To główne bolączki, które w ocenie Rzeczników: Finansowego, Praw Pacjenta, Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz Praw Obywatelskich przeszkadzają w wykorzystaniu potencjału ich instytucji. System pomocy rzeczniczej w Polsce był tematem jednego z paneli III Kongresu Praw Obywatelskich w Warszawie. Prowadziła go Ewa Usowicz, szefowa serwisu Prawo.pl

Rzecznicy podkreślali, że system takiej ochrony praw obywatelskich nie będzie działał, jeśli obywatele nie będą kierować do nich swoich spraw. Wskazywali, że instytucje te bardzo rzadko mogą działać z własnej inicjatywy – innymi słowy potrzebują do tego zgłoszeń. 

 


System zbyt skomplikowany

Paneliści przyznali, że polski system pomocy rzeczniczej jest skomplikowanym. Jak mówili to powoduje, że Polacy często nie wiedzą do jakiej instytucji powinni się ze swoim problemem zwrócić. Bywa też, że szukają pomocy w różnych miejscach a na końcu trafiają do Rzecznika Praw Obywatelskich. 

Czytaj: Dwa razy więcej aresztowanych pod rządami PiS>>

Kolejne problemy to brak wiary w skuteczność rzeczników i nieumiejętność pisania wniosków. - Polacy boją się formułować je inaczej niż w języku prawniczym – a tym nie posługują się sprawnie - podkreślali Rzecznicy. 

W ich ocenie najlepszym rozwiązaniem byłaby współpraca i regularne kontakty. - Wtedy można te problemy obchodzić, a nawet budować strategie działania w konkretnych sprawach – w interesie obywateli. Jest to możliwe mimo różnic w poglądach i punktach widzenia - mówił RPO Adam Bodnar. 

Podawał też konkretne przykłady - zorganizowaną wspólnie z Rzecznikiem Finansowym akcję informacyjną w sprawie kredytów „frankowych” i sposobów dochodzenia swoich praw przez frankowiczów. - W czasie jej trwania dotarło do nas, że ludzie nie znają swoich praw, więc z nich nie korzystają – dodał RPO. 

Wtórował mu Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz. Mówił, że sam pomysł wspólnych spotkań, wymiany doświadczeń i informacji jest dobrym kierunkiem. 

Praca rzeczników skomplikowana, tematy trudne

Rzecznicy przybliżyli m.in. praktyki obsługi przez ich biura interesantów. Przyznawali, że to jakie formy są najczęściej wykorzystywane, uzależnione jest i od budżetu danej instytucji i od typu spraw. 

RPO przyznawał, że w jego przypadku najczęściej wykorzystywana jest infolinia i biura terenowe. Jako główny problem wymienił to, że osoby, które na co dzień wnioski przyjmują są obciążone pracą. 

- Tu nie skala i złożoność problemu jest najważniejszym wyznacznikiem pracy, ale ogromne obciążenie – skala emocji, złych emocji, z jakimi przychodzą ludzie źle potraktowani przez instytucje państwa. Bywa, że trafiają do nas osoby, które były już wszędzie i nikt im nie pomógł. Często tych spraw nie da się już rozwiązać. Bywa też, że na infolinię dzwoni ktoś komu nie podobały się moje wypowiedzi. Naszym pracownikom staramy się zapewniać superwizję i wsparcie - mówi. 

Czytaj: Polskie więzienia nie przygotowują do życia na wolności>>

Słabszym punktem w komunikacji z biurem RPO jest - jest jak przyznał Bodnar - internet. Dodał, ze rozważano wykorzystanie w tym celu mediów społecznościowych. 

- To coś czego nam się nie udało zrobić. Bo potrzeba do tego dodatkowych osób. A to wiąże się m.in. z budżetem, który ma ograniczenia. Już w tej chwili nie narzekamy na brak pracy, jak stworzymy dodatkowy kanał komunikacji, będzie jej znacznie więcej - dodawał RPO. 

Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Łukasz Chmielowiec, mówi że w przypadku jego instytucji sukcesem okazała się dobrze opracowane infolinia. 

- Zastanawiamy się również co możemy zrobić jeśli chodzi o dostęp do nas obywateli w 2020 r. Ale również nad możliwością oceny przez obywateli jakości naszej obsługi. Jesteśmy na etapie zbierania planów, zastanawiania się co moglibyśmy wprowadzić aby szerzej ułatwić obywatelom dostęp do nas - mówił. 

Ważna też organizacja pracy

Poszczególni rzecznicy różnie organizują swoją pracę. Rzecznik Finansowy, jak wyjaśniał zastępca RF Paweł Zagaj, działa w Warszawie, ale współpracuje z rzecznikami konsumentów (urzędnikami samorządowymi). 

- Ponieważ sprawy finansowe są dość skomplikowane, forma pisemna jest przyjęta, jako forma powszechna. Żeby przedstawić problem to trzeba się posłużyć bardzo precyzyjnym językiem. Innym kanałem dostępu do rzecznika jest infolinia i poradnictwo mailowe, jesteśmy w stanie obsłużyć kilkadziesiąt tysięcy rozmów - mówił Zagaj. 

Jak dodał, celem RF jest obecnie usprawnienie szybkości reakcji. - To bardzo istotne w relacji z naszymi klientami - mówi. 

 

O skutecznym sposobie na to zapewniał z kolei rzecznik praw przedsiębiorców. Adam Abramowicz podkreślał nawet, że już teraz może lub wkrótce będzie odciążać z wielu spraw RPO. Powołał się przy tym na przepisy zgodnie z którymi, ma prawo przystępowania do postępowań administracyjnych. 

Jak dodał, do niego najczęściej wnioski trafiają mailowo. Przedsiębiorcy chętnie też korzystają z facebooka. 

- Obejmując funkcję pomyślałem, że będą silnym rzecznikiem jeśli będą stali za mną ludzie. Stworzyliśmy Radę Przedsiębiorców przy Rzeczniku, w jej skład wchodzi obecnie 160 organizacji. Zarówno te duże reprezentatywne ale i małe - to ma duże znaczenie - mówił.