Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego jest kwestionowana przez rząd i dużą część środowiska prawniczego, w tym również sędziów SN powołanych przed 2018 rokiem. Przypomnijmy – wprowadziła ją ustawa o Sądzie Najwyższym obowiązująca od 2018 r. Zgodnie z jej przepisami do właściwości tej Izby należy rozpoznawanie m.in. protestów wyborczych i protestów przeciwko ważności referendum ogólnokrajowego i konstytucyjnego, a także stwierdzanie ważności wyborów i referendów oraz spraw, w których złożono środki odwoławcze od uchwał Państwowej Komisji Wyborczej. I już to robiła - to ta Izba rozpatrywała ważność wyborów parlamentarnych w 2023 r., ale też wyborów do europarlamentu. Prawnicy, którzy wskazują, że nie jest ona sądem w rozumieniu konstytucji, powołują się m.in. na uchwałę trzech Izb SN z 23 stycznia 2020 r., ale też na wyrok pilotażowy ETPCz z 23 listopada 2023 r. w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce. Chodzi o to, że w jej skład wchodzą sędziowie powołani przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej na podstawie nowelizacji z grudnia 2017 r., czyli w skład której wchodzi 15 członków/sędziów wybranych przez Sejm, a nie przez sędziów. Ratunkiem miała być ustawa incydentalna, zgodnie z którą o ważności wyboru prezydenta w maju 2025 r. miałoby orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym. Prezydent ją jednak zawetował. Sejm mógłby takie weto odrzucić, ale większością 3/5 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów - a takiej możliwości nie miał.
Czytaj: Sama prokuratura nie zablokuje zaprzysiężenia prezydenta>>
Zgromadzenie Narodowe wyników wyborów nie zmieni, ale musi się zebrać>>
Źle policzone głosy to powtórka wyborów? Niekoniecznie>>
Pat z SN może skończyć się ponownymi wyborami prezydenckimi>>
Wyroki TSUE i ETPCz
Również Iustitia powołuje się zarówno na Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), jak i Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz). Jak wskazuje w stanowisku, jednoznacznie wypowiedziały się w tej kwestii.
- W wyroku z 21 grudnia 2023 r. (C-718/21), TSUE podkreślił, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych została powołana z naruszeniem podstawowych zasad niezależności sądownictwa i nie spełnia warunków określonych w art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o Unii Europejskiej oraz art. 47 Karty Praw Podstawowych UE. Izby obsadzone osobami powołanymi z rażącym naruszeniem tych zasad nie mogą być uznane za sądy w rozumieniu prawa Unii Europejskiej. Podobnie, w wyroku ETPCz z 8 listopada 2021 r. w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce (skargi nr 49868/19 i 57511/19), Trybunał uznał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych została obsadzona z udziałem tzw. nowej KRS czyli organu, który nie spełnia kryteriów niezależności. Orzekanie przez osoby powołane na stanowiska sędziowskie w procedurze z udziałem tej Krajowej Rady Sądownictwa narusza prawo do sądu - wskazano.
Brak gwarancji niezawisłości i bezstronności
Według Iustitii, powołanie sędziów do IKNiSP z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa, której członkowie-sędziowie zostali wybrani przez Sejm - to jest organ władzy ustawodawczej – narusza zasadę trójpodziału władzy.
- Obecna KRS została wielokrotnie uznana przez sądy europejskie za organ zależny od władzy politycznej. Dlatego osoby powołane przez Prezydenta RP do Sądu Najwyższego na wniosek tej KRS nie tworzą sądu. Sprawy wyborcze są wprawdzie wyłączone spod ochrony prawa Unii czy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, lecz polska Konstytucja gwarantuje prawo do sądu co najmniej na tym samym poziomie - wskazuje Stowarzyszenie.
- Orzekanie o ważności wyborów prezydenckich jest jednym z najistotniejszych zadań wymiaru sprawiedliwości w państwie demokratycznym. Decyzja ta wpływa bezpośrednio na legitymację głowy państwa. Powierzenie tego zadania organowi, który nie spełnia wymogów niezależności, zagraża legalności procesu wyborczego i narusza prawa obywateli do uczciwego procesu wyborczego i sądowego - dodaje.
Konsekwencje krajowe i międzynarodowe
Uznanie orzeczenia o ważności wyborów wydanego przez organ, który nie jest sądem w rozumieniu prawa, może prowadzić do delegitymizacji wyników wyborów, a także skutkować dalszym ograniczaniem praw obywateli i podważeniem zaufania do instytucji państwa. Będzie to również powodować dalsze pogłębianie kryzysu praworządności. - W świetle powyższych argumentów, Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” stanowczo podkreśla, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego, unijnego ani międzynarodowego. Dlatego też nie powinna orzekać o ważności wyborów prezydenckich, gdyż jej orzeczenia nie zapewniają obywatelom prawa do rzetelnego i niezależnego rozpatrzenia sprawy przez sąd ustanowiony ustawą. Wzywamy wszystkie władze do przywrócenia standardów praworządności, zgodnych z Konstytucją RP, prawem Unii Europejskiej oraz zobowiązaniami międzynarodowymi Polski - dodaje.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.