Przepisy dotyczące przenoszenia sędziów budzą dyskusje od dawna. Na problem w swojej niedawnej opinii zwrócił uwagę Ośrodek Badań, Studiów i Legislacji przy KRRP, ale w kontekście obowiązujących nadal przepisów covidowych. Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił natomiast do Ministra Sprawiedliwości w związku ze skargą, która wpłynęła do Biura RPO, dotyczącą trzyletniego ograniczenia czasowego w możliwości składania przez sędziego/asesora sądowego kolejnego wniosku o przeniesienie - gdy wcześniejszy wniosek o przeniesienie na inne miejsce służbowe nie został uwzględniony.

Czytaj: Delegacje sędziów uderzają w sądy rejonowe>>

Czytaj też: Zaskarżalność przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe - LINIA ORZECZNICZA >

Co wynika z przepisów? 

Zgodnie z art. 75b ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.) wniosek sędziego o przeniesienie na inne miejsce służbowe niespełniający wymogów określonych w ustawie pozostawia się bez rozpoznania. W przypadku nieuwzględnienia wniosku sędzia może złożyć kolejny wniosek o przeniesienie nie wcześniej niż po upływie 3 lat, chyba że przyczyną nieuwzględnienia wniosku był jedynie brak wystarczającej liczby wolnych stanowisk sędziowskich w odniesieniu do liczby wniosków. Wniosek złożony przed upływem tego terminu pozostawia się bez rozpoznania. Przepis ten ma zastosowanie również do asesorów sądowych.

Czytaj też: Zakres kompetencji do wyznaczenia nowego miejsca służbowego sędziemu w ramach kary dyscyplinarnej >>>

 

W skardze wskazano, że przed wprowadzeniem art. 75b do u.s.p. wnioski sędziów o przeniesienie na inne miejsce służbowe były składane w formie pisemnej. Nie trzeba było też czekać na ogłoszenie o zamiarze obwieszczenia o wolnym stanowisku sędziowskim w sądzie, do którego planowało się przenieść. Skutkowało to dużą ilością wniosków o przeniesienie do sądów, które nie miały wolnych etatów i generowało to niepotrzebne czynności osób zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Zmiana została wprowadzona w czerwcu 2017 r. Obecnie wniosek o przeniesienie składa się za pomocą systemu informatycznego i może on być złożony jedynie po ogłoszeniu o zamiarze obwieszczenia o wolnym etacie w danym sądzie, w 7-dniowym terminie. Zdaniem skarżącego jest to wystarczające ograniczenie lawinowego składania wniosków przez to, że wolne etaty sędziowskie, zwłaszcza w niedużych sądach, pojawiają się rzadko.

Już KRS miała wątpliwości

W piśmie do Ministra Sprawiedliwości RPO zwraca uwagę, że ten przepis został negatywnie oceniony m.in. przez Krajową Radę Sądownictwa. W ocenie Rady narusza bowiem zasadę niezawisłości sędziowskiej, ponieważ daje Ministrowi Sprawiedliwości, w ramach jego swobodnej i niepodlegającej uzasadnieniu decyzji instrument umożliwiający wpływ na sędziów rozważających z jakichkolwiek przyczyn, w tym od nich niezależnych, zmianę miejsca zamieszkania uniemożliwiającą im właściwe wykonywanie obowiązków w dotychczasowym miejscu pracy. 

- Zdaniem Rady odsunięcie możliwości ponownego skutecznego ubiegania się przez sędziego o przeniesienie na inne miejsce służbowe aż o trzy lata nie znajduje żadnego uzasadnienia. Poza tym przepisy nie określają kryteriów oceny wniosków o zmianę miejsca służbowego, poza wolnym stanowiskiem w sądzie docelowym. Decyzja w tym przedmiocie ma więc charakter arbitralny i należy do Ministra Sprawiedliwości - wskazuje. 

Wprowadzone 3-letnie ograniczenie w możliwości złożenia wniosku o przeniesienie nie zostało zaś przez ustawodawcę należycie uzasadnione. Dodatkowo, zmiana ta wzbudziła kontrowersje w środowisku sędziów i została negatywnie oceniona już na etapie konsultacji publicznych. 

Czytaj:  Sędzia w delegacji, a w jego sądzie brakuje rąk do pracy>>

Radcy też mają zastrzeżenia do delegowania sędziów 

Na problem, ale w innym zakresie zwrócił uwagę Ośrodek Badań Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych, który przeanalizował nadal obowiązujące przepisy covidowe. 

Wskazał m.in. na art. 15 zzs[10] ust. 1 i 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, który przewiduje szczególną podstawę właściwości delegacyjnej sądów powszechnych w sytuacji, w której konkretny sąd zaprzestałby czynności. 

- Rozwiązanie to stanowi wyjątek od konstytucyjnej zasady ustanowienia sądu właściwego na podstawie ustawy (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), czym prowadzi do ryzyka naruszenia gwarancyjnego prawa do sądu. Tym bardziej że wskazany przepis przyznaje to uprawnienie nie jak dotąd było to w ustawach procesowych sądowi przełożonemu, ale prezesowi sądu apelacyjnego lub Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, a więc organowi o charakterze administracyjnym, a nie judykacyjnym - wskazuje OBSiL. 

Dodaje, że instytucja ta pozwala na dokonanie zmiany właściwości miejscowej sądu w sposób generalny, a nie w odniesieniu do poszczególnych konkretnych spraw, nie wskazując przy tym żadnych szczegółowych przesłanek, poza tymi, że sąd właściwy zaprzestał czynności. Kolejnym przepisem do uchylenie - jest w ocenie radców art. 15zzs[11] ust. 1 umożliwiającego prezesowi sądu apelacyjnego delegowanie sędziego sądu rejonowego, sędziego sądu okręgowego lub sędziego sądu apelacyjnego, za jego zgodą, do pełnienia obowiązków sędziego w innym sądzie rejonowym, sądzie okręgowym lub sądzie apelacyjnym, na czas określony, do rozpoznawania spraw pilnych, o których mowa w wyżej omawianym art. 15zzs[10]. - Rozwiązanie to jako wyjątek od zasady orzekania przez sędziego w sądzie, który stanowi jego miejsce służbowe nie znajduje z wyżej już wymienionych powodów uzasadnienia - zaznaczono. Postulując uchylenie tych przepisów.