W piątek - 25 listopada - odbyła się w Warszawie ogólnopolska konferencja "Zdolność Stron do czynności notarialnych" zorganizowana przez Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, której jednym z patronów był Wolters Kluwer Polska. Jeden z jej paneli poświęcony był testatorom i m.in. temu, jak można sprawdzić czy świadomie rozporządzają swoim majątkiem i kiedy brak takiej świadomości jest podstawą unieważnienia testamentu.

Czytaj: Na spadek trzeba czasem długo poczekać, a prace nad zmianami nadal trwają>> 

Sprawdź w LEX: Sugestie i naciski na testatora a ważność testamentu - LINIA ORZECZNICZA >>>

Testator świadomy - wie co dzieli i kto powinien dziedziczyć  

Prof. Jacek Wierciński z Katedry Prawa Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, radca prawny podkreślał, że sytuacje są różne i dla notariuszy trudne. Wskazywał również, że także wymagania co stopnia świadomości przy różnych czynnościach prawnych mogą się różnić. 

Ta sama osoba może znajdować się w stanie świadomości wyłączającym skuteczne dokonanie skomplikowanej sprzedaży czy darowizny, a jednocześnie może być w stanie skutecznie sporządzić testament, odmówić zgody na podjęcie leczenia, czy dokonać przebaczenia - te trzy przykłady czynności wymagają najmniejszego - w mojej ocenie - stopnia zdolności do czynności prawnych i świadomości - mówił. Jak zaznaczył oznacza to, że jeżeli spadkodawca wie, że decyduje o losach swojego majątku na wypadek swojej śmierci, zdaje sobie sprawę czym dysponuje i kogo należy umieścić w kręgu najbliższych, a także jest w stanie to powiązać. To oznacza, że znajduje się w stanie świadomości pozwalającej rozporządzić majątkiem. 

Sprawdź w LEX: Pojęcie ustności oświadczenia woli testatora. Glosa do uchwały SN z dnia 26 lutego 1993 r., III CZP 24/93 >

Sprawdź w LEX: Brak swobody powzięcia decyzji i wyrażenia woli przez testatora jako przyczyna nieważności testamentu. Glosa do postanowienia SN z dnia 14 grudnia 2011 r., I CSK 115/11 >

Jak mówił, w ocenie tego czy spadkodawca był świadomy czy nie, pomocny jest podział na zaburzenia psychiczne organiczne i funkcjonalne. W przypadku organicznych chodzi o np. upośledzenie fizyczne, niedorozwój umysłowy, fakt że spadkodawca jest obłożnie chory lub jego zdolności umysłowe zmniejszyły się z uwagi na podeszły wiek. Druga grupa obejmuje spadkodawców cierpiących na depresje, urojenia, halucynacje, paronoje i schizofrenie. 

- Dla unieważnienia testamentu osoby, która cierpiała na takie funkcjonalne zaburzenia należy wykazać dwie rzeczy - że miała zaburzenia psychiczne, którym towarzyszyły urojenia i omamy, i że te urojenia i omamy były przyczyną sporządzenia testamentu. W przypadku organicznych trzeba wykazać cztery okoliczności: że spadkodawca nie był świadomy natury dokonywanej czynności i jej skutków, że nie zdawał sobie sprawy z charakteru i rozmiaru swojego majątku, którego dyspozycja dotyczy, że nie miał rozeznania co do osób, które powinien był rozważyć jako swoich spadkobierców, a więc, że nie był w stanie racjonalnie zaplanować rozporządzenia swoim majątkiem - wskazywał profesor. 

Czytaj w LEX: Sporządzenie testamentu w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli w praktyce notarialnej >>>

 

Przydałby się model działania dla notariuszy 

W ocenie Wiercińskiego notariusz powinien zacząć mieć wątpliwości - jeśli klient/testator nie wie jaki jest jego majątek, albo najcenniejsze jego składniki, nie zna lub nie potrafi określić osób, które mogłyby dziedziczyć i swoich relacji z nimi. Czerwona lamka powinna zapalać się gdy spadkodawca twierdzi, że nie żyją jego dzieci, mimo że mają się dobrze i zamiast ich chce powołać do spadku zatrudnioną do opieki opiekunkę, albo gdy twierdzi, że ktoś podszywa się pod jego dziecko. 

 

 

Jak powiedział, pomocny byłby swoisty model działania notariusza w takich sytuacjach, określający choćby to co powinien sprawdzić i o co zapyta. I tak chodzi m.in. o sprawdzenie czy spadkodawca rozumie cele i skutki testamentu - czyli by własnymi słowami opisał czym jest testamentem, czym skutkuje jego sporządzenie. Powinien też wiedzieć co wchodzi w jego skład, opisać stan i wartość poszczególnych elementów, w tym długi. A także znać ewentualnych spadkobierców - imiona i nazwiska, opisać relacje z nimi, wymienić krewnych w szczególności tych, którzy dochodziliby do spadkobrania. Należałoby go też zapytać o tych, których chce pominąć lub wydziedziczyć. 

Sam rekomendowałby środowisku notariuszy praktykę sporządzania zwięzłych krótkich notatek do każdego testamentu, które potwierdzą odpowiedzi spadkodawcy i ochronią notariusze przed ewentualnym niezadowoleniem stron. 

 

Spadkodawca w złym stanie - to notariusz zauważy 

Prelegenci zgodnie podkreślali, że notariusz to nie psychiatra ani psycholog więc pod tym względem stanu zdrowia, ewentualnych chorób ograniczających świadomość lub wpływających na nią spadkodawcy nie oceni. Może jednak zauważyć w jego zachowaniu, wyglądzie lub zachowaniu osób, które mu towarzyszą coś co świadczy o tym, że np. działa pod presją lub, że nie rozporządza samodzielnie i świadomie swoim majątkiem. Dr Agnieszka Haś z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie podkreślała, że świadomość to swoboda działania spadkodawcy. 

W sprawach, w których kwestionowane są testamenty rozpatruje się więc m.in. czy testator miał swobodę, samodzielność w podejmowaniu decyzji, jakie były jego relacje rodzinne, jakie miał związki emocjonalne ze spadkobiercami, jak funkcjonował w społeczeństwie, czy był zaradny czy nie, czy był podatny na wpływy, sugestie, jaka była jego motywacja, czy była możliwość wpływu beneficjentów testamentu na niego. 

- Znaczenie ma też stan, w jakim przyszedł do notariusza. Czy jest zadbany higienicznie, fizycznie, czy jest zaniedbany - czy jest to styl jego życia czy choroba, czy są przesłanki przemocy domowej, uszkodzenia ciała itp. Czy nie jest pod pływem środków odurzających, czy wie gdzie jest, czy ma świadomość w jakiej czynności uczestniczy, kim są osoby, które mu towarzyszą, czy zasób słownictwa pozwala mu w sposób komunikatywny budować wypowiedź, czy jest ona logiczna, w kończy czy jest apatyczny, pobudzony - wymieniała. 

Dodała, że sygnałami ostrzegawczymi może być też czy beneficjenci towarzyszący spadkodawcy przyspieszają sprawę, dopytują się o przejęcie spadku, uczestniczą w konsultacjach z prawnikami, oferują możliwość przechowania testamentu ale także czy były i ile było wcześniejszych oświadczeń woli.