Warto przypomnieć, że potrącenie pozwala na umorzenie wzajemnych wierzytelności. Ma zastosowanie m.in. wtedy, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie wierzycielami i dłużnikami, a przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy oznaczone co do gatunku. Reguluje to art. 203[1], który od 1 lipca uległ zmianie, ale dotyczącej podstawy zarzutu potrącenia. Zgodnie z nim może nią być tylko wierzytelność:
pozwanego z tego samego stosunku prawnego co wierzytelność dochodzona przez powoda, chyba że wierzytelność ta jest niesporna, stwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu, orzeczeniem sądu polubownego, ugodą zawartą przed sądem albo sądem polubownym, zatwierdzoną przez sąd ugodą zawartą przed mediatorem, lub uprawdopodobniona dokumentem potwierdzającym jej uznanie przez powoda; o zwrot spełnionego świadczenia przysługująca jednemu z dłużników solidarnych wobec pozostałych współdłużników. Pozwany może podnieść zarzut potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna. A zarzut potrącenia może zostać podniesiony tylko w piśmie procesowym. Do pisma tego stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące pozwu, z wyjątkiem przepisów dotyczących opłat.

Z kolei zgodnie z art.  91. k.p.c. pełnomocnictwo procesowe obejmuje z samego prawa umocowanie do:

  • wszystkich łączących się ze sprawą czynności procesowych, nie wyłączając powództwa wzajemnego, skargi kasacyjnej, skargi o wznowienie postępowania i postępowania wywołanego ich wniesieniem, jak też wniesieniem interwencji głównej przeciwko mocodawcy
  • wszelkich czynności dotyczących zabezpieczenia i egzekucji;
  • udzielenia dalszego pełnomocnictwa procesowego adwokatowi lub radcy prawnemu;
  • zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, jeżeli czynności te nie zostały wyłączone w danym pełnomocnictwie;
  • odbioru kosztów procesu od strony przeciwnej.

Kwestie te były jednym z tematów konferencji naukowej „Między postępowaniem rozpoznawczym a egzekucyjnym”, która odbyła się 27 października w Warszawie (stacjonarnie i online). Jej celem było przybliżenie zarówno zmian w przepisach cywilnych, jak i problemów, z którymi po ich wprowadzeniu borykają się pełnomocnicy, sędziowie i komornicy. Patronat medialny nad konferencją objęło Prawo.pl.

Czytaj: Pisma procesowe miały być bardziej przejrzyste, ale są problemy z przepisami>>

Pełnomocnictwo procesowe czy materialne?

Prof. dr hab. Łukasz Błaszczak z Uniwersytetu Wrocławskiego, radca prawny uważa, że jak najbardziej pełnomocnictwo procesowe upoważnia do zgłaszania zarzutu potrącenia. Na art. 91 pkt. 4 k.p.c,  zgodnie z którym pełnomocnictwo procesowe obejmuje z mocy samego prawa umocowanie do zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania powództwa, wskazał że niektóre z tych czynności wywołują skutki materialnoprawne podobnie jak zarzut potrącenia, choć ten ostatni na tej liście się nie znalazł.

- Problem ten z punktu widzenia praktyki jest niesłychanie ważny i doniosły. Z art. 91 pkt. 1 wynika, że pełnomocnictwo procesowe obejmuje umocowanie z samego prawa do wszystkich łączących się ze sprawą czynności procesowych. Nie wyłączając powództwa wzajemnego, skargi kasacyjnej, skargi o wznowienie postępowania i postępowania wywołanego ich wniesieniem, jak też wniesieniem interwencji głównej przeciwko mocodawcy. Co oznacza sformułowanie "do wszystkich łączących się ze sprawą czynności procesowych"? Moim zdaniem należy to rozumieć w ten sposób, że chodzi o wszelkie czynności procesowe podjęte od chwili wniesienia pozwu, nie wyłączając przy tym czynności następujących po uprawomocnieniu się orzeczenia, czyli możliwość wniesienia skargi kasacyjnej czy skargi o wznowienie postępowania - mówi mecenas.

Dodaje, że jeśli chodzi o same czynności procesowe, to w jego ocenie należy odejść od utartych schematów. - Ja za czynność procesową uznawałbym czynność, która - po pierwsze - wywołuje skutek procesowy, a więc mamy zrealizowany cel skutkowy, oraz taką, która została dokonana ze względu na konkretny proces. W związku z tym do kategorii czynności łączących się ze sprawą, należy zaliczyć te, w których ukryta jest czynność materialnoprawna. Oczywiście warunkiem do uznania danej czynności za czynność procesową jest to aby była dokonana w procesie, w celu wywołania skutku procesowego a naturalną formą powinien być proces cywilny - mówi.

W jego ocenie tak samo jest z zarzutem przedawnienia, który jest podniesiony w procesie i zrzeczenia się zarzutu przedawnienia również w procesie. - Te czynności, jeśli są w procesie, będą mieć charakter procesowy - podkreśla. - Zarzut potrącenia oceniam jako czynność procesową, wywołującą dalej idące skutki na płaszczyźnie materialnoprawnej. W tej czynności procesowej mieszczą się dwa oświadczenia - jedno procesowe, zmierzające do oddalenia powództwa, a drugie materialnoprawne - zmierzające do umorzenia. Bez względu na to, zarzut potrącenia zawsze będzie czynnością procesową, jeśli zostanie podniesiony w procesie - podsumowuje.

 

By efektywnie bronić interesów klienta

Zgadza się z tym dr hab. Kinga Flaga-Gieruszyńska, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego. - Podgląd przeciwny - rozdzielenie czynności prawa prywatnego od procesowej czynności zarzutu potrącenia powoduje, że mamy do czynienia z koniecznością posiadania dwóch pełnomocnictw: procesowego i materialnego. Jest to pogląd dominując. Ale patrząc z perspektywy bylejakości konstrukcji, które były w ostatnich latach wprowadzane, musimy wrócić do pewnych podstaw i popatrzeć na to, czemu mają służyć regulacje kodeksowe - wskazuje.

I dodaje, że chodzi o możliwość efektywnej obrony interesów klientów w procesie przez zawodowych pełnomocników.
- Myślę o realizacji prawa do sądu, w tym prawa pozwanego do obrony i zastanawiam się, czy wymaganie dwóch pełnomocnictw nie jest nadmiernym formalizmem. Nawet wobec wcześniejszego braku tego przepisu sądy, w tym Sąd Najwyższy, dostrzegały rygoryzm tej konstrukcji i próbowały poszukać rozwiązania, które to złagodzi. Warto wskazać choćby na wyrok SN z 20 października 2014 r.
Sąd uznał w nim, że przewidziany w art. 91 k.p.c. zakres umocowania z mocy ustawy nie uprawnia pełnomocnika procesowego do złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu ale - co istotne - zaznaczył, że oświadczenie woli mocodawcy o udzieleniu pełnomocnictwa do złożenia takiego oświadczenia może być złożone w sposób dorozumiany - mówi.  

W jej ocenie potrzebne jest takie rozwiązanie, które pozwoli na wypracowanie efektywnego działania pełnomocnika procesowego na rzecz mocodawcy, w kierunku wygrania sprawy. - Istotne dla mnie jest to, że zarzut potrącenia można postrzegać w kategoriach czynności procesowej, ale o charakterze złożonym, czyli takiej, która ma w sobie zaszyte oświadczenia o charakterze materialnoprawnym dotyczące potrącenia, ale też i oświadczenie procesowe - podsumowuje.