Każdy, kto pozyska wiedzę o krzywdzie zwierząt, ma prawny i moralny obowiązek zgłoszenia tego odpowiednim organom, czyli policji lub prokuraturze i przekazania organom ścigania wszelkich posiadanych dowodów, tj. zdjęć, filmów i wskazanie danych osób, które mogą być świadkami w sprawie.

- W przypadku podejrzenia nieprawidłowego traktowania zwierząt, zwłaszcza gospodarskich, można też zawiadomić Powiatowego Lekarza Weterynarii, ale trzeba pamiętać, że ma on kompetencje wyłącznie kontrolne, zatem samodzielnie nie może prowadzić postępowania w sprawie znęcania się nad zwierzętami – wskazuje radca prawny Angelika Kimbort.

Ochrona zwierząt przed cierpieniem zadawanym przez ich opiekunów jest niedoskonała, ale prawo przewiduje kilka przydatnych narzędzi.  W przypadku skazania za przestępstwo znęcania się nad zwierzęciem, zwierzę ulega przepadkowi, jeśli sprawca jest jego właścicielem. Istnieją też sposoby na szybsze odseparowanie ofiary od oprawcy. Ustawodawca przewidział dwa tryby odbioru:

- W obu wskazanych przypadkach mamy do czynienia z działaniem w trybie administracyjnym w oparciu o decyzję właściwego wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, jednak występują zasadnicze różnice w możliwości skorzystania z nich oraz kolejności podejmowanych działań – wskazuje Maria Januszczyk,  prawniczka, doktorantka Szkoły Doktorskiej Nauk Społecznych UW.

 

Czy wiesz, że użytkownicy zalogowani do Moje Prawo.pl korzystają z dodatkowych newsów prawnych tylko dla nich?

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl i zyskaj unikalne funkcjonalności >>>

Odebranie zwierzęcia może trwać długo

W trybie zwykłym zwierzę może zostać czasowo odebrane właścicielowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta), podjętej z urzędu po uzyskaniu informacji o tym, że padło ono ofiarą znęcania się. Informacje o tym może przekazać policja, straż gminna, lekarz weterynarii lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt. Decyzja taka podlega natychmiastowemu wykonaniu.

Zobacz linię orzeczniczą: Strona podmiotowa przestępstwa znęcania nad zwierzętami - rozumienie zamiaru bezpośredniego sprawcy >

Maria Januszczyk wyjaśnia, że w dużym uproszczeniu, schemat postępowania w przypadku tego trybu wygląda następująco: informacja o tym, że zwierzę jest traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 zostaje przekazana policji, straży gminnej, lekarzowi weterynarii lub organizacji pro-zwierzęcej, następnie te podmioty przekazują wskazaną informację organowi, organ wydaję decyzję i dopiero wtedy można zwierzę odebrać właścicielowi.

Czytaj: Cztery miesiące więzienia za bicie psa siekierą>>

Na etapie informowania właściwych podmiotów, osoba informująca nie ma obowiązku ustalania, czy w danym przypadku wypełnione zostały znamiona przestępstwa znęcania się w odniesieniu do strony podmiotowej, a sama decyzja w tym przedmiocie nie jest uzależniona od elementu winy, co znajduje potwierdzenie w orzecznictwie sądów – wystarczy więc powzięcie informacji o tym, że zwierzę jest traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt – tłumaczy prawniczka.

Sprawdź w LEX: Czy gmina może przekazać psy do schroniska i obciążyć kosztami właściciela w sytuacji, gdy właściciel psów został na dłuższy czas aresztowany? >

 

Przepisy to jedno, a życie drugie

Angelika Kimbort zauważa, że procedura dobrze wgląda jedynie w teorii. Praktyka pokazuje, że postępowania administracyjne wszczynane na podstawie art. 7 ust. 1 lub 3 prowadzone są w sposób przewlekły, co rodzi szereg komplikacji.  W przypadku art. 7 ust. 1 przewlekłość może znacząco opóźnić moment uwolnienia zwierzęcia spod opieki osoby, która nie daje rękojmi należytej opieki nad nim.

- Trzeba pamiętać, że złe traktowanie zwierząt nie musi być wcale wynikiem celowego działania, a np. znacznej nieporadności życiowej właściciela lub opiekuna, np. wywołanej chorobą. W przypadku art. 7 ust. 1 nie ma wymogu ustalenia, że bezwzględnie doszło do znęcania się nad zwierzęciem (to ustalić można dopiero w procesie sądowym), wystarczające jest stwierdzenie określonego traktowania zwierzęcia – tłumaczy Angelika Kimbort.

Sprawdź w LEX: Kiedy wydaje się decyzję obciążającą dotychczasowego właściciela zwierzęcia kosztami utrzymania, leczenia i transportu - gdy decyzja o czasowym odebraniu zwierzęcia stanie się ostateczna czy po orzeknięciu przez sąd o jego przepadku? >

 

Wyjątkowo można stosować tryb interwencyjny

Tryb interwencyjny umożliwia natomiast odbiór natychmiastowy, do którego można przystąpić w sytuacjach niecierpiących zwłoki, jeśli dalsze pozostawanie zwierzęcia u właściciela lub opiekuna zagraża życiu lub zdrowiu tego zwierzęcia.

-  Wówczas policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji pro-zwierzęcej, odbiera zwierzę właścicielowi, a dopiero później (oczywiście bez zbędnej zwłoki) zawiadamia o tym organ, aby ten wydał następczą decyzję w przedmiocie odebrania zwierzęcia. W przypadku trybu interwencyjnego do odebrania zwierzęcia dochodzi więc bez uprzednio wydanej decyzji. Również co niezwykle istotne, w odniesieniu do wskazanych podmiotów odbiór zwierzęcia w takich przypadkach jest obligatoryjny - mówi Maria Januszczyk.

Sprawdź w LEX: Czy gmina ma obowiązek podjęcia czynności kontrolnych po otrzymaniu anonimowego zgłoszenia w kwestii znęcania się nad zwierzętami? >

Art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt stosowany powinien być wyjątkowo, tj. w przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu. - Również tutaj nie mamy wymogu bezsprzecznego stwierdzenia popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzęciem. Przepis ma na celu udzielenie niezwłocznej pomocy zwierzęciu. Odebranie zwierzęcia poprzedza w tym przypadku wydanie decyzji przez właściwy organ gminy, np. wójta, która ma wówczas charakter następczy – wskazuje Angelika Kimbort.

Czytaj też: Ustawa zabroni organizacjom odbierania zwierząt, RPO protestuje>>

Najczęściej takiego odbioru dokonują przedstawiciele organizacji społecznych. Powinni oni niezwłocznie po odebraniu zwierzęcia i zapewnieniu mu właściwej  opieki, poinformować właściwy organ gminy o dokonanym odbiorze.

- Istotne jest także złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, albowiem ma to znaczenie dla dalszych losów zwierzęcia. Odbiór w trybie interwencyjnym z założenia jest czasowy. Jeśli sytuacja wymaga stałego odseparowania zwierzęcia od dotychczasowego właściciela, to istotne jest orzeczenie przez sąd przepadku zwierzęcia – podkreśla Angelika Kimbort.

Czytaj w LEX: Zwrot poniesionych przez gminę kosztów opieki nad zwierzęciem mającym właściciela >

Pojawia się pytanie, czy przedstawiciel społeczny nie naraża się na zarzut przywłaszczenia zwierzęcia?  - Działanie w stanie wyższej konieczności, tj. ratowania zdrowia i życia jest tutaj kluczowe. Dlatego decyzji o odebraniu komuś zwierzęcia nie powinno się podejmować pochopnie i bezpodstawnie. Należy jednak pamiętać o dopełnieniu formalności, aby nie narazić się na zarzut przywłaszczenia zwierzęcia. Oczywiście może zdarzyć się, ze ocena dokonana przez osobę odbierającą zwierzę, będzie odmienna od oceny dokonanej przez organ administracji lub sąd, ale przy założeniu profesjonalnej działalności organizacji, strach przed ewentualną inną oceną stanu faktycznego przez kogokolwiek, nie może blokować działań ratujących zdrowie lub życie zwierząt  - podkreśla Angelika Kimbort.

Czytaj: Kuszlewicz: Prawa zwierząt w Polsce wciąż lekceważone>>

Właściciel może nie wpuścić na posesję działaczy

Uprawnienie organizacji, której celem  działania jest ochrona zwierząt , do odbioru zwierzęcia  w praktyce nie jest łatwe do zastosowania.

- W mojej ocenie, gdy dochodzi do znęcania się nad zwierzęciem poprzez utrzymywanie go w niewłaściwych warunkach bytowania czy wystawianie zwierzęcia na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu, problemem w praktyce jest udzielenie pomocy takiemu zwierzęciu, które znajduje się na zamkniętej, ogrodzonej nieruchomości prywatnej – mówi Emilia Kudasik-Gil, aplikantka radcowska.

Zobacz w LEX: Czasowy odbiór zwierząt- problemy praktyczne >

W takiej sytuacji, członek organizacji który stwierdziłby istnienie podstaw do interwencyjnego odebrania zwierzęcia nie ma prawa wejścia - bez zgody właściciela - na należący do niego teren prywatny.

- Odebrania interwencyjnego może dokonać policja, jednak zdarza się, że funkcjonariusze - oceniając sytuację inaczej i nie widząc podstaw do natychmiastowego odebrania zwierzęcia - nie zgadzają się na wzięcie udziału w interwencji. Brak takiej współpracy w zasadzie uniemożliwia odebranie zwierzęcia z zamkniętego terenu prywatnego organizacji społecznej – wskazuje Emilia Kudasik-Gil.

Jest jednak wyjątek, gdy mimo tego organizacja, której celem jest ochrona zwierząt, może zadziałać mimo braku współpracy z policją i niezgody właściciela zwierzęcia.

- W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zwierzęcia, w okolicznościach, o których mowa w art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt, wejście na teren prywatny i uratowanie zwierzęcia może być objęte kontratypem stanu wyższej konieczności. Osoba ratująca wówczas zwierzę nie popełniłaby przestępstwa zakłócenia miru domowego – tłumaczy Emilia Kudasik-Gil.

Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Interwencyjny odbiór zwierząt - szkolenie online >

Były już minister rolnictwa i rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk zapowiadał daleko idące zmiany w przepisach dotyczących odbiorów zwierząt w związku z sytuacjami, jakie miały dotykać rolników. Mówił on o przypadkach kradzieży zwierząt rolnikom i następnie ich sprzedaży. Zapytałam go o te przypadki i uzyskałam lakoniczną odpowiedź o jednej takiej sprawie. Przedstawione w ostatnim czasie przez MRiRW zmiany w zakresie art. 7 ustawy o ochronie zwierząt nie są tak daleko idące jak wynikało to z populistycznych zapowiedzi ministra

- I bardzo dobrze, bowiem nie należy stosować odpowiedzialności zbiorowej wobec wszystkich organizacji, za ewentualnie naruszające prawo działania jednej czy dwóch z nich. Minister dysponuje narzędziami do zdyscyplinowania konkretnych organizacji społecznych, zatem nie ma potrzeby uwsteczniania całego systemu ochrony zwierząt i utrudniania organizacjom społecznym realizacji ich celów statutowych. Przepisy należałoby doprecyzować, np. zakreślając odbierającemu odpowiedni czas na dokonanie zgłoszenia jak i organom administracji na reakcję – uważa radca prawny Angelika Kimbort.

Sprawdź w LEX: Jakie obowiązki ciążą na spadkobiercach wobec zwierząt pozostałych po osobach zmarłych? >