Propozycjami zmian w Kodeksie Etyki Radcy Prawnego ma zająć się Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Radców Prawnych, który rozpocznie się już w środę, 6 lipca. Jednym z jego głównych punktów ma być rozpatrzenie projektu zmiany Kodeksu Etyki Radcy Prawnego. Data nie jest przypadkowa, bo 6 lipca mija 40 lat od uchwalenia ustawy o radcach prawnych. Już w lutym rozpoczęła się dyskusja nad ewentualnymi zmianami w przepisach samorządowych, w tym Kodeksie Etyki Radcy Prawnego, a w maju przedstawiciele samorządu radcowskiego zapowiadali, że propozycje dotyczyć będą m.in. kwestii reklamy.  

Czytaj też: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >>>

Tu warto przypomnieć, że nad tym tematem pracują też adwokaci. Tyle że ich, w odróżnieniu od radców prawnych, obowiązuje wprost zakaz korzystania z reklamy - par. 23 Kodeksu Etyki Adwokackiej. Tymczasem w etyce radców o takim zakazie nie ma mowy, zapisano jednak, że zakazane jest informowanie sprzeczne z prawem, dobrymi obyczajami lub naruszające godność zawodu radcy prawnego, a w szczególności: niezgodne z rzeczywistością lub wprowadzające w błąd, naruszające tajemnicę zawodową i ograniczające klientowi swobodę wyboru, polegające na powoływaniu się na osobiste wpływy lub znajomości, wykorzystywaniu łatwowierności lub przymusowego położenia, nadużyciu zaufania, wywieraniu presji, udzielaniu nierzetelnych obietnic lub gwarancji.

Jedni i drudzy mogą natomiast rzetelnie informować - przykładowo, wysyłać do swoich klientów informacje o zmianie w prawie czy o ciekawych orzeczeniach, np. w formie newslettera.

 

Czytaj: Radca prawny szybciej dotrze do klienta - szykują się zmiany dotyczące reklamy >>

Czytaj też: Zasady udzielania urlopu wypoczynkowego radcom prawnym >>>

Określenia "reklama" w propozycji nie ma, ale zmiany są

W obecnym Kodeksie wskazane jest m.in, że informowanie o wykonywaniu zawodu oraz działalności z nim związanej jest prawem radcy prawnego. Podkreślone jest również, że chodzi o działanie niestanowiące bezpośredniej propozycji zawarcia umowy z konkretnym klientem, bez względu na jego formę, treść i środki techniczne. Precyzyjnie opisano co taka informacja może zawierać.

Po zmianach w Kodeksie ma się znaleźć definicja informowania o wykonywaniu zawodu. W myśl propozycji ma to być komunikacja mająca na celu bezpośrednią lub pośrednią promocję radcy prawnego, jego wizerunku, wykonywania zawodu lub kancelarii bez względu na treść, formę lub środki komunikacji. Co więcej radcy mają mieć możliwość wykorzystywania przy tym komunikacji pochodzącej od podmiotu zewnętrznego w imieniu, na rzecz lub w swoim interesie. Natomiast - w myśl projektu - informowaniem nie będą proste i sprawdzalne informacje nie służące celom promocyjnym, a umożliwiające np. bezpośredni kontakt z radcą prawnym lub kancelarią, w szczególności nazwa domeny internetowej lub adres poczty elektronicznej, czy też odnoszące się do usług lub wizerunku radcy prawnego i opracowane w sposób niezależny, w szczególności bez wynagrodzenia.

 

 

Z kolei jeśli klient wyrazi na to zgodę, radca będzie mógł powołać się na jego opinie, komentarz, referencje czy rekomendacje, ale nie w zakresie spraw karnych, karno-skarbowych, o wykroczenia, a także rodzinnych i opiekuńczych.

Radca nie będzie też mógł pozyskiwać klientów za pośrednictwem lub przy pomocy osób lub podmiotów zewnętrznych, dzieląc się z nimi wynagrodzeniem pochodzącym od pozyskanego w ten sposób klienta, jeżeli nie uczestniczą one w świadczeniu pomocy prawnej na rzecz tego klienta.

Sprawdź też: Piesiewicz Piotr F. "Prawne i etyczne aspekty reklamy adwokackiej" >>>

Czytaj: Reklama nadal kusi adwokatów, NRA analizuje, czy poluzować zasady >>

Kancelaria na billboardzie? Radca ma wiedzieć, co może

Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Radcy Radców Prawnych podkreśla, że te propozycje w zakresie informowania o wykonywaniu zawodu są kontynuacją zmian, które zapoczątkowano w 2007 r. - Ograniczenia dotyczą, podobnie jak obecnie, treści (np. promocja nieprawdziwa, wprowadzająca w błąd, nierzeczowa) lub sposobu (metody) informowania (np. promocja nachalna, agresywna, w niewłaściwym miejscu). W pewnym przypadkach na informowanie należy uzyskać zgodę klienta (np. wykazy klientów, referencje, rekomendacje). W praktyce informowanie o wykonywaniu zawodu jest więc dopuszczalne w każdej formie komunikacji, z wyjątkiem wskazanych wyżej ograniczeń jego treści lub sposobu prowadzenia oraz przy zapewnieniu jego zgodności z przepisami prawa, dobrymi obyczajami i postanowieniami KERP - zaznacza.

Czytaj też: Wymogi RODO kierowane do radców prawnych i adwokatów - przegląd obowiązków i wyłączeń >>>

- Już obecny Kodeks nie zawierał w sobie czegoś, co można byłoby nazwać „zakazem reklamy”. Obecne propozycje zmierzają z jednej strony w kierunku doprecyzowania tych reguł, a z drugiej - do dostosowania ich do regulacji powstałych w ramach prawa Unii Europejskiej - mówi z kolei dr hab. Tomasz Scheffler, zastępca kierownika Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych, jednocześnie dziekan Rady OIRP we Wrocławiu. I zaznacza, że radcowie prawni prowadzący kancelarie indywidualne albo przewidziane w ustawie o radcach prawnych spółki świadczące pomoc prawną, działają jako przedsiębiorcy i podlegają unormowaniom związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej. - Wśród propozycji, które złożono, znajdują się też takie, które w sposób bardziej precyzyjny ustalają granice informowania, by pozostawały w zgodzie z podstawowymi zasadami etycznymi. Może dzięki temu problem „reklamy” nie będzie już błędnie interpretowany - dodaje.

Sprawdź też: Czy wnosząc odwołanie pełnomocnik wykonawcy będący radcą prawnym lub adwokatem musi złożyć oryginał pełnomocnictwa? >>>

 

Pierwszy krok, ale potrzebny

Anna Sularz, radca prawny (Anna Sularz Kancelaria Radcy Prawnego) ocenia, że zaproponowane zmiany to pierwszy krok w procesie nadążania Kodeksu Etyki Zawodu Radcy Prawnego za dynamicznie zmieniającą się rzeczywistością, w której odnaleźć muszą się także radcowie prawni. Pozytywnie ocenia m.in. zmiany dotyczące informowania. - Wielu radców prawnych odnajduje się w sieci, prowadzi konta w social mediach, pisze blogi prawnicze, wydaje produkty elektroniczne (e-booki, kursy, szkolenia), prowadzi webinary. Dzięki wprowadzonej zmianie nie ma wątpliwości, że taka aktywność pozostaje zgodna z zapisami Kodeksu Etyki. Internet rządzi się swoimi prawami, a naczelną zasadą jest: „nie ma Cię w internecie, to znaczy, że nie istniejesz”. Marketing prawniczy, jeszcze do niedawna raczkujący, któremu nie dawano większych szans, dziś ma spory udział w rynku usług. Pozytywnie oceniam także zapis dotyczący rekomendacji i referencji klientów. Opinie i oceny, pod warunkiem ich prawdziwości, są głównym wyznacznikiem autentyczności - mówi.

Czytaj też: Czas pracy radcy prawnego - komentarz praktyczny >>>

Podobne odczucia panują w środowisku adwokackim. - Niewątpliwie zmiany proponowane w Kodeksie Etyki Radcy Prawnego stanowią znaczące poszerzenie w dostępie do… reklamy. Nie mam wątpliwości, że o to właśnie chodzi, zaś przyjęta nomenklatura (informowanie) nie ma tu większego znaczenia dla niesionej treści. Z pewnością gros środowiska radców prawnych podejdzie do ewentualnych zmian z entuzjazmem, a cześć adwokatów odnotuje, nie po raz pierwszy zresztą, uczucie zazdrości wobec zaradności władz samorządu radcowskiego - mówi Joanna Parafianowicz, adwokat (Joanna Parafianowicz Kancelaria Adwokacka).

Zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię - reklama to niekoniecznie rozwiązanie problemów prawników. - Nie twierdzę, że reklama jest z definicji czymś niewłaściwym, ale dobra reklama nigdy nie jest tania. Skoro zaś, jak zwykło się uważać, reklama ma pomóc młodym, to chyba tylko tym z tzw. bogatych domów. Ostatecznie może się jednak okazać, ze musi zmienić się wszystko, aby zostało po staremu. Od zawsze bowiem w wolnych zawodach najlepszą reklamą jest ta szeptana - podsumowuje.

 

Bestseller

Będzie problem z pozycjonowaniem

Mecenas Sularz dostrzega jednak w przedstawionych propozycjach także problem. Chodzi o zapis dotyczący pozyskiwania klientów przy pomocy podmiotów zewnętrznych. - Zapis ten miał usankcjonować zakaz odpłatnej reklamy w internecie, usług pozycjonowania, z których korzysta wielu radców prawnych i adwokatów. Z moich obserwacji wynika, że dziś działa to na podobnej zasadzie, jak niekupowanie biletu parkingowego. Do tej pory udawało się uniknąć sankcji. W proponowanym zapisie pozostawiona została jednak furtka, która pozwoli w bardzo łatwy sposób obejść zakaz - mówi.

I precyzuje, że zakazane jest pozyskiwanie klientów za pośrednictwem osób lub podmiotów zewnętrznych, z którymi radca prawny dzieli się wynagrodzeniem pochodzącym od pozyskanego w ten sposób klienta. - Zakładam, że zapis dotyczy wynagrodzenia prowizyjnego od pozyskania konkretnego klienta. Wystarczy jednak w umowie określić wynagrodzenie ryczałtowe, niepowiązane z pozyskaniem konkretnego klienta, co utrudni wykazanie naruszenie zakazu - podsumowuje.