Prezydent podpisał znowelizowaną ustawę o Sądzie Najwyższym, która zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną. Nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN zacznie działać dopiero  w sierpniu, gdyż vacatio legis wynosi 30 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Likwidowana Izba Dyscyplinarna zdążyła jeszcze w maju wydać jedną z ostatnich uchwał. Tym razem aktywność wykazał przedstawiciel strony. Pełnomocnik klienta złożył wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Sąd Rejonowego Iwonie W. Swój krótki wniosek uzasadniał umyślnym zaniechaniem wielu czynności przez sędziego w trakcie rozpoznawania zażalenia na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa.

 

 

Izba oddala wniosek

Niezadowolony z postanowienia sądu, pełnomocnik stwierdził, że sędzia przekroczyła uprawnienia i nie dopełniła obowiązków służbowych, czym działała na szkodę interesu prywatnego H. K.

Sąd Najwyższy w Izbie Dyscyplinarnej 16 listopada 2021 r. oddalił wniosek pełnomocnika, bo uznał, że brak mu jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia. Zażalenie skarżącego oraz podniesione w nim zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie. Była to w zasadzie próba wpłynięcia na sąd, by ten zmienił orzeczenie. I wynikała z niezadowolenia z obrotu sprawy.

 

Zażalenie dotyczyło przekroczenia uprawnień

Od tej uchwały pełnomocnik wniósł zażalenie. Izba Dyscyplinarna jako sąd II instancji, odmówiła uchylenia immunitetu sędziemu Iwonie W.

Jak w uzasadnieniu stwierdził sędzia sprawozdawca Jarosław Sobutka, za uchybienia związane z wykonywaniem pracy przez sędziego, zwłaszcza, gdy działanie było nieumyślne, należy dopuszczać możliwość podlegania takiej odpowiedzialności tylko w razie wyjątkowego zbiegu okoliczności. Świadczyć one muszą o skrajnie dużym stopniu zawinienia i stopniu społecznej szkodliwości (uchwała SN z 30 sierpnia 2013 r., SNO 19/13).

Działania sędzi Iwony W. w prowadzonej przez nią sprawie zakończonej wydaniem postanowienia, mieściły się w granicach swobody orzekania. Nie mogą więc być w żadnym razie uznane za działania o charakterze przestępczym.

 

Podejrzenie oparte na wątłych podstawach

Zdaniem Izby Dyscyplinarnej, Słusznie wywiódł Sąd Najwyższy w pierwszej instancji, że w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania, biorąc pod uwagę wiedzę i doświadczenie życiowe uznać należy, że w tej sprawie nie zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez sędziego przestępstwa z art. 231 par. 1 k.k.

Nie może więc być w tej sprawie w ogóle mowy o jakimkolwiek naruszeniu przez Sąd Najwyższy przepisów postępowania karnego, mających wpływ na treść zaskarżonej uchwały, a tym bardziej nie mamy w sprawie do czynienia z błędem w ustaleniach faktycznych – przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia - wskazała Izba Dyscyplinarna.

Kara jest nadal naliczana

Warto przy okazji przypomnieć, że wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej 27 października 2021r. - wydał postanowienie, gdzie Polska zostaje zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 milion EUR dziennie, licząc od dnia doręczenia Rzeczpospolitej Polskiej postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania wynikające z postanowienia wiceprezesa Trybunału z dnia 14 lipca 2021 r. Komisja/Polska (C‑204/21 R, EU:C:2021:593), lub – w braku zastosowania się do tego postanowienia – do dnia wydania wyroku kończącego postępowanie w sprawie C‑204/21. A tym zobowiązaniem jest zawieszenie prac Izby Dyscyplinarnej. Obecnie kara ta sięgnęła kwoty 222 mln euro.

 

Sygnatura akt II DIZ 67/21 uchwała z 18 maja 2022 r.