną po Covid – mówił. Jak dodał, przy planie odbudowy państwa trzeba się zastanowić, jak lepiej ma funkcjonować opieka zdrowotna.

Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, współprzewodniczący Komisji Wspólnej zapowiedział, że będzie kolejny szpital MSWiA zajmujący się rehabilitacją pocovidową. - NFZ wydał już informacje dotyczące możliwości realizacji pocovidowej rehabilitacji, chciałbym potwierdzić, że rząd ma 100 proc. świadomości, jak ważny to jest temat, we współpracy z samorządami będzie on realizowany – podkreślił.

 

Obszary wiejskie w KPO

Samorządowcy chcieliby też poznać pakiet możliwości finansowych planowanych dla obszarów wiejskich. Jak zauważył Stanisław Bodys, burmistrz Rejowca Fabrycznego, rozwiązania dla obszarów wiejskich są rozproszone, znajdują się nie tylko w KPO. Złożono w tej sprawie postulat do Ministerstwa Rolnictwa, ale nie ma odpowiedzi. – Przed opiniowaniem KPO, chcielibyśmy poznać, jakie środki są planowane na rozwój obszarów wiejskich i małomiasteczkowych – mówił.

Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP zaznaczył, że ważne jest, by jak najdokładniej doprecyzować i dookreślić, jakie będą środki na obszary wiejskie. Prezydent Lublina Krzysztof Żuk dodał, że samorządowcy chcą, żeby żadna grupa samorządów nie czuła się dyskryminowana. Samorządowcy wspomnieli też o wsparciu dla gmin uzdrowiskowych.

Wiceminister Waldemar Buda nie ukrywał, że skierowane do samorządów pismo wystarczy do podjęcia pozytywnej opinii ws. projektu KPO przez samorządy. Jak podkreślił, zwiększenie o 2-3 mld euro środków na ochronę zdrowia, w tym zwłaszcza na rehabilitację pocovidową, może być zadeklarowane po spotkaniu z przedstawicielami Komisji Europejskiej ws. komponentu zdrowie. Kwota na pewno będzie zwiększona, nie wiadomo natomiast obecnie, o ile. Dodał też, że nie jest na razie w stanie podać żadnego konkretnego terminu przedstawienia ostatecznej wersji projektu.