W uzasadnieniu projektu autorstwa prawników z Ministerstwa Sprawiedliwości czytamy, że obecne rozwiązania prawne niedostatecznie chronią dzieci przed groźbą dostania się w niepowołane ręce. Odpowiedzialność karna grozi dziś jedynie za organizowanie nielegalnych adopcji na szeroką skalę (art. 211a Kodeksu karnego).

Czytaj: Przewlekłość jednym z głównych grzechów polskich adopcji

Konsekwencją bezprawnych adopcji jest zagrożenie bezpieczeństwa dziecka w wielu aspektach życiowych, psychologicznych i prawnych. Groźne zjawisko rozszerzyło się do tego stopnia, że państwowe ośrodki zajmujące się znajdowaniem rodzin dla samotnych dzieci alarmują o istnieniu w Polsce szarej strefy adopcyjnej.

Przykłady nielegalnych praktyk

W internecie bez problemu można znaleźć ogłoszenia kobiet, które oferują urodzenie dziecka i oddanie go tuż po porodzie. „Brzuszek rośnie i szuka rodziny dla maluszka”, „Wynajmę brzuszek”, „Urodzę dziecko zdecydowanej parze”, „Pomogę parze bez dzieci ”  – brzmią szokujące oferty. Są też ogłoszenia „zamawiających”, takie jak „zaadoptuję dziecko niechciane”. W anonsach otwarcie podawane są ceny za oddanie dziecka – od kilku do kilkuset tysięcy złotych. Do zapłaty często dochodzi w momencie, gdy  kobieta  jest w ciąży. Kolejne kwoty przekazywane są pod pozorem udzielania pomocy materialnej, a całość należności finalizowana jest po przekazaniu dziecka.

Według szacunkowych ocen w Polsce może dochodzić rocznie nawet do 2 tys. przypadków handlu dziećmi, przy około 3 tys. legalnych adopcji. O ogromnej skali procederu świadczyć może fakt, że jedna ze stron internetowych, gdzie znajdują się tego typu ogłoszenia, ma dziennie około 400 użytkowników, a w sumie odwiedziło ją już ponad 1,3 mln osób.

Istota przestępstwa

Te względy wskazują na istnienie realnej potrzeby spenalizowania zachowań, których przedmiotem jest wyrażenie zgody na uzyskanie władzy rodzicielskiej nad dzieckiem przez osobę niebędącą jego biologicznym rodzicem. Chodzi o zatajenie istotnych okoliczności związanych z osiągnięciem korzyści majątkowej lub osobistej przed sądem orzekającym w sprawach o przysposobienie albo poprzez obejście tego postępowania i zastosowanie innych instytucji prawnych prowadzących do tego skutku. W istocie bowiem zachowania te należy traktować jako handel dziećmi, najczęściej bez oglądania się na dobro dziecka, który ma odbywać się na obrzeżu, a bardzo często nawet poza sferą świadomości organów państwa powołanych do troski o dobro dziecka, zapewnienie mu należytej opieki i poszanowania jego praw. Czyny te charakteryzują się wysoką społeczną szkodliwością i skuteczna walka z nimi nie jest możliwa na gruncie instrumentów prawa rodzinnego i administracyjnego. Instrumenty te nie są bowiem w stanie zniechęcić potencjalnych sprawców do kontynuowania tego wysoce dochodowego procederu, szczególnie że często zaangażowani są w jego realizację biologiczni rodzice dzieci.

Według autorów projektu należy mieć również na względzie, aby penalizacją nie były objęte czyny, które nie charakteryzują się społeczną szkodliwością, mają na celu rzeczywiste dobro dziecka i nie są podyktowane złą wolą ani chęcią osiągnięcia korzyści jego kosztem.

Przepis karny proponowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości brzmi: Kto, będąc osobą, której przysługuje władza rodzicielska nad dzieckiem, wyraża zgodę na adopcję tego dziecka przez inną osobę:

·       w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, zatajając ten fakt przed sądem orzekającym w postępowaniu o przysposobienie,

·       z pominięciem postępowania o przysposobienie,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.