Pod koniec lutego Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej skierowało do konsultacji publicznych projekt dokumentu pt. „Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności”, tzw. KPO. Polska musi go przyjąć do końca kwietnia, by móc skorzystać z unijnego programu odbudowy wartego 750 miliardów euro. Z tej puli nasz kraj ma do dyspozycji około 58 miliardów euro (ok. 107 miliardów złotych), które chce zainwestować w pięć obszarów:

  • odporność i konkurencyjność gospodarki – 18,6 miliarda złotych,
  • zielona energia i zmniejszenie energochłonności – 28,6 miliarda złotych,
  • transformacja cyfrowa – 13,7 miliarda złotych,
  • dostępność i jakość ochrony zdrowia – 19,2 miliarda złotych,
  • zielona i inteligentna mobilność– 27,4 miliarda złotych.

Poszczególne obszary są podzielone na kolejne działania. Tyle, że lekarze, jak i pracodawcy mają zastrzeżenia już do podstawowego podziału pieniędzy. - Dzisiaj już chyba nie musimy nikogo przekonywać, że zdrowie jest najważniejsze - mówi Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP. - Postulujemy, aby ochrona zdrowia była na pierwszym miejscu w KPO pod względem wysokości nakładów finansowanych ze środków UE - dodaje. Tak samo uważa Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. W KPO więcej środków pójdzie bowiem na zieloną i inteligentną mobilność (28,6 mld złotych) oraz zieloną energię i zmniejszenie energochłonności (27,4 mld zł).  Zaproponowane szczegółowe zasady podziału pieniędzy na ochronę zdrowia też budzą wątpliwości strony społecznej.

W co chce zainwestować unijne pieniądze rząd

Zgodnie z projektem KPO dostępność i jakość ochrony zdrowia ma być zapewniona przez pięć działań:

  1. Zwiększenie dostępności i jakości świadczeń zdrowotnych przez inwestycje w rozwój i modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych, w tym uzdrowisk, związane z wprowadzeniem zmian w podmiotach leczniczych w związku z pandemią oraz związane z dostosowaniem do programu szczepień COVID 19 (1,35 mld euro), rozszerzeniem dotychczasowych cyfrowych rozwiązań w ochronie zdrowia . W sumie na ten cel rząd przeznaczył 3,1 mld euro.
  2. Zwiększenie liczby personelu medycznego (pielęgniarek, lekarzy i innych) poprzez inwestycje związane z modernizacją i doposażeniem obiektów dydaktycznych w związku ze zwiększeniem limitów przyjęć na studia medyczne, bony na studia odpłatne. Planowana kwota na te działania to 677 mln euro.
  3. Wzmocnienie zaplecza naukowego w dziedzinie nauk medycznych i nauk zdrowiu przez inwestycje w utworzenie specjalistycznych centrów badawczych i analitycznych na potrzeby nauk medycznych w wysokości 273 mln euro.
  4. Wzrost dostępności leków przez inwestycje związane z produkcją w Polsce API – dopłaty dla firm na działania B+R, zakup środków trwałych, rozwój infrastruktury produkcyjnej. Na ten cel zarezerwowano 193 mln euro.

Za dużo na szczepienia, za mało na cyfryzację

-  1,3 miliarda euro, niemal 30 proc. środków z "puli medycznej", ma być przeznaczonych na działania związane ze szczepieniem społeczeństwa – zauważa Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. - Jest to jak najbardziej racjonalne, jednak działanie o tak podstawowym znaczeniu stanowić ma fundament efektów wsparcia – dodaje.

Z kolei według Andrzeja Mądrali w projekcie KPO zabrakło rozwiązań, które wspierają nowe rodzaje świadczenia usług zdrowotnych, co stoi w sprzeczności z koncepcją reform, które projekt ten powinien promować. - Innowacyjne leki i technologie medyczne, a także zdrowie cyfrowe, stają się integralną częścią metod leczenia - podkreślił. Na cyfryzację ochrony zdrowia przeznaczono jednak tylko  800 mln euro. Te pieniądze mają pomóc m.in.:  wdrożyć elektroniczną dokumentację medyczną (EMD), ale tylko w podmiotach nadzorowanych przez Ministerstwo Zdrowia, zapewnić cyberbezpieczeństwo oraz rozwinąć telemedycynę w siedmiu obszarach: kardiologii, geriatrii, psychiatrii, położnictwa, diabetologii, opieki paliatywnej oraz chorób przewlekłych.

Jarosław Fedorowski uważa, że KPO powinien sprzyjać budowaniu modelu koordynowanej ochrony zdrowia, by lepiej pomagać pacjentom. - Należy zacząć tworzyć modele zdalnej opieki koordynowanej, np. nad pacjentem w okresie okołooperacyjnym, rozwiązania pozwalające na zdalny monitoring pacjenta z chorobami przewlekłymi – wymienia Fedorowski.

Również NRL uważa, że zaproponowana kwota jest zdecydowanie zbyt niska, aby przynieść realne, odczuwalne w skali całego systemu ochrony zdrowia skutki w postaci poprawy efektywności, dostępności i jakości. Według NRL za niezbędne należy uznać wsparcie zakupów sprzętu i oprogramowania przez wszystkie placówki ochrony zdrowia, a nie tylko posiadające kontrakt z NFZ. - Wszelkie bowiem działania wspierające zaawansowane usługi cyfrowe w medycynie zależeć będą od wielkości bazy danych, a więc od powszechności wdrożenia e-dokumentacji. Ponadto projekt KPO nie uwzględnienie infrastruktury teleinformatycznej oraz robotyki medycznej oraz chirurgii małoinwazyjnej.

Brakuje środków na wynagrodzenia dla kadry medycznej

Prezydium NRL w swoim stanowisku podkreśla, że zwiększenia liczebności kadry medycznej nie da się zrealizować jedynie poprzez wsparcie uczelni medycznych. - Zwiększenie liczby absolwentów kierunków medycznych nie przyniesie zakładanego efektu, jeśli znaczna część z nich będzie szukała lepszych warunków pracy i rozwoju zawodowego poza granicami kraju. Zwiększenie liczebności kadry medycznej musi opierać się na zapewnieniu właściwych i godnych warunków pracy zawodowej w kraju w całym sektorze ochrony zdrowia, tak prywatnym jak i publicznym – podkreśla NRL.
Uczelnie na modernizację i doposażenie obiektów dydaktycznych, ale także na bony na studia odpłatne, mają dostać 677 mln euro. NRL zwraca uwagę, że w czasie opiniowania projektu  ze strony władz publicznych nie płyną żadne zapewnienia pomocy dla placówek opieki zdrowotnej. – Widzimy brak reakcji na postulaty uregulowania faktur w formule „1/12”, brak wsparcia dla placówek komercyjnych i niemożliwe do przyjęcia warunki regulacji płac w podmiotach leczniczych – zwraca uwagę Andrzej Matyja, prezes NRL

Pieniądze na inwestycje zarezerwowane jedynie dla 380 placówek

961 mln euro ma zostać zainwestowanych w rozwój i modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych, w tym uzdrowisk. - Rozbudowanie placówek leczniczych i wyposażenie ich w odpowiedni sprzęt to klucz do zapewniania jakości, dostępności i efektywności udzielanych świadczeń opieki zdrowotnej – mówi Małgorzata Jarosińska-Jedynak, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Te środki mają być kierowane jednak tylko do podmiotów leczniczych o ponadregionalnym lub regionalnym zasięgu, specjalizujących się w chorobach zakaźnych, onkologii, kardiologii, psychiatrii, pediatrii, geriatrii, opieki długoterminowej, chorób układu oddechowego, a także anestezjologii i intensywnej terapii.  Tyle, że jak zauważa NRL, pomocą na modernizację i wyposażenie w nowoczesną infrastrukturę ma objąć tylko 150 podmiotów leczniczych i 230 obiektów dydaktycznych. - Nie wiadomo nawet na jakiej podstawie określono tak dokładną liczbę – zwraca uwagę prezes Matyja.

Dlatego zdaniem strony społecznej projekt KPO w obszarze ochrony zdrowia wymaga dopracowania. Konsultacje społeczne KPO trwają do 2 kwietnia.