W wywiadzie dla PAP odniósł się do projektu noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym, autorstwa PiS. Zgodnie z nim sędzia ma odpowiadać dyscyplinarnie nie tylko za rażące naruszenie prawa i uchybienie godności urzędu sędziego ale też, za: odmowę stosowania przepisów ustawy jeśli jej niezgodności z Konstytucją lub umową międzynarodową, ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, nie stwierdził Trybunał Konstytucyjny, za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić działanie wymiaru sprawiedliwości, działania o charakterze politycznym i kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania. 

Sędziom grozić za to może nawet przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu. 

 


Kaczyński: Mamy właściwie anarchię

Prezes PiS powiedział, że to co się zaczęło dziać w ostatnich tygodniach jest właściwie anarchią. - Sądownictwo w Polsce po prostu wypowiedziało posłuszeństwo nie jakiejkolwiek władzy, tylko obowiązującemu w Polsce prawu i wszystkim regułom, które tworzyły dotąd podstawy polskiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział. 

Czytaj: Prawnicy: Władza bierze sędziów pod but>>

Dodał, że PiS zdecydował się złożyć projekt bo ma nadzieję, że "powstrzyma wysadzenie w powietrze wymiaru sprawiedliwości". 

- W Polsce stworzono w sposób całkowicie bezrozumny system, w którym sędziowie właściwie nie ponoszą konsekwencji nawet swoich całkowicie bezprawnych i szkodliwych działań. To jest system chory z natury rzeczy i wiadomo, że on nie może dobrze działać. Władza musi się łączyć z odpowiedzialnością, jeśli tak nie jest, to musi być zła - dodał. 

Sędzia jest funkcjonariuszem państwowym

Dodał, że jego partia chciała przedstawić rozwiązanie "możliwie jak najbardziej łagodnie". 

- W dalszym ciągu jest dalekie od rozwiązań, które istnieją w niektórych państwach Unii Europejskiej. Np. w Niemczech istnieje odpowiedzialność karna za to, za co w Polsce wprowadza się dopiero w tej chwili odpowiedzialność dyscyplinarną - powiedział. 

Czytaj: Projekt PiS: Usunięcie z zawodu za kwestionowanie statusu innych sędziów>>

MS: Projekt posłów PiS nie ogranicza niezawisłości sędziów>>​

Dodał, że sędzia jest niezawisły, ale jest też funkcjonariuszem państwowym.  - Jak wszyscy inni musi odpowiadać za swoje działania i musi przestrzegać ustaw. Kwestia zgodności ustaw z Konstytucją, to jest kwestia, którą on może postawić zwracając się do Trybunału Konstytucyjnego, ale nie może tego rozstrzygać samodzielnie - dodał. 

Sądy to nie władza najwyższa

Prezes PiS dodał również, że "niektórzy próbują wysuwać władzę sądowniczą, jako tę, która ma dominować, ma być władzą najwyższą, która w istocie sama określa swoje prawa". 

 

- W Polsce chce się stworzyć coś w rodzaju systemu trybunalskiego, bo on najlepiej służy tym interesom, które zostały ostatnio tak bardzo zagrożone. Ale to są interesy patologiczne, to jest wynik zdominowania polskiego życia publicznego i gospodarczego przez grupę, która ma bardzo wiele cech negatywnych - dodał.