Radca prawny Wojciech B. wielokrotnie był sądzony przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Radców Prawnych. Powodem skarg sędziów, asesorów i przeciwników procesowych były sformułowania zawarte w pozwach, zażaleniach i odpowiedziach na pozew.

Wyrażenia niegodne zawodu

Radca posługiwał się powtarzającymi się, oryginalnymi zwrotami, wykraczającymi poza ogólnie przyjęte zasady redagowania pism procesowych, co generowało skargi do Okręgowej Izby Radców Prawnych.

Czytaj też: Prawnicy mówią ostro, krytykują władze - jedni są karani, innym uchodzi na sucho

Były to takie porównania jak: asesor napisał „brednie w uzasadnieniu postanowienia”, „brak logiki w uzasadnieniu”, „rady tego rodzaju może Pani/Pan udzielać mężowi/żonie lub kochankowi/kochance”, „argumenty z licencji północno-koreańskiej dynastii Kim” itd.

Czytaj też: Postępowanie interdyscyplinarne - normy Kodeksu Etyki Radcy Prawnego jako element prawnej podstawy odpowiedzialności dyscyplinarnej. Glosa do wyroku SN z dnia 6 listopada 2014 r., SDI 32/14 >>

Dwa odwołania radcy

Sąd Najwyższy 20 maja 2023 r. rozpoznawał dwa odwołania Wojciecha B. od wyroku WSD i oba te orzeczenia zakończyły się orzeczeniem najsurowszej kary – wykluczenia z zawodu. Uzasadnienie obu orzeczeń było podobne: radca prawny wielokrotnie łamał zasady etyki zawodu i mimo nałożonych na niego kar – nagany, a nawet ostatnio - zawieszenia w czynnościach na rok – nie wyrażał skruchy, refleksji, ani też poprawy. W ten sposób naruszał godność zawodu.

Takie zachowanie stało – w ocenie sądów korporacyjnych - w sprzeczności z zasadą wyrażoną w Kodeksie Etyki, że radca prawny korzystając przy wykonywaniu zawodu z ustawowej wolności słowa i pisma obowiązany jest w swych wystąpieniach zachować umiar i takt. Artykuł 38 Kodeksu Etyki nakazuje, by wypowiedź radcy prawnego mieściła się w niezbędnych granicach, nie naruszała prawa i rzeczowej potrzeby.  

Czytaj też: Żart na sali sądowej to nie jest obraza sądu. Omówienie wyroku ETPC z dnia 17 maja 2022 r., 39764/20 (Simić) >>

W pierwszej ze spraw pismo – zażalenie na odmowę zwolnienia z kosztów sadowych - było skierowane do referendarza sądowego. Druga sprawa dotyczyła pisma do adwokata strony przeciwnej w sprawie podniesienia alimentów dla klientki Wojciecha B.

Jak wyjaśniał obrońca obwinionego z urzędu – adwokat Bartosz Tiutiunik – wypowiedź radcy prawnego B. nie była publiczna, lecz skierowana do asesora sądowego, który nie zwolnił z  kosztów procesu 18-letniej oskarżonej, będącej na utrzymaniu rodziców. A zatem radca występował nie we własnym imieniu, lecz swojej klientki.

- Ta wypowiedź mieściła się w ramach postępowania sądowego, a radcą prawnym kierował pozytywny zamiar; bronił praw swojej klientki. Organ sądowy, jak wskazuje orzecznictwo ETPCz, powinien mieć twardszą skórę  – wskazał adwokat Tiutiunik. – Zdaniem obrony wymierzona najsurowsza kara jest nieproporcjonalna, niewspółmierna do wagi czynu i powinna być uchylona. Choćby dlatego, że radca prawny bronił się do tej pory sam.

Czytaj też: Pełnomocnik z urzędu nie musi spełniać wszystkich życzeń klienta - omówienie >>

 

W drugiej zaś sprawie – listu do adwokata w sprawie rozwodowej – tu także radca bronił klientki, którą mąż chciał pozbawić alimentów. Napisał więc, aby adwokat spojrzał na swoje zachowanie, nie mieszał klientki z błotem.

Według zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Mariusza Łączkowskiego w obu przypadkach zachowanie radcy B. było wysoce naganne, a co więcej B. sam przez lata konsekwentnie eliminował się z zawodu, nie stosując się do zasad etyki.

Czytaj też: Ograniczenia wolności pracy na przykładzie zawodu radcy prawnego >>

SN uchyla orzeczenia obu instancji

Sąd Najwyższy w obu sprawach radcy prawnego Wojciecha B. stwierdził, że obwiniony został pozbawiony prawa do obrony. Choćby dlatego, że sądy dyscyplinarne nie wzięły pod uwagę, że ma on trudności z przemieszczaniem z powodu wieku i operacji serca, nie mógł zapoznać się z aktami sprawy dyscyplinarnej. Sądy powinny wiedzieć, że w takiej sytuacji należy obwinionemu wyznaczyć obrońce z urzędu. Tak też uczynił Sąd Najwyższy.

- Obowiązkiem sądu było zająć się całością pisma – zażalenia. Sądy skoncentrowały się tylko na urywku, wyrwanym z kontekstu. Wszak radca występował w interesie klientki, skrzywdzonej przez męża, który kierował żonę do pracy w stolarni w celach zarobkowych. W pierwszej sprawie, podobnie jak i drugiej sąd musi wyważyć, czy kara skreślenia z listy radców jest adekwatna do czynów.

Król Małgorzata, Wojtczak Sylwia: Dwugłos w sprawie dopuszczalności sporządzenia przez radcę prawnego opinii o naruszeniu przez innego radcę prawnego zasad etyki zawodowej >>

Jak zaznaczyła sędzia Barbara Skoczkowska, w drugiej sprawie – sądy nie zbadały „rzeczowej potrzeby” użytych sformułowań, analizy tych pism nie było. Z samego użycia niewłaściwych słów nie można usunąć radcy prawnego z zawodu – mówiła sędzia Skoczkowska. – Niekiedy grzeczne wyrażenia mogą być bardziej obraźliwe niż negatywne sformułowania obwinionego. W sprawie cywilnej prowadzonej przez radcę prawnego sąd przyznał, że adwokat który złożył skargę na Wojciecha B. nie miał racji.

I dlatego w obu sprawach proces dyscyplinarny będzie toczył się od początku.

Sygnatura akt II ZK 56/22,  II ZK 79/22 - wyroki Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 20 maja 2023 r.