Populiści od zawsze nadużywają prawa karnego do budowania popularności licząc, że ta przełoży się na wynik wyborczy. Ich sposób myślenia jest dość prosty. Zakładają mianowicie, że większość obywateli uważa, że przestępczość jest zbyt duża więc nie czują się bezpiecznie. Zatem obietnica zaprowadzenia spokoju poprzez surowsze prawo - czytaj wyższe wyroki - działa kojąco, co powinno mieć znaczenie przy urnie wyborczej. Grunt podatny, bo świadomość prawna naszego społeczeństwa nie jest wysoka. Wystarczy sprawdzić jak wiele bubli legislacyjnych zadomowiło się w naszym prawie w ciągu ostatnich kilku lat bez żadnej społecznej reakcji. Zresztą znaczny odsetek obywateli dopatruje źródeł swoich porażek w nielegalnym zachowaniu innych. Zatem obietnica surowego rozprawiania się z tymi, których winią za swoje niepowodzenia jest kusząca.

Czytaj: Rząd proponuje kolejne zaostrzenie kar>>

Surowość bez wpływu na przestępczość

O tym, że zaostrzenie sankcji karnych nie przekłada się spadek przestępczości i poczucie bezpieczeństwa obywateli świadczą wyniki licznych badań. Inaczej jest resocjalizacją, ale tutaj potrzebna jest praca od podstaw i cierpliwość,  a przede wszystkim nowoczesny system penitencjarny co nie współgra z doraźnymi celami politycznymi.

Nadzwyczajne złagodzenie kary - komentarz praktyczny >

Ponad dwadzieścia lat temu ministrem sprawiedliwości w podupadającym rządzie AWS został późniejszy Prezydent RP pan Lech Kaczyński. Jednym z Jego pomysłów na zmianę status quo w wymiarze sprawiedliwości była polityka surowego karania. Pomimo, że jego działania nie przyniosły odczuwalnego pozytywnego rezultatu, ostrość wypowiedzi spowodowała, że w oczach społeczeństwa zyskał miano bezkompromisowego szeryfa. Od wielu lat naśladuje go minister Zbigniewa Ziobro, który ze ścieżki kariery swojego mentora wyciągnął wadliwe wnioski, ponieważ Lech Kaczyński działał w diametralnie innym stanie przestępczości: zwalczające się mafie, korupcja, narkotykowe rozpasanie itd.

 


Tymczasem w tabeli opracowanej ostatnio przez Urząd Statystyczny Unii Europejskiej (EUROSTAT) zawierającej cztery kolumny (umyślne zabójstwa, napaści, gwałty i kradzieże) w pozycji Polska sama zieleń  (kolor czerwony oznacza kraj o niskim poziomie bezpieczeństwa, a zielony wysokim). Polska obok Chorwacji i Litwy jest najbezpieczniejszym krajem we wspólnocie. Rozumiemy, że dla Zbigniewa Ziobro Unia Europejska jest be, ale zwracamy uwagę, że także z krajowych badań wynika, że ponad 90 proc. Polaków czuje się bezpiecznie. Więc czemu ma służyć kolejna reforma Kodeksu karnego?

Czytaj: Zbieg przepisów: zgwałcenie i seksualne wykorzystanie bezradności >

Coraz gorzej w wymiarze sprawiedliwości

Po przeszło sześciu latach działalności Zbigniewa Ziobro w wymiarze sprawiedliwości z pełnym przekonaniem należy stwierdzić, że szkody widać, ale sukcesów brak. KRS obsadzony sędziami z politycznego rozdzielnika wspólnie z prezydentem, który teraz płacze krokodylimi łzami widząc do czego doprowadził w Izbie Dyscyplinarnej SN, ciągle produkuje neo sędziów. Stabilność orzeczeń wydanych przez takich sędziów jawi się jako wątpliwa, co grozi katastrofą, jakiej nie zaznał żaden cywilizowany kraj. Kontradyktoryjność trafiła na śmietnik, bo była nie w smak prokuraturze, kompletnie nieprzygotowanej do reformy, skądinąd od lat zapowiadanej. Ilość wniosków aresztowych, niestety w przeogromnej większości aprobowanych przez sądy (czytaj sędziów!) budzi zgrozę bo we współczesnej Polsce w areszcie można wylądować za przysłowiowe byle co, co może być wynikiem presji psychicznej wywieranej na sędziów. Dobitnym przykładem jest sprawa pani sędziego ze Słupska ”zdjętej z wokandy” za wydanie orzeczenia zgodnego z prawem. Tymczasem sprawy sądowe nadal wloką się niemiłosiernie, a kary za działanie Izby Dyscyplinarnej trzeba będzie zapłacić. Utrata funduszy europejskich grozi nam nie dlatego, że sędziowie walczą o niezawisłość tylko dlatego, że władza tę niezawisłość tłamsi.

 

 

Tym gorzej dla sprawiedliwości

I w tych okolicznościach przyrody minister Zbigniew Ziobro postanowił pójść za ciosem i zaostrzyć przepisy Kodeksu karnego. Tym, którzy nie mają praktyki sądowej zwracamy uwagę na to co jest istotą wymierzania sprawiedliwości: swobodę sędziego w ferowaniu wyroków, w której mieści się możliwość dostosowywania kary do realiów konkretnej sprawy.  Narzucanie obowiązku orzekania surowych kar (np. bezwzględne dożywocie) pozbawia sędziów tego przywileju ze stratą dla wymiaru sprawiedliwości. Jest takie powiedzenie, że kara jest jak lekarstwo, które właściwie dawkowane leczy jednak zaaplikowane w nadmiarze staje się trucizną.

Autorami felietonu są adwokaci:
Jacek Dubois 

Jacek Dubois

i Krzysztof Stępiński

Krzysztof Stępiński