Właściciele lub posiadacze posesji sadzą drzewa tam, gdzie im pasuje. W wielu wypadkach nie mają świadomości tego, w jakim tempie drzewa rosną, i że za jakiś czas mogą zacząć przeszkadzać sąsiadowi.

Nie ma norm prawnych regulujących sposób wykonywania nasadzeń drzew i krzewów na terenie nieruchomości. Przepisy nie określają w sposób jednoznaczny dopuszczalnej odległości, w której możliwe jest posadzenie drzew i krzewów od granicy nieruchomości sąsiedniej. A jest to częstym źródłem nieporozumień między sąsiadami.

Roszczenie negatoryjne jedynym ratunkiem

Skonfliktowani sąsiedzi inicjują postępowanie cywilne, w ramach którego domagają się usunięcia drzew ingerujących w ich nieruchomość. Na gruncie art. 222 Kodeksu cywilnego właścicielowi nieruchomości przysługuje roszczenie negatoryjne, tj. roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.

Krzysztof Gruszecki, radca prawny, specjalista w sprawach z zakresu ochrony środowiska podkreśla, że jest ono „jedyną możliwością dyscyplinowania i zwrócenia uwagi osobom wykonującym nasadzenia”, a w trybie tego przepisu można podnosić zarzut o naruszenie stanu posiadania. Jak wyjaśnia, poszkodowany może chronić swoich praw na tej podstawie lub wystąpić z roszczeniem do sądu, żeby zobowiązał właściciela nieruchomości sąsiedniej do wystąpienia z wnioskiem o uzyskanie zezwolenia na wycięcie drzew albo zgłoszenia zamiaru usunięcia, jeśli są wymagane.

Jak jednak podkreśla adwokat Klaudyna Rybak z Kancelarii Dubois i Wspólnicy Kancelaria Adwokacko – Radcowska sp. j., postępowania te są jednak skomplikowane i mogą trwać nawet kilka lat. Jej zdaniem istnieje potrzeba wprowadzenia przepisów prawa administracyjnego określających, w jakiej odległości od działki sąsiada możemy posadzić drzewa i krzewy.
 


Przepisy mogłyby znaleźć się w ustawie o ochronie przyrody

- Drzewa i krzewy sadzone tuż przy granicy działki są częstym źródłem nieporozumień między sąsiadami – pisze w interpelacji do resortu rozwoju poseł Małgorzata Pępek. Jak zaznacza, Kodeks cywilny reguluje kwestie związane z prawem sąsiedzkim, jednak w tych przypadkach sprowadza się to do rozwiązywania problemów dotyczących konkretnych sytuacji. „Wówczas najczęściej urzędnicy sugerują zainteresowanym skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego, jednak wnoszenie sprawy do sądu bardzo często pogarsza stosunki sąsiedzkie, spowalnia rozwiązanie problemu oraz generuje duże koszty” - zaznacza. I pyta, czy przewidywane są zmiany prawa w tej kwestii.

Anna Kornecka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii odpowiada, że przepisy regulujące odległości drzew i krzewów od granic działek sąsiedzkich, mogłyby znaleźć się w ustawie o ochronie przyrody, która zawiera w art. 83-90 bardzo szczegółowe przepisy związane z usuwaniem drzew i krzewów oraz wykonywania nasadzeń zastępczych, uwzględniające rodzaj i rozmiary roślin.

Jej zdaniem jednak problemem może być określenie nie budzących kontrowersji odległości, uwzględniających interesy sąsiadów oraz biorących pod uwagę inne czynniki, takie jak rozmiar działki sąsiedniej, jej przeznaczenie, odległość drzewa od zabudowań czy gatunek drzewa.

Problem stwarzają też gałęzie i korzenie

Mec. Gruszecki dodaje, że problem stwarzają też gałęzie i korzenie przechodzących na teren nieruchomości sąsiedniej. Art. 150 Kodeksu cywilnego pozwala właścicielowi posesji na usunięcie gałęzi, które przechodzą na jego teren. Należy jednak czynić to ostrożnie, gdyż działania takie mogą doprowadzić do uszkodzenia drzew lub ich zniszczeń. – To powinno skłonić osoby wykonujące nasadzenia do refleksji na temat miejsca, w którym ich dokonują – mówi.

Czytaj też: Las przy Pałacu Kultury? Przed nabyciem trzeba sprawdzić, czy działka nie będzie zalesiana>>
 

Inne przepisy ws. odległości sadzenia drzew od elementów zagospodarowania terenu

W odpowiedzi na interpelację wiceminister wskazuje, że odległości sadzenia drzew i krzewów od elementów zagospodarowania terenu określają wydane na podstawie wielu różnych ustaw przepisy wykonawcze – rozporządzenia w sprawie warunków technicznych dla dróg publicznych i linii kolejowych oraz elementów infrastruktury technicznej, takich jak sieci energetyczne, gazowe, wodociągowe, kanalizacyjne i inne. Ustalenia dotyczące zieleni, w tym drzew i krzewów, mogą się znajdować również w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, jednakże obowiązujące przepisy wymagają określenia tych ustaleń jedynie dla terenów publicznych.

Klaudyna Rybak tłumaczy, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego mogą znaleźć się ustalenia dotyczące drzew i krzewów, wprowadzane są nieraz również ogólne zalecenia, odnoszące się do konieczności zachowania odpowiedniego stanu zadrzewienia. - Ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego mogą być istotne z perspektywy tego, czy właściwy organ w oparciu o treść art. 83 ust. 1 ustawy o ochronie praw przyrody wyda właściwe zezwolenie na usunięcie drzew lub krzewów. W tej perspektywie ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego mogą być problematyczne - mówi.

Jak dodaje, przepisy ustawy o ochronie praw przyrody w niektórych przepadkach zezwalają na usunięcie określonego rodzaju drzewa bez uzyskania zezwolenia, o którym mowa w art. 83 ust. 1 ustawy o ochronie praw przyrody, o czym warto pamiętać.

Trzeba czekać, aż drzewo urośnie

Nie ma natomiast możliwości występowania z roszczeniami o usunięcie drzew małych, zanim doprowadzą do powstania stanu zagrożenia, zagrożenia związane z drzewami można bowiem usuwać, gdy są realne, kiedy już się pojawią. – Drzewo małe lub zdrowe co do zasady może powodować tylko hipotetyczne zagrożenia, gdyby przyjmować, że potencjalnie drzewo może stanowić zagrożenie, to w miastach czy przy drogach nie byłoby drzew – zaznacza Krzysztof Gruszecki.

Działania w granicy działki sąsiedzkiej

Wiceminister Kornecka zaznacza w swojej odpowiedzi, że działania w granicy działki sąsiedzkiej są obecnie regulowane przepisami prawa budowlanego jedynie w niewielkim stopniu, co jest wynikiem uwzględnienia licznych wniosków społeczeństwa o uproszczenie przepisów prawa budowlanego dla indywidualnych właścicieli.

Mec. Klaudyna Rybak wyjaśnia, że odległość budynku od granicy działki określają przepisy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. - Wprowadzone w tym zakresie regulacje są precyzyjne - budynek na działce budowlanej należy sytuować w odległości od granicy tej działki nie mniejszej niż 4 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą z oknami lub drzwiami w stronę tej granicy i 3 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą bez okien i drzwi w stronę tej granicy – mówi.

Problem wprowadzenia regulacji dotyczących sadzenia drzew i krzewów w granicach działek sąsiedzkich powraca, w latach ubiegłych powodem odrzucania przez Sejm była m.in. możliwość nadużyć przy stosowaniu takich przepisów.