Informacja ta została przekazana po spotkaniu prezydenta z Pawłem Kukizem, liderem koła Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia.
Propozycja stworzenia instytucji sędziego pokoju to sztandarowe hasło Kukiza z kampanii wyborczej w 2015 roku, kiedy to wszedł on do Sejmu na czele własnego ugrupowania Kukiz'15. W obecnej kadencji znalazł się w parlamencie wraz z niewielką grupką swoich zwolenników dzięki zawarciu koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym. Do idei powołania sędziów pokoju nie udało mu się dotychczas pozyskać sojuszników, chociaż ostatnio wsparcie go w tym zakresie zaczęli deklarować liderzy PSL. - Na przełomie stycznia i lutego złożymy w Sejmie projekt ustawy w sprawie powołania sędziów pokoju. Byłaby to instytucja osoby zaufania społecznego, która rozpatrywałaby drobne sprawy - zapowiadał wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (Koalicja Polska, PSL). Jednak dotychczas taki projekt nie został zaprezentowany.
Teraz Paweł Kukiz zyskał dla swego projektu wstępne wsparcie ze strony Andrzeja Dudy. - To było bardzo dobre, rzeczowe, merytoryczne spotkanie. Pan przewodniczący Kukiz przedstawił panu prezydentowi założenia swojego projektu dotyczące wyboru w wyborach powszechnych sędziów pokoju z grona osób z wykształceniem prawniczym. Pan prezydent się z tym zapoznał - powiedział po piątkowym spotkaniu szef gabinetu prezydenta.
Zaproszenie Kukiza do pałacu prezydenckiego to nie przypadek, ponieważ Andrzej Duda mówił o kwestii sędziów pokoju w niedawnym wywiadzie w TVN24. Odnosząc się do reformy wymiaru sprawiedliwości stwierdził, że "trzeba przede wszystkim zmniejszyć kognicję sądów". - Być może, właśnie powinna powstać na przykład instytucja sędziego pokoju, po to, żeby częściowo odciążyć dzisiejsze sądy powszechne od orzekania w bardzo prostych sprawach, które można byłoby łatwo rozwiązać - w jakichś kwestiach prostych sporów sąsiedzkich, w kwestiach mandatowych - powiedział. I poinformował, że w jego kancelarii trwają prace nad projektem dotyczącym sądów pokoju. - Mam nadzieję, że za jakiś czas będziemy w stanie przedstawić propozycje. Są problemy i dyskusje konstytucyjne na tym tle, więc sprawa nie jest taka prosta, ale ten proces reformowania polskiego sądownictwa musi być kontynuowany - podkreślił prezydent.
- Z całą pewnością jesteśmy bliżej wprowadzenia instytucji sędziów pokoju - ocenił po piątkowej rozmowie z prezydentem Andrzejem Dudą lider koła Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia Paweł Kukiz. Według niego widać, że to rzeczywiście jest istotna sprawa dla prezydenta.
Propozycji stworzenia instytucji sędziego pokoju przeciwstawiało się dotychczas Ministerstwo Sprawiedliwości, które wskazuje, że do tego potrzebna byłaby zmiana Konstytucji. Obecnie ustawa zasadnicza nie przewiduje tego typu sędziów.
Sędziowie wybierani przy wyborach samorządowych
Chociaż rok temu na konwencji Solidarnej Polski, a przez działaczy tego ugrupowania zdominowane jest kierownictwo MS, przedstawiona została koncepcja powołania sędziów pokoju. Ówczesny wiceminister Marcin Warchoł mówił, że sędziowie pokoju mieliby przejąć część prostych spraw, które nie muszą być rozpatrywane przez sądy powszechne, a wybierani byliby na 5-letnie kadencje w wyborach powszechnych, razem z wyborami samorządowymi. Jednak potem nie pojawiły się żadne informacje o pracach nad takim projektem.
Czytaj: Sędziowie pokoju z wyboru na 5 lat>>
Temat rozwijał potem drugi wiceszef MS Sebastian Kaleta. W wywiadzie dla jednej z rozgłośni radiowych wskazał, że istotne będzie wyznaczenie katalogu tego typu spraw, którymi mieliby się zajmować sędziowie pokoju, w zgodności z konstytucją, ponieważ konstytucja nie przewiduje takiej instytucji jak sędziowie pokoju. - W pierwszej kolejności, przed zaproponowaniem wszystkich szczegółowych rozwiązań - ponieważ są to też pewne koszty, pewne analizy - będziemy rozmawiać wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy, tak żeby projekt, który zostanie zaprezentowany, od początku cieszył się poparciem całego obozu - zaznaczył Kaleta.
Potrzebna zmiana konstytucji
Jednak niedługo po konwencji Solidarnej Polski deklaracje te trochę studziła Anna Dalkowska, wiceminister odpowiedzialna w MS właśnie za nadzór nad sądami, wskazując na konieczność zmiany Konstytucji. - Jeżeli udałoby się wypracować kompromis w zakresie zmiany Konstytucji RP, to powstanie sądów pokoju byłoby realnym rozwiązaniem w kwestii odciążania sądów powszechnych. Jeżeli jednak kompromis w tej sprawie nie byłby możliwy, to będziemy szukać innych wspomnianych przez mnie rozwiązań, które pozwoliłyby na zmniejszenie zakresu kognicji sądów powszechnych, uwolnienie etatów sędziowskich i skierowanie ich do takich spraw, gdzie jest rzeczywiście największa potrzeba - mówiła w wywiadzie dla Prawo.pl.