Prawnik w październiku 2021 r. wniósł pozew do sądu, w którym domagał się zwrotu wartości tych znaczków – wraz z odsetkami – których nie mógł wykorzystać zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, czyli do wysyłki listów poleconych. Powód? Zmiana regulaminu, która nastąpiła już po fakcie.
Adwokat w czerwcu 2019 r. zakupił 150 znaczków, które nie miały nadrukowanej wartości nominalnej. Przed zmianą regulaminu, która nastąpiła w maju 2021 r., zdążył wykorzystać 78 z nich. Od momentu wejścia w życie zmian znaczki mógł wykorzystać jedynie na wysyłanie nierejestrowanych przesyłek (czyli wysyłanych bez możliwości śledzenia) oraz kartek pocztowych. W praktyce dla pełnomocnika oznaczało to, że nie może użyć ich zgodnie z celem zakupu, czyli do wysyłania listów w ramach działalności kancelarii.

Sprawdź w LEX: Czy znaczki pocztowe powinny być objęte inwentaryzacją? >

Spór o odpowiedzialność operatora 

Operator pocztowy argumentował natomiast, że zmiany w regulaminie zostały poprzedzone szeroką kampanią informacyjną, poza tym wciąż można było wykorzystać je na inny rodzaj przesyłek. Problem w tym, że znaczki nie mogły być zwrócone ani wymienione. Tak zazwyczaj dzieje się na przykład w momencie, gdy zostaną zmienione stawki biletów na komunikację miejską.

Sprawdź w LEX: Czy kancelaria prawna prowadząc sprawy w imieniu swoich klientów prawidłowo obciąża klientów notą obciążeniową za znaczki pocztowe, sądowe i opłaty skarbowe? >

Podstawą powództwa były głównie dwa przepisy: art. 471 kodeksu cywilnego oraz art. 87 ust. 3 prawa pocztowego. Pierwszy z nich wskazuje, że dłużnik odpowiada za niewykonanie świadczenia wobec wierzyciela. Drugi ściśle określa zakres odpowiedzialności operatora pocztowego, która jest wyłączona jedynie wówczas, gdy niewykonanie usług wynikało z siły wyższej, z niezawinionych przyczyn, właściwości przesyłanych rzeczy lub naruszenia regulaminu przez nadawcę lub adresata.

Zobacz procedurę w LEX: Postępowanie w sprawie z powództwa wierzyciela o zapłatę odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania >

Naruszenie praw konstytucyjnych

Prawnik wygrał spór w obu instancjach – wyrok jest już prawomocny. Sąd przychylił się do argumentów przedstawionych w pozwie i stwierdził, że adwokat nie miał obowiązku wykorzystywania znaczków do innych celów niż tych, w jakich je zakupił. I powinien móc je w ten sposób wykorzystać, albo otrzymać zwrot pieniędzy od operatora. Sąd Rejonowy w Opolu, który rozpatrywał wyrok w pierwszej instancji doszedł do wniosku, że przeciwna interpretacja byłaby niezgodna z konstytucyjną zasadą ochrony praw nabytych.

- Rację należy przyznać powodowi, który nabył poprzez zapłatę prawo do wysłania 72 listów poleconych i jako takie prawo to nie może zostać mu odebrane, ograniczone ani zmienione. Nadto nie nastąpiła zasadnicza zmiana warunków gospodarczych, przewidziana w dyspozycji art. 357 k.c., uprawniająca pozwaną do dokonania takiej zmiany – czytamy w uzasadnieniu wyroku (wyrok Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 21 czerwca 2022 r., sygn. akt I C 87/22).

Operator pocztowy odwołał się od tego rozstrzygnięcia, jednak sąd drugiej instancji również stanął stronie prawnika. Wskazał przy tym z kolei na konstytucyjną zasadę lex retro non agit.

- Niewątpliwie bowiem, zasada ta pełne zastosowanie znajduje zarówno do stanowienia i obowiązywania norm prawa powszechnego (przepisy ustawowe), ale także do norm indywidualnych, łączących, z mocy stosunków obligacyjnych (np. umowa), tylko dwie strony danego węzła zobowiązaniowego, jak w niniejszym wypadku. Zmiana więc, w formie jednostronnej decyzji strony danego stosunku prawnego, zasad, treści i sposobu wykonywania zobowiązania pozostaje w sprzeczności z powyższą zasadą, i jako taka jest bezskuteczna – podkreślił sąd w uzasadnieniu. 

Ostatecznie sąd nakazał operatorowi zwrócić równowartość niewykorzystanych znaczków wraz z odsetkami. 

Czytaj też: Prawo nie działa wstecz, ale są wyjątki >>

Chodzi o zasady 

Jak zaznacza adwokat Wojciech Proszewski, który wniósł powództwo w opisywanej sprawie, to prawdopodobnie pierwszy - lub jeden z pierwszych - tego typu wyroków w skali kraju. Bo choć zmiana regulaminu dotknęła bezpośrednio wiele osób, większość z nich zdecydowała się jedynie na złożenie reklamacji u operatora pocztowego. 

Sprawdź w LEX: Czy można wskazać adres korespondencyjny za granicą, nie wiedząc czy urząd będzie z tą osobą prowadził korespondencję lub czy będzie stroną postępowania? >

Niska wartość przedmiotu sporu powoduje, że wiele osób macha ręką, ale ja twierdzę, że to nie jest spór o pieniądze, a o zasadę. Liczę, że operator pocztowy nie zdecyduje się już na podobny krok w przyszłości, bo będzie wiedział, co może go czekać - podkreśla adwokat. 

Wskazuje też, że to operatorzy pocztowi do tej pory dyktowali warunki i narzucali zmiany w regulaminach, nie przejmując się tym, jakie będą skutki dla klientów. 

- Natomiast taka zmiana jak w przypadku omawianego wyroku zdarzyła się pierwszy raz – operator pocztowy zabronił wykorzystywania znaczków pocztowych, które wcześniej sprzedał do ich pierwotnego celu. Skoro naruszył konstytucyjną zasadę ochrony praw nabytych, to musiał liczyć się z konsekwencjami. Ale z tego wyroku wynika też jedno – operator pocztowy nie zamierza dobrowolnie przyznać się do błędu i każdorazowo konieczna będzie droga sądowa, i to przez obie instancje - komentuje prawnik. 

Czytaj też: Przesyłki do prawników mają być lepiej chronione - w Sejmie jest już projekt >>

Przetarcie szlaku dla innych pełnomocników 

Wyrokiem szczególnie zainteresowani są prawnicy, bo to oni masowo korzystają z usług operatorów pocztowych. Wynika to z oczywistych przyczyn - konieczności wysyłania pism procesowych czy prowadzenia korespondencji sądowej. Anna Çoban, adwokat i partner w Kancelarii Adwokackiej Çoban Legal ocenia, że sprawa będzie prawdopodobnie pozytywnym impulsem dla innych osób, których prawa są jaskrawo i nagminnie łamane. 

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Znaczenie zwrotnego potwierdzenia odbioru w orzecznictwie sądów administracyjnych >

- Od wielu lat obserwujemy całkowity brak liczenia się operatorów pocztowych z klientami, a sprawa która była przedmiotem rozstrzygnięcia sądu jest jednym z wielu przykładów. Wprowadzenie kampanii informacyjnej nie zmienia sytuacji, że w czasie styczności z operatorem pocztowym jesteśmy petentem. Chyba każdy z nas to co najmniej raz w życiu odczuł. Panu mecenasowi, który postanowił zająć się tym tematem należą się podziękowania, bo tak naprawdę wystąpił nie tylko w swojej sprawie, ale w imieniu wielu nas - komentuje prawniczka. 

Sprawdź w LEX: Czy wysłanie pozwu i załączników do niego powinno zostać nadane przesyłką z potwierdzeniem nadania? >

Prawo nie może działać wstecz, chyba że w wyjątkowych okolicznościach 

Konrad Dyda, prawnik i doktorant nauk prawnych zaznacza, że wyrok jest potwierdzeniem zasady niedziałania prawa wstecz, która obowiązuje nie tylko ustawodawcę, ale w zasadzie każdego. Wyjątki są możliwe tylko w szczególnych sytuacjach, które tutaj nie miały miejsca. Przeprowadzenie kampanii informacyjnej, jak w przypadku opisywanej sprawy, nie ma żadnego znaczenia. 

- Jeżeli ktoś nabył jakieś uprawnienie, na podstawie obowiązujących przepisów, to nie można wprowadzić zmian, które niweczyły by możliwości korzystania z niego. I to w takim kształcie, w jakim zostały nabyte. Problem ze znaczkami pocztowymi może tu być świetną ilustracją. Ten, kto je nabył ma prawo wykorzystywać je do wysyłania dokładnie takich listów, do jakich zostały one przeznaczone. W końcu na tym polega uprawnienie, jakie zyskuje się wraz z zakupem znaczka. Tym samym operator, już po sprzedaży, nie może zdecydować, że znaczek straci ważność bądź będzie mógł zostać spożytkowany w inny sposób, niż pierwotnie zakładany – chyba, że chodziłoby o zmiany na korzyść kupującego - podsumowuje prawnik. 

Sprawdź w LEX: Czy przesłanie do kontrahenta rachunku listem zwykłym będzie można potraktować jako działanie prawidłowe? >