Jak już informowaliśmy, nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach od nowego roku wprowadza znaczną różnicę między cenami za odbiór śmieci posegregowanych i zmieszanych. Niesegregowanie odpadów będzie kosztowało cztery razy więcej niż segregowane - obecnie jest to dwa razy więcej. Sprawdziliśmy, jak samorządy poradzą sobie z nieuczciwymi mieszkańcami.

Wzrosną opłaty za niesegregowane śmieci

Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bydgoszczy powiedziała nam, że w Bydgoszczy już obecnie obowiązuje znacząca, trzykrotna, różnica w wysokości opłaty za odbiór odpadów selektywnie i nieselektywnie zbieranych. - Ma to na celu przede wszystkim skuteczne zachęcenie mieszkańców do selektywnego zbierania odpadów – dodała.

Ze względu na obowiązek osiągnięcia przez gminy rosnących z każdym rokiem poziomów recyklingu odpadów, miasta zabiegają o jak największą ilość surowców wtórnych wydzielonych u źródła ich powstawania, czyli najlepszej jakości. W przypadku nieosiągnięcia wymaganego poziomu, wojewódzki inspektor ochrony środowiska nakłada na gminę karę finansową.

- Wiadomo, że segregacja będzie kuleć i tu kłania się kontrola. Podmioty świadczące usługę odbioru będą miały obowiązek zgłaszać, gdzie segregacja jest zła, a urząd na tej podstawie ma zdecydować o podwyższeniu opłaty za okres, w którym stwierdzono nieprawidłowość - po stawce segregacja x 4 – podkreśla Marta Bartoszewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Olsztyna.

Urzędnicy interweniują

W Kielcach urzędnicy na podstawie zebranych danych interweniują w przypadkach braku selektywnej zbiórki mimo jej deklaracji. - Skuteczność działań przed wszczęciem postępowania mającego na celu zmianę opłaty z należnej przy segregacji na należna bez segregacji jest 100-procentowa – mówi Adam Rogaliński, zastępca dyrektora Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem Urzędu  Miasta Kielce. Jak dodaje, dodatkowo, w cyklach 2-letnich są prowadzone badania morfologii odpadów, co pozwala na skonfrontowanie danych posiadanych i zbieranych przez urząd z danymi zebranymi przez niezależny podmiot.

Jak nam wyjaśnia Robert Chodyła rzecznik prasowy związku międzygminnego „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej”, w Poznaniu pracownicy firm wywożących odpady zdają raporty ze swojej pracy, dokumentując, czy podczas odbierania poszczególnych frakcji odpadów, były one zanieczyszczone innymi odpadami. Jeśli zanieczyszczenie nie było duże procentowo, odpady trafiają do sortowni, jeśli były zanieczyszczone - trafiają do odpadów zmieszanych. Informacje o tym spływają także do ZM GOAP.

- Nasi kontrolerzy sprawdzają wtedy, czy zanieczyszczenie innymi frakcjami miało miejsce, jak było duże i czy zasadne było skierowanie danego ładunku do odpadów zmieszanych. Jeśli w budownictwie wielorodzinnym nagminnie zdarzałoby się duże zanieczyszczenie odpadów segregowanych, a administracja po naszych upomnieniach nic by z tym nie zrobiła, mogliśmy podjąć decyzję o podwyższeniu opłaty dla danej wspólnoty do poziomu za odpady niesegregowane – wyjaśnia rzecznik.

 

Podrzucane opony i elektroodpady

Marta Smal-Chudzik, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin powiedziała, że kontrola prawidłowości segregacji opiera się na informacjach uzyskiwanych od firm świadczących usługi odbioru odpadów komunalnych. - Zgłoszenia o nieprawidłowej segregacji dotyczą m.in. podrzucania opon samochodowych, odpadów remontowo - budowlanych, elektroodpadów oraz papy do pojemników na selektywną zbiórkę odpadów, bądź pozostawianie tych odpadów przy wiatach śmietnikowych – podkreśla. Miesięcznie miasto dostaje ok. 15 zgłoszeń. Informacja o nieprawidłowej segregacji odpadów jest kierowana do zarządcy nieruchomości. - Nie mamy jeszcze praktyki w wydawaniu decyzji administracyjnych za brak segregacji – mówi Marta Smal-Chudzik.

Przeciwko odpowiedzialności zbiorowej

Robert Chodyła podkreśla, że ZM GOAP jest przeciwny nowym przepisom, podobnie jak spółdzielnie. Sprawdzenia jakości segregacji dokonuje pracownik firmy odbierającej odpady. - Jeśli zgłosi on nam, nieprawidłową selekcję, ZM GOAP będzie zobowiązany wysłać kontrolera, który nie tylko sprawdzi konkretny przypadek, ale podejmą też obserwację danego miejsca gromadzenia odpadów - czyli na przykład wiaty śmietnikowej - wyjaśnia.

Jak dodaje, jeśli kontroler stwierdzi nagminną nieprawidłową segregację, będzie trzeba zastosować odpowiedzialność zbiorową i podwyższyć czterokrotnie opłatę za odbiór odpadów wszystkim mieszkańcom danej wspólnoty. - Nie chcemy tego robić i podobnie jak spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty, nie zgadzamy się z takim mechanizmem odpowiedzialności zbiorowej i przeciwko niemu protestujemy – mówi rzecznik.

Według krakowskiego magistratu, w przypadku kontroli w zabudowie wielorodzinnej podmiotem kontrolowanym jest zarządca lub administrator i w przypadku wykrycia nieprawidłowości to on ponosi odpowiedzialność.

Miasta mogą tracić

Jak się dowiadujemy w krakowskim magistracie, w przypadku zadeklarowania przez właściciela nieruchomości selektywnej zbiórki odpadów komunalnych i równoczesnego prowadzenia zbiórki odpadów komunalnych w sposób nieselektywny, gmina może uzyskać niższe dochody z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Jeśli zjawisko się powtarza i brak skutecznych interwencji, może to doprowadzić do niepokrycia kosztów funkcjonowania Zintegrowanego Systemu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi i w konsekwencji do podniesienia stawek opłat. Obecnie ok. 19 proc. wszystkich typów nieruchomości na terenie Krakowa zadeklarowało nieselektywną zbiórkę odpadów komunalnych.

Jak nas informuje Marta Bartoszewicz, Olsztyn ponosi straty, jeśli nie ma segregacji, a jest zadeklarowana, m.in. z racji podwójnych "trasówek". - Najpierw podjeżdża śmieciarka po selektywny odpad, który nie jest posegregowany, więc inny transport podjeżdża drugi raz i zabiera odpady zmieszane. Odpady selektywne nie są tańsze w zagospodarowaniu, jak się to by mogło wydawać po stawce, niższa stawka to zachęta dla ludzi żeby podjęli trud - podkreśla. Jak dodaje, obecnie kontrola nie jest w stanie wychwycić nieprawidłowości na skalę, w której one występują.

Zobacz też komentarz praktyczny: Odpowiedzialność podmiotów uczestniczących w gospodarowaniu odpadami komunalnymi

- W Bydgoszczy w wyniku prowadzonych działań w 2017 r. po 1228 kontrolach uzyskano 184 217,15 zł., natomiast w 2018 r. na 1038 kontroli uzyskano 260 937,02 zł.  W większości przypadków działania te związane są z naliczaniem opłat za przepełnione pojemniki i związane z tym dodatkowe odbiory odpadów – wylicza Marta Stachowiak. To wynik postępowań w sprawie określenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Miasta udoskonalają system

Kielce od 2015 roku stale udoskonalają system. - M.in. każdy samochód odbierający odpady posiada zestaw czujników i przyrządów, takie jak antena RFID, kamery, waga, a dzięki specjalistycznemu oprogramowaniu, dane z urządzeń są analizowane i odpowiednio zestawiane, co pozwala na wychwycenie wielu nieprawidłowości. Pracownicy firmy wywozowej mają ułatwioną kontrolę bieżącą zawartości pojemników, co pozwala na skuteczne zbieranie danych – podkreśla Adam Rogaliński.

W Lublinie podobnie - narzędziem ułatwiającym bieżącą kontrolę firm świadczących usługi jest system RFID oparty na technologii wykorzystującej fale radiowe do identyfikacji obiektu. - System taki jest wdrażany przez kolejne firmy, które są wybierane w przetargach – zaznacza Marta Smal-Chudzik.

Edukacja w segregowaniu odpadów

- Warto zwrócić uwagę, że w przepisach nie ma wyznaczonych kryteriów i standardów selektywnej zbiórki, dlatego niezwykle trudno byłoby kwestionować brak segregacji przy oddawaniu niewielkiej ilości odpadów selektywnie zebranych w stosunku do zmieszanych – mówi Adam Rogaliński. Stąd miasto postawiło na intensywną edukację, promocję właściwych zachowań oraz na system ścisłej kontroli odbioru odpadów. Postawiło też wysokie wymogi jakościowe firmie świadczącej usługę odbioru odpadów.

Według Marty Smal-Chudzik nowy system wielopojemnikowy jest trudny logistycznie i organizacyjnie i wymaga od mieszkańców dużo zaangażowania, a od samorządu wielu działań informacyjnych. Dlatego Lublin skupia się z realizacji kampanii informacyjno-edukacyjnej: wszyscy mieszkańcy otrzymali ulotki informacyjne na temat nowego systemu segregacji, organizowano też spotkania plenerowe w poszczególnych dzielnicach. - Egzekwowanie selektywnej zbiórki w zabudowie wielorodznnej jest trudne, ale będziemy musieli się z tym zmierzyć. W pierwszej kolejności stawiamy jednak na edukację, a dopiero potem na karanie mieszkańców – mówi dyrektor.

Mieszkańcy całkiem nieźle segregują

- Dzięki intensywnym akcjom informacyjno-edukacyjnym, do tej pory nie mieliśmy jednak dużego problemu, bo nasi mieszkańcy całkiem nieźle segregują odpady – uważa Robert Chodyła. Tylko około pięciu procent mieszkańców Poznania do tej pory deklarowało niesegregowanie odpadów i płaciło wyższe stawki.

Na terenie Bydgoszczy blisko 100 proc. właścicieli nieruchomości deklaruje selektywną zbiórkę odpadów komunalnych.

Gminy mogą korzystać z pomocy policji lub straży miejskiej

- Gminy, chcąc uniknąć kar pieniężnych, powinny zapewnić spełnianie obowiązków selektywnej zbiórki odpadów w jak najszerszym zakresie – podkreśla Marta Derewicz, ekspert prawa ochrony środowiska, adwokat w kancelarii Hoogells Oleksiewicz Sznyrowska sp.k. Jak przypomina, przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przewidują wymóg osiągnięcia do końca 2020 roku odpowiednich poziomów recyklingu i przygotowania do ponownego użycia frakcji odpadów komunalnych w postaci papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła - w wysokości 50 proc., a obowiązek w tym zakresie, nałożony na gminy, obwarowany jest karami pieniężnymi.

We wrześniu Komisja Europejska w ramach przygotowanego sprawozdania w sprawie wdrażania unijnych przepisów dotyczących odpadów wskazała, że w odniesieniu do Polski istnieje poważne ryzyko nieosiągnięcia celu w zakresie recyklingu na poziomie 50 proc. do 2020 roku. 

Według Marty Derewicz kontrola selektywnej zbiórki odpadów jest możliwa na terenie każdej nieruchomości – w przypadku przewidzenia wymogu jej prowadzenia i zadeklarowania – organy mogą korzystać w tym zakresie z pomocy policji lub straży miejskiej. - W odniesieniu do nieruchomości zabudowanej budynkiem wielolokalowym obowiązki w zakresie przewidzianym ustawą i regulaminem ciążą na wspólnocie mieszkaniowej albo spółdzielni mieszkaniowej, te podmioty podlegają też kontroli – wyjaśnia. Jak dodaje, Komisja Europejska wskazuje, że słuszne i celowe jest wprowadzanie środków zachęcających gospodarstwa domowe do sortowania odpadów.