Zapowiedzi deportacji to pokłosie sobotniego koncertu na warszawskim Stadionie Narodowym, podczas którego doszło do zamieszek, aktów agresji oraz prowokacji o charakterze politycznym (wśród publiczności widać było m.in. flagi OUN-UPA). Wobec tych osób zostały już wszczęte procedury wydalenia z kraju. -Będą musiały opuścić kraj dobrowolnie lub pod przymusem – poinformował premier, jednocześnie przestrzegając przed eskalacją antyukraińskich nastrojów nad Wisłą. -Zbliża się rozstrzygnięcie w wojnie ukraińskiej, więc Rosja robi wszystko, aby skłócić Kijów z Warszawą – ostrzega D. Tusk. Z informacji przekazanych przez premiera wynika, że sądy błyskawicznie ukarały obwinionych o wykroczenia lub popełnienie przestępstw i zostały nałożone odpowiednie kary. Chodzi m.in. o zastosowanie trybu przyspieszonego opisanego w rozdziale 54a kodeksu postępowania karnego, który pozwala na ekspresowe stawianie przed sądem i skazywanie osób w niektórych, ściśle określonych przypadkach. W postępowaniu przyspieszonym mogą być rozpoznawane sprawy, w których prowadzi się dochodzenie, jeżeli sprawca został ujęty na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub bezpośrednio potem, zatrzymany oraz w ciągu 48 godzin doprowadzony przez policjantów i przekazany do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o rozpoznanie sprawy w takim postępowaniu.

Policja podczas koncertu zatrzymała 109 osób za liczne wykroczenia i przestępstwa, takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie się na teren imprezy masowej. Policjanci ukarali 50 osób mandatami na łączną kwotę ok. 11,5 tysiąca złotych, do sądu skierowali też 38 wniosków o ukaranie. Marcin Kierwiński, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiedział, że jeżeli wśród zatrzymanych były osoby, które łamały prawo w ten sposób, że nie dają rękojmi niełamania prawa na terytorium Polski, to z całą pewnością wobec nich będą wdrożone procedury odesłania tych osób do kraju, z którego przybyły. Podobne stanowisko zajmuje Waldemar Żurek, szef resortu sprawiedliwości, który stwierdził, że każdy, kto jest w Polsce gościem i popełnia przestępstwo lub wykroczenie, powinien zostać jak najszybciej deportowany.

 

W sprawie flag organizacji kojarzonych m.in. z ludobójstwem na Wołyniu, Dariusz Matecki, jeden z posłów PiS zapowiedział też skierowanie oddzielnego zawiadomienia do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. –Mamy taki przepis w polskim Kodeksie karnym, że propagowanie jakiegokolwiek totalitarnego systemu (tam są wymienione systemy komunistyczne, faszystowskie, ale jest też słowo „totalitarny”) jest w Polsce przestępstwem – podkreślił min. Żurek ustosunkowując się do zapowiedzi zawiadomienia do prokuratury ws. flag. Chodzi o art. 256 kodeksu karnego. Minister dodał, że po dokładnej analizie monitoringu toczą się postępowania dotyczące noszących znamiona totalitarne trzech symboli na flagach. Prawdopodobnie chodzi m.in. o tzw. wilcze haki.

Stołeczna policja poinformowała, że podczas koncertu na Stadionie Narodowym zatrzymała 109 osób za liczne wykroczenia i przestępstwa, takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie się na teren imprezy masowej. Policjanci ukarali 50 osób mandatami na łącznie prawie 11,5 tys. złotych. Do sądu skierowali 38 wniosków o ukaranie. Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej – napisała Policja w komunikacie. Policjanci dodali, że przed koncertem i w jego trakcie wielokrotnie kontaktowali się z jego organizatorem, podejmując jednocześnie działania prewencyjne, aby nie doszło do eskalacji agresywnych zachowań osób na stadionie. Podkreślili, że dzięki podjętym przez nich czynnościom nie było także konieczności interwencji policji na płycie boiska.

Na stronie Stadionu Narodowego opublikowano oświadczenie, w którym poinformowano, że Zarząd Spółki PL.2012+, będącej operatorem obiektu, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. -Ubolewamy, że w trakcie wspomnianego wydarzenia pojawiły się flagi budzące jednoznacznie negatywne skojarzenia historyczne. Nasz obiekt jest miejscem o wyjątkowym znaczeniu symbolicznym, dlatego z całą stanowczością potępiamy wszelkie przejawy agresji (zarówno fizycznej, jak i słownej) oraz wszelkie formy propagowania totalitaryzmów – pisze Małgorzata Bajer, rzeczniczka prasowa operatora stadionu, na którym odbył się koncert.