To kolejny przepis wprowadzany pakietem zmian w procedurze cywilnej i w Prawie o ustroju sądów powszechnych, który zacznie obowiązywać od 15 kwietnia (większość ustawy będzie obowiązywać od 1 lipca). Co więcej, będzie działał - jak wynika z przepisów przejściowych z mocą wsteczną. Chodzi o zmianę w art. 55 par. 4 i art. 77. Przypomnijmy drugie zdanie w art. 55 par. 4 brzmiało: Przepisy o przydziale spraw, wyznaczaniu i zmianie składu sądu oraz delegowaniu sędziego nie ograniczają jurysdykcji sędziego i nie mogą być podstawą stwierdzenia sprzeczności składu sądu z przepisami prawa, nienależytego obsadzenia sądu lub udziału osoby nieuprawnionej lub niezdolnej do orzekania w wydaniu orzeczenia. Zmieniono je wprowadzając po "delegowaniu sędziego" formułę "na czas pełnienia funkcji lub zajmowania stanowiska". 

Z kolei w art. wprowadzono par. 1a, zgodnie z którym "przez delegowanie sędziego na czas określony rozumie się również delegowanie na czas pełnienia funkcji lub zajmowania stanowiska, jeżeli ustawa określa okres, na jaki obejmuje się funkcję lub stanowisko".

Czytaj: SN: Wadliwa delegacja sędziego powoduje nieważność postępowania>>

Lex Puchalski - SN punktowało problem z delegacjami  

Wiosną ubiegłego roku zajmował się tym Sąd Najwyższy, a chodziło o sprawę sędziego Rafała Puchalskiego, wiceprzewodniczącego KRS, który został delegowany do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie "na czas pełnienia funkcji prezesa SO". Izba Karna - choć nie podjęła uchwały - wskazała, że wady delegacji sędziego do innego sądu z użyciem formuły "na czas pełnienia funkcji" powodują nieważność postępowania. Odmowa podjęcia uchwały wynikała z kolei z faktu, że w sprawie czasu delegacji sędziego zapadło jedno zarządzenie sędziego Sądu Najwyższego, które orzeczeniem nie jest, a także dwa postanowienia wydane przez sędziów powołanych po grudniu 2017 roku przez Krajową Radę Sądownictwa, czyli jak wyjaśniał sędzia sprawozdawca - sąd nie może odwołać się do orzeczeń wydanych w wadliwym składzie. 

LINIA ORZECZNICZA w LEX: Udział w sprawie sędziego nieuprawnionego do orzekania w danym sądzie jako przyczyna odwoławcza >>>

Michał Laskowski, prezes Izby Karnej mówił jednak wówczas, że na tle tego zagadnienia wyłoniły się  dwie linie stanowiące różne interpretacje. Ich wyjaśnienie ma istotne znaczenie dla pewności obrotu prawnego w Polsce. I tak stanowisko większościowe jest takie, że akt delegowania sędziego przez ministra sprawiedliwości na czas określony przy użyciu formuły "ma czas pełnienia funkcji" organu administracji sądowej dotknięty jest poważną wadą prawną, a więc nie wywołuje skutków prawnych. Mniej liczne zarządzenia i postanowienia traktują dwuletnią delegację sędziego jako delegowanie na dwa lata do orzekania. I zgodnie z tym kierunkiem interpretacji jest to wada, lecz nie powoduje ona nieważności postępowania, ale często występuje przy wznowieniach.

Czytaj w LEX: Laskowski Michał, Granice wolności wypowiedzi sędziego w warunkach kryzysu praworządności >

 

Teraz w rozmowie z Prawo.pl prezes Laskowski wyjaśnia, że SN uważał iż ten obowiązujący dotąd przepis nie dawał możliwości delegowania na czas pełnienia funkcji. - Myślę, że te zmiany, które teraz wchodzą w życie, są pokłosiem tych orzeczeń. Zapewne jest chęć delegowania na czas funkcji bo to jest pewien rodzaj bonusu dla takiej osoby, wstępu do awansu w przyszłości - mówi. 

Sędzia dodaje, że w jego ocenie delegacje powinny być ściśle limitowane, okresowe. - To jest jednak orzekanie poza obszarem właściwości wynikającym z aktu nominacji sędziowskiej i dlatego powinno być nie rozszerzane ale raczej zawężane. Zresztą w orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka domagano się by Polska określiła jakieś kryteria delegowania, bo tych kryteriów również nie ma - zaznacza.

Czytaj w LEX: Proceduralna reakcja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na kryzys praworządności w Polsce >

 

Nowość

MS zmienia przepis z mocą wsteczną 

Sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia nie ma wątpliwości, że ta zmiana to pokłosie m.in. sprawy prezesa Puchalskiego. 

- Sąd Najwyższy uznał, że delegacja była wadliwa, MS delegacji nie zmieniło ale teraz znowelizowało ustawę. W mojej ocenie powiązanie faktu delegowania z pełnieniem funkcji prezesa, zależnego od swobodnej decyzji ministra narusza zasadę niezawisłości. Zresztą Trybunał Sprawiedliwości UE także wskazał, że delegowanie sędziów do orzekania przez Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego jest wadliwa. Tymczasem minister tym przepisem zamierza utrwalać patologię zamiast wzmacniać gwarancje niezawisłości - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. 

Czytaj w LEX: Zaufanie do prawa jako wartość i jego ochrona w porządku prawnym państwa >

Przypomnijmy, w listopadzie 2021 r. TSUE orzekł, że prawo Unii Europejskiej stoi na przeszkodzie obowiązującemu w Polsce systemowi, zezwalającemu ministrowi sprawiedliwości na delegowanie sędziów do sądów karnych wyższej instancji, z którego to delegowania minister, będący zarazem prokuratorem generalnym, może odwołać sędziego w każdym czasie i bez uzasadnienia. Chodziło o pytania prejudycjalne, zadane przez Sąd Okręgowy w Warszawie, odnoszące się do zgodności z prawem Unii niektórych przepisów prawa krajowego, które przyznają ministrowi sprawiedliwości, będącemu zarazem prokuratorem generalnym, uprawnienie do delegowania sędziów do sądów wyższej instancji na czas nieokreślony oraz do odwołania sędziego z takiej delegacji w każdym czasie w sposób dyskrecjonalny. Stwierdził również, że aby uniknąć uznaniowości i ryzyka manipulacji, decyzja dotycząca delegowania sędziego i decyzja o zakończeniu tego delegowania powinny być podejmowane na podstawie znanych wcześniej kryteriów i być należycie uzasadnione.

Czytaj w LEX: Czy sędziowie w Niemczech są powoływani przez władzę wykonawczą? >

Co ważne, od 15 kwietnia wchodzi też w życie przepis przejściowy - art. 23 par. 2, zgodnie z którym delegowanie sędziego na czas pełnienia funkcji lub zajmowania stanowiska dokonane przed dniem wejścia w życie niniejszego przepisu uznaje się za delegowanie na czas określony. Z przepisu wynika też, że udział sędziego delegowanego na czas pełnienia funkcji lub zajmowania stanowiska przed dniem wejścia w życie niniejszego przepisu w składzie sądu nie wpływa na prawidłowość obsady sądu, w tym nie może być podstawą do stwierdzenia, że:

  • skład sądu był sprzeczny z przepisami prawa;
  • sąd był nienależycie obsadzony w rozumieniu ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego; 
  • w składzie sądu uczestniczyła osoba nieuprawniona. 

Czytaj w LEX: Spór o wartości - sąd niezależny czy "zależny", sędzia niezawisły czy "zawisły" >