Zmiany w ustawie o kosztach sądowych wprowadzono rok temu przy okazji dużej nowelizacji procedury cywilnej, a więcej trzeba płacić m.in. za wnioski o apelacje, zażalenia czy założenie księgi wieczystej. O 100 proc. wzrosły koszty wniosków o stwierdzenie nabycia spadku i pozwy o rozwiązanie spółki. Wprowadzono też - co do dziś budzi duże kontrowersje - stałą opłatę 100 zł od wniosków za uzasadnienie wyroku czy zarządzenia (a uzasadnienie w myśl zmian jest podstawą odwołania).

Czytaj w LEX: Koszty sądowe – najistotniejsze zagadnienia po zmianach z lipca 2019 r. >

Prawnicy od początku podnosili, że to ograniczenie prawa do obrony. Ministerstwo Sprawiedliwości - jak wynika nieoficjalnych informacji Prawo.pl - rozważało zmiany w tym zakresie. Opłata "za uzasadnienie" w postanowieniach niekończących sprawy miałaby wynieść 30 złotych, a przy odmowie zwolnienia z kosztów sądowych, czy nieustanowieniu pełnomocnika z urzędu - w ogóle ma jej nie być. Tyle że te propozycje nie znalazły się wprost w założeniach do nowelizacji k.p.c, które opublikowano jeszcze w listopadzie w wykazie prac legislacyjnych rządu. 

Zobacz w LEX: Zmiany w opłatach sądowych w związku z reformą KPC - nagranie ze szkolenia >

Z drugiej strony z założeń wynika, że MS chce poszerzyć katalog przypadków, w których stronie zwracana jest z urzędu część opłaty od pozwu. Propozycje zakładają też wezwanie strony przez przewodniczącego do opłacenia złożonego pisma, na podstawie art. 130 k.p.c. w przypadku, gdy wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych zgłoszony przed upływem terminu do opłacenia pisma został prawomocnie zwrócony oraz pozostawienie w aktach sprawy bez rozpoznania, jako niedopuszczalnego, ponownego wniosku o zwolnienie z tych samych kosztów. 

Zobacz procedurę w LEX: Zwolnienie od kosztów sądowych przez sąd >

Czytaj: MS chce zmniejszyć opłaty sądowe, m.in. za wniosek o uzasadnienie>>
 

Wzrost kosztów wysoki 

Przykładowo, zgodnie z obowiązującymi przepisami, opłata stała w sprawach o prawa niemajątkowe, oraz we wskazanych w ustawie niektórych sprawach o prawa majątkowe ma nie być niższa niż 30 zł (tak samo jak obecnie) i nie może być wyższa niż 10 tys. złotych - obecnie górna granica to 5 tys. zł. 

Czytaj w LEX: Zmiany opłat sądowych w związku z reformą KPC >

W sprawach o prawa majątkowe przy wartości przedmiotu sporu przekraczającej 20 tys. złotych opłata stosunkowa wynosi 5 proc., ale nie więcej niż 200 tys. złotych, czyli o 100 tys. zł więcej niż przed nowelizacją. W sporach poniżej 20 tys. zł opłaty wynoszą od 30 do 1000 zł - zależnie od wartości sporu. Ponadto opłaty w sprawach o prawa majątkowe to: 

  • 30 zł - od wartość sporu do 500 złotych;
  • 100 zł - w sporach o  ponad 500 złotych do 1 500 złotych;
  • 200 zł - w sporach o ponad 1 500 złotych do 4 000 złotych;
  • 400 zł - w sporach o ponad 4 000 złotych do 7 500 złotych;
  • 500 zł - w sporach o  ponad 7 500 złotych do 10 000 złotych;
  • 750 zł  - w sporach o ponad 10 000 złotych do 15 000 złotych;
  • 1000 zł - w sporach o  ponad 15 000 złotych do 20 000 złotych.

Czytaj w LEX: Opłaty częściowe w sprawach majątkowych po reformie KPC 2019 >

Z 40 do 100 zł wzrosły między innymi opłaty od wniosku o wszczęcie postępowania nieprocesowego, lub samodzielnej jego części, apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej, skargi o wznowienie postępowania i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia w sprawie, w której postępowania nieprocesowe zostało wszczęte z urzędu i wniosku o zabezpieczenie dowodu. Zmiany nastąpiły też w opłatach od konsumentów, w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych. Dotąd wynosiły one 5 proc. wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 zł i nie więcej niż 1000 zł. Zapisano, że w przypadku wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącej ponad 20 tys. pobiera się opłatę stałą w wysokości 1000 zł - sprawy frankowe. Stała jest też opłata od wniosku o zawezwanie do próby ugodowej - 1/5 opłaty od pozwu. 

Zobacz procedurę w LEX: Orzekanie o kosztach procesu przez sąd w sprawach z zakresu prawa pracy >

 

Koronawirus zmienił warunki

Prawnicy podkreślają jednak, że opłaty sądowe w takiej wysokości wprowadzono przez epidemią, a epidemia - jak dodają - zdecydowanie zmieniła rzeczywistość. Wiele osób boryka się z problemami finansowymi, wiele też spraw będzie trafiać do sądów dotyczących choćby nieregulowanych względem przedsiębiorców należność czy spraw z zakresu prawa pracy. Co więcej, by odciążyć sądy i umożliwić im w miarę bieżące rozpatrywanie spraw, wprowadzono tarczami antykryzysowymi e-rozprawy i w sprawach cywilnych i karnych. W okresie koronawirusa więcej spraw ma być także rozpatrywanych na posiedzeniach niejawnych. 

Zobacz procedurę w LEX: Badanie dopuszczalności apelacji przed sądem drugiej instancji ze względu na wymagania fiskalne - bieg terminu do opłacenia apelacji wniesionej przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego w związku z zażaleniem na odmowę zwolnienia od opłaty >

- Być może w tym momencie ustawodawca, w ramach racjonalnego gospodarowania w wymiarze sprawiedliwości powinien się zastanowić czy w dalszym ciągu utrzymywać tak drastycznie wysokie opłaty sądowe w sprawach cywilnych i gospodarczych. Wiele spraw załatwianych jest już online, wiele na posiedzeniach niejawnych. Spadają więc koszty i z perspektywy klientów wymiaru sprawiedliwości zmieniają się okoliczności, w których dochodzi do rozstrzygnięcia ich sprawy. Plus mamy epidemię, niewątpliwie obniżka byłaby formą wsparcia państwa dla obywateli, którzy dochodzą swoich spraw przed sądem - mówi adwokat Przemysław Rosati. 

Czytaj w LEX: Postępowanie odrębne w sprawach gospodarczych w ramach nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego >

I dodaje, że chodzi przecież o sprawy dotyczące np. niezapłaconych faktur, czy należności wynikające z sytuacji kryzysowej lub będące jej pokłosiem. - To jest też sposób na przyspieszenie wychodzenia ze skutków kryzysu, tańsze sprawy w sądzie determinują szybsze kierowanie ich do sądu, szybsze kierowanie do egzekucji i tym samym obrót pieniądza. Ale też poprawi to zdecydowanie płynność finansową osób, które muszą iść do sądu bo ich kontrahent nie zapłacił pieniędzy - dodaje.  

Czytaj: Podwyższone opłaty ograniczają prawo do sądu, ale postępowań nie przyspieszają>>
 

Obniżyć, tylko jak? 

W ocenie adwokata Rosatiego obniżenie opłat sądowych byłoby w tej sytuacji racjonalnym rozwiązaniem i niewątpliwie wpłynęłoby na pobudzenie gospodarki oraz sytuacji na rynku pomocy prawnej. 

Problem dostrzegają zresztą też inni prawnicy. Nieoficjalnie mówią, że zdarza im się stosować prawne triki by koszty ponoszone przez klienta rozłożyć w czasie. - Płacimy najpierw mniejszą opłatę a później rozszerzamy roszczenie - mówi jeden z mecenasów. 

Zobacz procedurę w LEX: Badanie dopuszczalności zażalenia przed sądem drugiej instancji ze względu na wymagania fiskalne - bieg terminu do opłacenia zażalenia wniesionego przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego w związku z zażaleniem na odmowę zwolnienia od opłaty >

Adwokat Filip Tohl, członek Stowarzyszenia Adwokackiego "Defensor Iuris" podkreśla, że być może podobne rozwiązanie jak w sprawach frankowych powinno być zastosowane przy opłacie za wnioski o podział majątku, czy zniesienie współwłasności. - Te opłaty są na tyle duże, że skutecznie do wystąpienia z roszczeniem zniechęcają - mówi.

W jego ocenie samo w sobie obniżenie opłat sądowych byłoby trudne. -  Dobrym natomiast rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie dodatkowej przesłanki w zakresie zwolnienia od kosztów sądowych albo częściowego zwolnienia w związku z COVID-em. Taka dodatkowa przesłanka przy wniosku strony mogłaby pomóc zwłaszcza w przypadku przedsiębiorców. Bo ich z kosztów sądowych trudno zwolnić, sądy wychodzą bowiem z założenia, że przedsiębiorcy mają przychody. A teraz wyobraźmy sobie sytuacje, że ten przedsiębiorca domaga się należność od kontrahenta, ma z opłacić opłaty sądowe w dużej wysokości, mimo że sam nie ma środków na te opłaty sądowe - dodaje.  

 


Koszty procesu rozłożone na raty 

Z założeń do nowelizacji procedury cywilnej - na co zwraca uwagę radca prawny Magdalena Kupczyk-Czerniawska wynika, że Ministerstwo Sprawiedliwości chce wprowadzić do k.p.c instytucję rozłożenia kosztów procesu na raty. Miałoby to należeć do dyskrecjonalnego uprawnienia sędziego i przyczynić się do realizacji prawa konsumenta do sądu. 

- Instytucja rozłożenia kosztów sądowych na raty jest już uregulowana w ustawie z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Obecna regulacja prawna przewiduje zatem możliwość rozłożenia kosztów sądowych na raty. Zgodnie z art. 119 i n. ww. ustawy dłużnik może wystąpić z wnioskiem o rozłożenie należności Skarbu Państwa z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych oraz grzywien orzeczonych w postępowaniu cywilnym. Wniosek taki dłużnik wnosi do prezesa właściwego sądu do rozpoznania sprawy w pierwszej instancji. Okres, na który sąd może rozłożyć należność sądową wynosi do dwóch lat, a w wyjątkowych okolicznościach - do lat trzech. Nie może to być należność w wysokości mniejszej niż trzykrotna wysokość opłaty podstawowej, która wynosi obecnie 30 zł - zastrzega równocześnie. 

Obecny pomysł jest więc krokiem dalej. - Rozwiązanie takie byłoby znacznie korzystniejsze dla stron i ułatwiłoby dostęp do sądu. Koszty sądowe są bowiem jedynie jednym ze składników kosztów procesu, które poza nimi obejmują również wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika, koszty przejazdów do sądu strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie. Ponadto z przedmiotowej propozycji wynika, że decyzję w tym zakresie wydawałby sąd, który rozstrzyga sprawę, co znacznie przyspieszyłoby proces rozpoznawania tych wniosków - dodaje mecenas. 

Zobacz procedurę w LEX: Cofnięcie zwolnienia od kosztów sądowych >