Protest głodowy Mariusza Kamińskiego w więzieniu i decyzja sądu o jego przymusowym leczeniu i dokarmianiu sprawia, że wiele osób zastanawia się w jakich przypadkach i jak daleko może sięgać ingerencja służby więziennej i sądu, jeśli chodzi o zdrowie i ciało, nie tylko osób osadzonych. Kontrowersje budzi szczególnie przymusowe dokarmianie, choć te, czy to w więzieniach czy w szpitalach, zdarza się dosyć rzadko.

Monitorowanie zdrowia

W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami o umieszczeniu Mariusza Kamińskiego w złych warunkach w jednostce penitencjarnej oraz o powstaniu zagrożenia dla jego życia i zdrowia ze względu na prowadzony protest głodowy, Rzecznik Praw Obywatelskich zdecydował o podjęciu tej sprawy z urzędu. RPO ustalił, że warunki pobytu w areszcie Mariusza Kamińskiego są dobre. Nadal prowadzi on protest głodowy. Stan jego zdrowia jest ściśle monitorowany przez służbę zdrowia, regularnie wykonywane są niezbędne badania. Dyrektor w oparciu o opinię lekarzy wystąpił do sądu penitencjarnego o zgodę na przymusowe żywienie skazanego. Sąd wyraził taką zgodę. W myśl art. 118 par. 3 k.k.w. „w wypadku sprzeciwu skazanego o dokonaniu zabiegu orzeka sąd penitencjarny. Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie”. 

W przypadku pacjentów prowadzących głodówkę w więzieniu,  gdy występuje zagrożenie życia, stosuje się przymusowe karmienie polegające na wprowadzeniu nosem do żołądka sondy, przez którą wprowadzany jest pokarm.  

Takie informacje uzyskane od lekarza pracującego w więziennym szpitalu przekazał Prawo.pl rzecznik Naczelnej Rady Lekarskiej Jakub Kosikowski. Jak wyjaśnił, procedura od strony medycznej jest taka sama, jak w przypadku przymusowego karmienia osób chorujących na anoreksję, w sytuacji zagrożenia życia i odbywa się w znieczuleniu miejscowym.  

Co jeśli pacjent stawia opór? Jak wyjaśnia rzecznik NRL, dla osoby wykończonej głodówką, stawienie fizycznego oporu jest zbyt dużym wydatkiem energetycznym.

Granice ingerencji

Strajk głodowy, czyli protest polegający na nieprzyjmowaniu pokarmów przez osadzonego, jest przede wszystkim problemem dla służby więziennej.

- Głodówka traktowana jest instrumentalnie przez osadzonych. Wśród motywów, dla których osadzeni podejmują głodówkę, jest protest przeciwko aresztowaniu – w ich ocenie – niesprawiedliwemu postępowaniu lub przedłużającemu się postępowaniu. Albo przeciwko osadzeniu, bo są niewinni – mówi Marian Puszka, były dyrektor Zakładu Karnego w Zamościu. – A ostatnio stosowana głodówka dwóch byłych polityków to protest przeciwko niesłusznemu skazaniu.

Służba więzienna jest przygotowana na takie sytuacje. Są wypracowane pewne procedury, przede wszystkim rozmowa i nakłanianie do zaprzestania protestu z uwagi na nieracjonalność i szkodliwość dla zdrowia.

- Taka osoba podlega przede wszystkim wyizolowaniu, jeśli to koniczne, na oddziale szpitalnym – dodaje dyr. Puszka. – Wychowawcy, jak również psychologowie, codziennie się kontaktują z takim osadzonym. Następną czynnością jest opieka lekarska. Jeśli sąd penitencjarny sprawujący nadzór nad postępowaniem wyrazi zgodę, to może być zastosowane przymusowe karmienie – wyjaśnia.

Zwraca też uwagę, że przymusowe dokarmianie nie jest dyscyplinowaniem. Sąd penitencjarny ma też prawo zezwolić na przymusowe wykonanie zabiegu, w wypadku samouszkodzenia więźnia, które może doprowadzić do zgonu.

- W sytuacji uzależnienia od narkotyków czy alkoholu, jeśli osadzony nie chce się poddać terapii, to dyrekcja zakładu zwraca się do sądu penitencjarnego i sąd orzeka o poddaniu się takiej terapii – wyjaśnia dyr. Puszka. – Tu kontrola sędziego penitencjarnego jest bardzo ścisła. W tym coroczna wizytacja i rozmowy w cztery oczy z więźniami.

Odmowa jedzenia może skończyć się karą

Osadzonemu nie wolno, zgodnie z art. 106a pkt. 5 kodeksu karnego wykonawczego odmawiać przyjmowania pokarmów i napojów dostarczanych przez administrację zakładu karnego w celu wymuszenia określonej decyzji lub postępowania. Tak samo jak nie może zmieniać wyglądu zewnętrznego, posługiwać się wyrazami lub zwrotami powszechnie uznawanymi za wulgarne, zapuszczać włosów czy brody albo uprawiać gier hazardowych.

- Nieprawdą jest, że każda osoba odbywająca karę w zakładzie karnym może odmówić przyjmowania posiłków oraz napojów. Każdy z osadzonych ma obowiązek spożywać podawane mu w zakładzie karnym środki żywieniowe – wyjaśnia adwokat Katarzyna Stankiewicz. - Jeśli nie dostosuje się do tego nakazu, może zostać ukarany karą dyscyplinarną, np. można go pozbawić kontaktu z osobą najbliższą albo zakazać korzystania z telefonu. Takie zachowanie osadzonego może też mieć wpływ na decyzję o przedterminowym warunkowym zwolnieniu z zakładu.

Ochrona osadzonego

Osoby ze świecznika osadzone w aresztach są nadzorowane szczególnie. Pierwsza rzecz po przekroczeniu bramy więziennej to bezpieczeństwo.

Zdaniem prof. Piotra Kardasa z Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, podmiot, w którego dyspozycji znajduje się osoba pozbawiona wolności – ma obowiązek zapewnienia ochrony godności oraz integralności osoby osadzonej (w zakładzie karnym lub areszcie śledczym), zapewnienia bezpieczeństwa oraz respektujących prawa człowieka warunków pobytu w miejscu odosobnienia.

- Służby publiczne wykonujące te zadania, w Polsce to przede wszystkim Służba Więzienna, w zakresie ciążących na nich obowiązków, ponoszą pełną odpowiedzialność za osoby osadzone. Państwo zobowiązane jest do podejmowania środków koniecznych dla ochrony osób przebywających w miejscach przymusowego odosobnienia. Innymi słowy, zakład karny lub areszt śledczy jest zobligowany do takiej organizacji warunków pobytu w miejscu odosobnienia, które nie będą tworzyły zagrożenia dla zdrowia i życia. Powinnością podmiotu wykonującego decyzje w zakresie pozbawienia wolności jest zapewnienie właściwej organizacji funkcjonowania miejsca pobytu, właściwych sposobów zachowania osób tam pracujących, czuwania nad zachowaniem osoby, która jest osadzona – wyjaśnia prof. Kardas. 

Z ogólnych reguł wynika, że nie wolno ingerować w tę sferę wolności osadzonego, które nie podlegają limitowaniu w związku z wykonywaniem decyzji o pozbawieniu wolności. Pozbawienie wolności stanowi ingerencję władzy publicznej w ten obszar wolności, który odnosi się do możliwości swobodnego przemieszczania, wyboru miejsca zatrzymania czy pobytu. Nie obejmuje co do zasady swobody decydowania osadzonego czy i jakie pokarmy spożywa, z jakich korzysta napojów, w jakich przedziałach czasowych. Warto pamiętać, że osadzeni obok zagwarantowanego przez zakład karny lub areszt śledczy pożywienia i napojów, mają możliwości dokonywania zakupów we własnym zakresie oraz w konsekwencji spożywania posiłków i napojów w celach.  Oczywiście uprawnienia te są w pewnym zakresie limitowane, umożliwiają jednak daleko idącą indywidualizację sposobów odżywania osadzonych.

- Warto pamiętać, że wszelka władcza ingerencja w sposób postępowania w zakresie (nie)korzystania z pożywienia i napojów, musi respektować konstytucyjny standard ochrony wolności, jako prawa podmiotowego – stwierdza prof. dr hab. Piotr Kardas.

Profesor Brunon Hołyst, specjalizujący się w zagadnieniach kryminalistyki potwierdza, iż dopuszczalne jest stosowanie środków przymusu bezpośredniego wobec osadzonego. - Zakład karny odpowiada za bezpieczeństwo człowieka, a w skład bezpieczeństwa wchodzi dobrostan psychiczny i fizyczny. Z tym, że służba więzienna nie może wprowadzać dowolnie nowych form pobytu w zakładzie karnym. – Troska o stan zdrowia spoczywa wyłącznie na zakładzie karnym, przymusowe dokarmianie służy dobru więźnia, więc nie może być bezprawnym naruszeniem jego wolności – kwituje.

Kodeks karny wykonawczy określa zakres uprawnień sądu penitencjarnego wobec osadzonego. Skazanego poddaje się w miarę potrzeby, za jego zgodą, badaniom psychologicznym, a także psychiatrycznym. Sędzia penitencjarny może zarządzić przeprowadzenie badań bez zgody skazanego.

Skazanego poddaje się w miarę potrzeby, za jego zgodą, także badaniom seksuologicznym. Sędzia penitencjarny może zarządzić przeprowadzenie badań bez zgody skazanego – mówi kodeks karny wykonawczy.

Czytaj: RPO: Warunki pobytu w areszcie Mariusza Kamińskiego są bardzo dobre

Kontrola w celi i większa izolacja

Jeśli istnieje bezpośrednia obawa wystąpienia poważnego zagrożenia dla jego życia lub zdrowia, dyrektor zakładu karnego obejmuje takiego skazanego szczególną ochroną w warunkach zwiększonej izolacji i zabezpieczenia, która może polegać na m.in:

  • kontroli stanu jego zdrowia;
  • udzielaniu pomocy psychologicznej;
  • zakazie pozostawiania skazanego samotnie w celi mieszkalnej lub innym pomieszczeniu, z wyjątkiem cel i pomieszczeń monitorowanych;
  • stałe monitorowanie zachowania skazanego
  • wzmożonej obserwacji zachowania skazanego;
  • zwiększeniu stopnia izolacji od innych skazanych;
  • częstszej wizytacji celi mieszkalnej przez wyznaczonych funkcjonariuszy lub pracowników Służby Więziennej niż w odniesieniu do skazanych, wobec których nie podjęto decyzji o objęciu szczególną ochroną;
  • częstszej kontroli celi i posiadanych przez skazanego w celi mieszkalnej przedmiotów, w tym leków, niż w odniesieniu do skazanych, wobec których nie podjęto decyzji o objęciu szczególną ochroną;