Zgodnie z obowiązującymi standardami rodząca kobieta  ma prawo do towarzystwa bliskiej osoby. W praktyce w niektórych placówkach przyszłe mamy wciąż jeszcze napotykają na pewne trudności w zrealizowaniu tego przywileju. Istotne jest, czy szpital oferuje porody w salach jednoosobowych –  jeśli tak, to nie powinno być żadnych problemów  z uzyskaniem  zgody na pobyt partnera czy innej bliskiej osoby podczas porodu. Gorzej, jeśli  w danej placówce kobiety rodzą w sali wieloosobowej, poród rodzinny będzie się mógł odbyć tylko pod warunkiem, że w tym czasie nikt inny z niej nie korzysta. Dla osób, które na to stać, pewnym rozwiązaniem może być wynajęcie sali na czas porodu. Za taki przywilej trzeba jednak zapłacić zwykle kilkaset złotych.

Z reguły szpital godzi się na obecność wyłącznie jednej osoby przy ciężarnej. Podczas pandemii każda osoba wchodząca na teren szpitala przechodzi tzw. triage, czyli wstępną ocenę pod kątem epidemiologicznym. Podobnie jest w przypadku porodów rodzinnych. Stan zdrowia pacjentki i osoby jej towarzyszącej jest kontrolowany przy wejściu do szpitala. Niektóre placówki rekomendują, aby partner pacjentki odbył domową kwarantannę, trwającą 14 dni przed terminem porodu.

 

Ojciec dziecka na sali porodowej

W przypadku porodu siłami natury szpitale umożliwiają parterowi obecność na sali porodowej. Jeśli ojciec dziecka chce i czuje się na siłach, aby przeciąć pępowinę, z reguły otrzymuje na to zgodę. Mniej więcej pół godziny po urodzeniu się dziecka położna powinna zostawić rodziców samych. Po godzinie noworodkiem zajmą się położna i pediatra.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku porodu przez cesarskie cięcie. Wówczas  ojciec dziecka nie może być obecny na sali operacyjnej. Może natomiast zaraz po przyjściu swojej pociechy na świat przebywać z nią przez pewien czas w sali pobytowej na tzw. kangurowaniu (tuleniu malucha w bliskim kontakcie skóra przy skórze).

Zwykle osoba towarzysząca mamie może przebywać w szpitalu tylko przez pewien czas po porodzie (zazwyczaj maksymalnie do czterech godzin po urodzeniu się dziecka). Niektóre, zwłaszcza  prywatne szpitale oferują rodzącej i jej partnerowi pokój rodzinny i w takiej sytuacji ojciec  może przebywać z dzieckiem aż do wypisu pacjentki.

Poród rodzinny może być płatny

Zgodnie z art. 34 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent przebywający w placówce medycznej ma prawo do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej, w tym do opieki osoby bliskiej, np. w trakcie porodu. Jeżeli jednak szpital ponosi dodatkowe koszty z tym związane, wtedy zgodnie z art. 35 ma prawo pobrać opłatę jako rekompensatę za nie. Jej wysokość ustala kierownik zakładu, uwzględniając rzeczywiste wydatki, które ponosi placówka.  W czasie pandemii szpital ma obowiązek zapewnić osobie towarzyszącej rodzącej wszystkie niezbędne środki ochrony osobistej (maseczki, rękawiczki, fartuch ochronny), niestety najczęściej wlicza te koszty w skład opłaty za poród rodzinny. Zapłata musi zostać dokładnie udokumentowana przez daną placówkę – z wyliczeniem rzeczywiście poniesionych kosztów. Najlepiej poprosić o fakturę z wyszczególnionymi pozycjami i kwotami, które muszą odpowiadać wysokością poniesionym opłatom.  

Znieczulenie teoretycznie na życzenie

Inny ważnym przywilejem rodzących kobiet jest prawo do łagodzenia bólu porodowego, w tym do jego znieczulenia. Od 2015 r. NFZ płaci za każde znieczulenie do porodu. Aktualnie jego wycena wynosi 500 zł. Znieczulenie zewnątrzoponowe to przywilej pacjentek, natomiast decyzję o jego podaniu podejmuje wyłącznie lekarz, który sprawuje opiekę nad pacjentką. Bierze on pod uwagę aspekty medyczne, czyli istniejące wskazania i przeciwwskazania, np. stan zdrowia przyszłej mamy i dziecka, ale także to czy wcześniejsze porody odbywały się naturalnie czy przez cesarskie cięcie. Jeśli stan zdrowia obojga - mamy i dziecka - nie stanowi przeciwwskazań – znieczulenie powinno być zastosowane na prośbę kobiety i bez ponoszenia przez nią żadnych dodatkowych opłat. Niestety standardy okołoporodowe nie doprecyzowują w jakich sytuacjach kobieta ma prawo do znieczulenia i kiedy należy je podać, że np.: ma się ono odbyć w ciągu godziny od prośby pacjentki. W praktyce występują więc duże różnice w dostępie do tej metody łagodzenia bólu pomiędzy poszczególnymi województwami. W głównej mierze zależy to od dostępności anestezjologów.  W dużych placówkach, które mają dwóch takich specjalistów, jeden zabezpiecza opiekę w oddziale intensywnej terapii, drugi w pozostałych oddziałach, w tym także w bloku operacyjnym. W mniejszych szpitalach podczas dyżuru  obecny jest tylko jeden anestezjolog, więc gdy ma pilną operację, nie może jednocześnie podawać znieczulenia rodzącym kobietom. W niektórych placówkach znieczulenie jest możliwe, ale tylko do godziny 15. 

Ocenianie ryzyka wystąpienia depresji

Zgodnie z najnowszym standardem opieki nad osobą rodzącą, lekarz ginekolog lub położna ma obowiązek ocenić ryzyko i nasilenie objawów depresji . To ważne, bo kobiety w ciąży wstydzą się mówić o tym, że są przygnębione, a lekarze zwykle nie są zainteresowani ich samopoczuciem, lecz koncentrują się na zdrowiu fizycznym. 
Zgodnie z przepisami, osoba prowadząca poród będzie musiała zapytać kobietę o jej samopoczucie stosując test przesiewowy trzy razy w ciągu ciąży, na początku, w środku i na końcu. Jeśli wynik takiego badania wypadnie niepokojąco, będzie okazja, żeby porozmawiać o tym, gdzie szukać pomocy. Czasami wystarczy grupa wsparcia dla mam, innym razem dobra szkoła rodzenia, a czasami konieczna będzie wizyta u psychiatry.

 



Szkoła rodzenia dla wszystkich

Standard okołoporodowy ujednolica edukację przed porodem. Tego w ogóle nie było w poprzednim dokumencie. W obowiązującym standardzie jest zapis, że w 21. tygodniu ciąży kobieta może się zgłosić do swojej położnej podstawowej opieki zdrowotnej, która ma przeprowadzić z nią taką edukację. Podane są także tematy, które powinny zostać poruszone podczas takiego spotkania. Przepisy zobowiązują lekarza sprawującego opiekę w ciąży do skierowania kobiety do położnej POZ na edukację przedporodową (na indywidualne przygotowanie lub do szkoły rodzenia). Fakt ten musi zostać odnotowany w dokumentacji medycznej. Kiedyś lekarze ignorowali to zobowiązanie, przez co kobiety nie wiedziały, że przysługuje im bezpłatna edukacja przedporodowa u położnej.

Badania podczas ciąży

Nowy standard doprecyzowuje także kwestię badań, do których kobieta ma prawo w czasie ciąży. Uporządkowane zostały zapisy terminów wykonywania niektórych badań np. USG. Przepisy wprowadziły możliwość wypełniania dokumentacji medycznej jeszcze przed porodem. Dzięki temu skomplikowany i długi kwestionariusz będzie można wypełnić jeszcze zanim pojawią się skurcze porodowe. Kobiety mogą spotkać się z personelem medycznym, np. z anestezjologiem jeszcze przed terminem narodzin dziecka, aby odpowiedzieć  na szczegółowe pytania dotyczące stanu zdrowia

Standard zobowiązuje szpitale także do monitorowania jakości opieki okołoporodowej z uwzględnieniem oceny satysfakcji kobiet. Wprowadza także zakaz działań marketingowych i reklamowych związanych z preparatami do początkowego żywienia niemowląt i przedmiotami służącymi do tego rodzaju karmienia. Zapis dotyczy zarówno szpitali, jak i przychodni.