O całej sprawie poinformował Zarząd Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. W swoim stanowisku dotyczącym "karnych delegacji czterech prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu" wskazuje, że przyjmuje to z dezaprobatą i oburzeniem. Dodaje, że decyzją Remigiusza Dobrowolskiego – Prokuratora Okręgowego w Szczecinie z 31 marca 2022 r. zostali oni oddelegowani i to w trybie natychmiastowym, od 4 kwietnia 2022 r. do pełnienia obowiązków w innych jednostkach prokuratury.

- O decyzji poinformowano zainteresowanych w dniu 1 kwietnia 2022 r. i w tym samym dniu po godz. 15.00 wręczono im dekrety - wskazano.

Signerski Remigiusz: Immunitet prokuratora - KOMENTARZ PRAKTYCZNY >

O sprawie wie również Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. Z kolei pytana o to Prokuratura Okręgowa w Szczecinie na razie nam nie odpowiedziała.

Czytaj: Delegacjoza trawi prokuraturę >>

Prokurator się skarży? Dojedzie dalej do pracy

Jak wskazuje Stowarzyszenie, prokurator Mariusz Gajewski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Świnoujściu, oddelegowany został do oddalonego o 60 km Kamienia Pomorskiego, prokurator Piotr Botuliński do odległego o ok. 74 km Goleniowa, natomiast prokurator Sylwia Purcha i prokurator Beata Radomska do odległych o ponad 100 km szczecińskich prokuratur rejonowych: Szczecin Śródmieście i Szczecin – Niebuszewo.

- W ostatnim czasie Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu borykała się z brakami kadrowymi i funkcjonowała w składzie czteroosobowym w jednostce, w której przewidziano osiem etatów orzeczniczych. Świnoujscy prokuratorzy bezskutecznie zgłaszali przełożonym przeciążenie pracą (190 spraw przypadających na 1 osobę), ponadto zakwestionowali zasadność szczegółowego opisywania spraw trwających ponad 3 miesiące. Prokurator Okręgowy w Szczecinie postanowił ukarać całą czynną kadrę orzeczniczą prokuratury w Świnoujściu, oddelegowując ją do odległych prokuratur oraz zarzucając prokuratorom lenistwo i niesubordynację - wskazuje Lex Super Omnia.

Czytaj też: Zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratora >

Potwierdzają to zresztą nieoficjalnie zachodniopomorscy prokuratorzy, dodając że było jeszcze gorzej. Według nich w grudniu ubiegłego roku w Świnoujściu na 8 etatów pracowało 4 prokuratorów. Ponieważ to nie była pierwsza tego typu sytuacja napisali do Prokuratury Okręgowej o wsparcie kadrowe. W zamian zarządzono kontrolę spraw trwających powyżej 3 miesięcy. Mieli je referować z dnia na dzień. Takich spraw było około 200. Zażądali wskazania podstawy prawnej takiego działania.

- Mimo to Prokurator Okręgowy z polecenia nie wycofał się. W efekcie kierujący prokuraturą zrezygnował z funkcji, a potem nastąpiły przeniesienia - dodaje nieoficjalnie jeden z prokuratorów.   

Czytaj też: Oceny kwalifikacyjne pracowników sądów i prokuratury >

Roszady prokuratorskie na koszt podatnika

Prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury podkreśla, że to nie jest pierwszy przypadek naruszania praw pracowniczych w prokuraturach szczecińskich.

- Wcześniej tamtejszy Prokurator Okręgowy zabraniał pracownikom demonstrowania przed budynkami w ramach legalnego protestu związanego z niskimi płacami urzędników. Musieliśmy w tej sprawie interweniować u Prokuratora Krajowego. Zakaz został wycofany. W ubiegłym roku sytuacja powtórzyła się. Szczeciński Prokurator Okręgowy podzielił załogę na 4 grupy tak aby wszyscy nie mogli wspólnie uczestniczyć w przerwach śniadaniowych gwarantowanych przez Kodeks pracy protestując przed prokuraturami przeciwko projektowanemu zamrożeniu płac w 2022 r. Znów skończyło się interwencją Rady Głównej. Sprawę opisywały lokalne media. Mieliśmy także do czynienia z próbą wdrożenia postępowania karnego wobec przewodniczącego związku szczecińskiego ze rzekome ujawnienie tajemnicy służbowej polegające na publikowaniu na facebooku stanowisk Prokuratora Krajowego w sprawie pracy zmianowej, które szczecińscy związkowcy otrzymali z Rady Głównej ZZPiPP RP - wskazuje.

Czytaj też: Zażalenia na decyzje i czynności prokuratora oraz organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze >

Dodaje, że również sprawa delegacji ma kilka aspektów. - Po pierwsze czysto ludzki. Prokuratorzy ze Świnoujścia muszą jeździć do Szczecina, a ci ze Szczecina do Świnoujścia. To ponad 100 km i przeprawa promowa w pakiecie. Nie trzeba nikomu tłumaczyć jak to dezorganizuje życie prywatne. Asesorzy delegowani ze Szczecina musieli z dnia na dzień znaleźć niemal z walizkami w ręku mieszkanie w Świnoujściu. Delegowani w drugą stronę skorzystali z urlopów. Nie ma naszej zgody na to by w ten sposób cierpiały rodziny prokuratorów i oni sami - zaznacza.

Związkowcy zwracają uwagę również na koszty. - Delegujący krzyżowo prokuratorów Prokurator Okręgowy ze Szczecina będzie musiał opłacić koszty zakwaterowania i dojazdu. Taki zwrot przysługuje w przypadku delegacji powyżej 60 km. Gołym okiem widać tu marnotrawienie środków publicznych. Racjonalnie myślący gospodarz, gdyby miał wydać takie środki z własnej kieszeni, na pewno by tego nie zrobił. Ale czy to oznacza że nie należy szanować środków publicznych - dodaje prokurator Skała.

 

Prawa pokrzywdzonych też ucierpią

Wskazuje również na prawa pokrzywdzonych. - Wyobraźmy sobie 500 spraw, które prowadzi 4 prokuratorów i nagle jednego dnia te 500 spraw otrzymuje 4 innych prokuratorów, którzy ich nie znają. Za każdą z tych spraw stoi przecież jakiś konkretny, ludzki problem. Ci nowi prokuratorzy będą go musieli dopiero poznać. Która grupa prokuratorów szybciej i sprawniej załatwi te sprawy? To samo zresztą dotyczy spraw pozostawionych przez tych prokuratorów, którzy przybyli do Świnoujścia. Pytam się zatem gdzie tu ekonomika procesowa, gdzie prawa pokrzywdzonych ofiar przestępstw? Ktoś chyba stracił te aspekty z pola widzenia - zaznacza przewodniczący ZZPiPP.

Związek jest zresztą uczestnikiem postępowania przed komisją antymobbingową w Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie. - W mojej ocenie takie postępowanie powinien z urzędu wdrożyć w ramach kontroli nad przestrzeganiem prawa pracy Prokurator Regionalny w Szczecinie. Jeżeli tego nie uczyni inicjatorem mogą być sami pokrzywdzeni lub prokuratorski Związek Zawodowy. Na tą chwilę pozostaje apelować o rozsądek. Mam nadzieje że Prokurator Okręgowy, podobnie jak w poprzednich przypadkach wycofa się ze swoich błędnych i nieracjonalnych decyzji - podsumowuje.