To sądowy finał sporu z państwem o rekompensatę finansową za skutki pomyłki sądowej. Komenda był skazany za zamordowanie 31 grudnia 1996 r. 15-letniej dziewczyny. 15-latka bawiła się na dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem, kilkanaście godzin później znaleziono ją martwą - zmarła wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran.

Pierwotnie za tę zbrodnię skazano mieszkającego we Wrocławiu Tomasza Komendę, który spędził w więzieniu 18 lat. W maju 2018 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Komendę, a we wrześniu ub. sąd we Wrocławiu na kary 25 lat więzienia skazał Ireneusza M. oraz Norberta B. oskarżonych o gwałt i zabójstwo 15-latki.

Prokuratura cały czas wyjaśnia, jak to się stało, że niewinny człowiek trafił na długie lata do więzienia. 

Czytaj: Prof. Jan Widacki: Wielu skazanych to osoby niewinne>>

Odszkodowanie za utracone zarobki

Sąd stwierdził, że przyjmując wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia, uwzględnił m.in. 42 wyroki, jakie w polskich sądach okręgowych zapadły w podobnych sprawach. Poniedziałkowy wyrok nie jest prawomocny. Uzasadnienie sąd wygłosi z wyłączeniem jawności. Za pobyt w więzieniu i związane z tym szykany Tomasz Komenda żądał od Skarbu Państwa blisko 19 mln zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia. Ze względu na drastyczne szczegóły związane z jego pobytem w więzieniu, proces prowadzony był z całkowitym wyłączeniem jawności.

W publicznej części uzasadnienia sędzia Dariusz Kita wyjaśniał, że wysokość odszkodowania została wyliczona na podstawie zarobków, jakie miał Tomasz Komenda w momencie utraty wolności i okres czasu, gdy przez niesłuszne uwięzienie został pozbawiony możliwości zarobkowania.

 

Biegli uznali krzywdy i straty 

- Biegli psychiatrzy podtrzymali swoje opinie dotyczące ogromu krzywd i negatywnego wpływu, jaki miał tak długi pobyt w więzieniu, w takich ekstremalnych warunkach, dla Tomasza Komendy. To sprawa bez precedensu w polskim wymiarze sprawiedliwości. Tomasz Komenda był poddany wielu szykanom tak ze strony współosadzonych, jak i kadry zakładów karnych. Był dręczony i prześladowany. Próbował popełnić samobójstwo. Gdyby nie wsparcie rodziny, nie wiadomo, czy przeżyłby ten czas. Dzisiaj biegli psychiatrzy podtrzymali swoje opinie dotyczące ogromu krzywd i negatywnego wpływu, jaki miał tak długi pobyt w więzieniu, w takich ekstremalnych warunkach, dla Tomasza Komendy - powiedział reprezentujący Komendę adwokat Zbigniew Ćwiąkalski.

Ćwiąkalski podkreślił, że zasądzona przez sąd kwota stanowi dwie trzecie wnioskowanej kwoty zadośćuczynienia, jednak decyzję o tym, czy złoży ewentualną apelację, uzależnił od rozmowy ze swoim klientem. 

Prawa obywatela wysoko wycenione

- Sąd bardzo wysoko wycenił wolność obywatela i bardzo się z tego cieszę; to rekordowe zadośćuczynienie - powiedział w poniedziałek Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, odnosząc się do wyroku opolskiego sądu. - To jest absolutnie rekordowe zadośćuczynienie i odszkodowanie. Komenda żądał po milion złotych za każdy rok pozbawienia wolności, czyli 18 mln zł tytułem zadośćuczynienia i ponad 800 tys. zł tytułem odszkodowania za różne straty. Jeśli sąd zdecydował się na tak wysokie zadośćuczynienie, to znaczy, że ustanowił pewien standard - powiedział Bodnar. I dodał, że do tej pory takie odszkodowania i zadośćuczynienia sięgały kilku milionów złotych i jeszcze nigdy tak wysokie się nie pojawiło w historii Polski.