Jedną z osób pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości jest prezes spółdzielni mieszkaniowej w Olsztynie Zenon Procyk oskarżony o korupcję. Przesiedział w więzieniu osiem miesięcy bez wyroku. Ucierpiała też jego rodzina, z szanowanego obywatela miasta stał się pariasem.

Czytaj:  SN: Słuszne zadośćuczynienie za bezprawny areszt dla prezesa spółdzielni

Oskarżenie okazało się pomyłką prokuratorską. Po wyroku uniewinniającym otrzymał odszkodowanie i zadośćuczynienie w wysokości prawie 1 mln 680 tys. zł, które nie spodobało się prokuratorowi generalnemu. PG skarżył te sumy w apelacji, kasacji i mimo niepowodzeń – złożył skargę nadzwyczajną. Na rozprawie w Sądzie Najwyższym ponad 60-letni mężczyzna rozpłakał się. Mówił: - Nie chcę tych pieniędzy, bylebym już nie był ciągany po sądach, bo trwa to 16 lat!

Nieprzeciętna krzywda

Sąd drugiej instancji w sprawie Zenona Procyka uznał, że skutkiem niesłusznego tymczasowego aresztowania były problemy, które ciągnęły się za niesłusznie oskarżonym i być może ciągną się do tej pory - związane z ostracyzmem środowiskowym, a co za tym idzie - trudnościami ze znalezieniem pracy i możliwością kontynuowania swojej kariery naukowej.

Tymczasem prokurator Prokuratury Regionalnej przekonywała sąd w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej SN, że tak wysokie zadośćuczynienie i odszkodowanie jest za wysokie i nieadekwatne do poniesionej krzywdy moralnej. Narusza tym samym… prawa człowieka, bo jest rażąco sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości obywateli wobec prawa. - Sąd Apelacyjny zaniechał analizy materialnej dowodów zgromadzonych w sprawie, a okoliczności sprawy wskazują na nieadekwatne podwyższenie kwoty zadośćuczynienia. Powinno być ono godną kompensatą, nie zaś bezpodstawnym wzbogaceniem – mówiła na rozprawie przed SN w marcu 2023 r. prok. Małgorzata Stajniak-Wójcicka z Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

CzytajSądy już wiedzą, jak płacić odszkodowania, pieniądze są, ale wcześniej muszą zapaść wyroki

Sędzia SN Piotr Mirek, sprawozdawca, przy rozpoznawaniu kasacji prokuratora w czerwcu 2021 r. zaznaczył, że zadośćuczynienie dotyczy osoby, która "cieszyła się szacunkiem, pracowała zawodowo, miała rodzinę oraz cieszyła się zdrowiem". W areszcie zdrowie stracił. - Tymczasowe aresztowanie uznane zostało jako ta nieprzeciętna krzywda, którą należało mu zrekompensować - stwierdził. - Inni za takie samo cierpienie otrzymali mniejsze zadośćuczynienie – twierdziła prokurator.

Różne kwoty w różnych sprawach

Tymczasem kwoty zasądzone z powodu krzywdy niewinnych ludzi są bardzo zróżnicowane.

Przykładowo, kierowca z małej miejscowości, wobec którego zastosowano 2,5 miesięczny areszt tymczasowy, otrzymał  w ubiegłym roku 25 tys. zł, a więc ok. 10.000 zł za miesiąc.

Zdaniem prof. Pawła Wilińskiego, sędziego Izby Karnej Sądu Najwyższego, postępowania aresztowe mogą zawierać elementy nadużycia, zwłaszcza gdy mają tzw. potencjał medialny. Jak mówi, jest to ktoś, kogo trzeba publicznie ukarać, albo postraszyć, albo ktoś niewygodny i robi się te słynne "rajdy" z Warszawy do Szczecina, aby taką osobę przesłuchać, przewozić, utrudniać kontakt z obrońcą, namawiać do rezygnacji z adwokata. 

- To, co jest uderzające, to fakt, że niesłusznie pozbawieni wolności przychodzą do Sądu Najwyższego bronić się przed kasacjami prokuratorskimi na niekorzyść, w których prokurator dowodzi, że im się nie należy zadośćuczynienie, że odszkodowanie jest zawyżone. A człowiek mówi, że nie czuł się nigdy tak upokorzony, jak na tych sprawach odszkodowawczych. Siedział półtora roku w zakładzie, ciężko to przeszedł, leczył się, był kilka razy wykorzystany seksualnie przez osadzonych. I wstaje reprezentant Skarbu Państwa i próbuje przekonać sąd, że to nie są wyjątkowe krzywdy - mówi prof. Wiliński. 

Zobacz linię orzeczniczą: Początek biegu przedawnienia roszczenia o rekompensatę z tytułu niesłusznego tymczasowego aresztowania >


Kasacje na korzyść bohaterów

Inaczej traktuje się bohaterów walki o niepodległość. I tak - w marcu tego roku działacz „Solidarności” Andrzej Gwiazda podniósł o ponad 350 tys. zł kwotę zadośćuczynienia zasądzonego wcześniej przez wojskowy sąd okręgowy.  Była to sprawa o odszkodowania i zadośćuczynienia za aresztowanie na 19 miesięcy za usiłowanie obalenia ustroju. W lipcu 2022 roku sąd zasądził ponad 464 tysiące złotych odszkodowania i 478 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Natomiast w innej sprawie - Ludwika Jędrzejczyka, działacza niepodległościowego - Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, bo sąd zasądził nieadekwatne odszkodowanie za to, że przebywał siedem lat w komunistycznym więzieniu.  Łączna kwota odszkodowawcza za bezprawne uwięzienie wyniosła nieco ponad 60 tys. złotych.

W tym wypadku, według prokuratora, zasądzone zadośćuczynienie jest niewspółmierne w stosunku do krzywd jakich doznał mężczyzna wskutek wieloletniego osadzenia w komunistycznym więzieniu w czasach stalinizmu. Uzasadniał, że kwota zadośćuczynienia winna stanowić wyraz godnej rekompensaty za niesłusznie doznane krzywdy i godziwą odpłatę za podjętą walkę, której celem było odzyskanie przez Polskę niepodległości i stworzenie szans cywilizacyjnych rozwoju Polski i Polaków.

Czytaj w LEX: Wysokość odszkodowania za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie >

Prokurator Generalny podkreślił, że choć w kodeksie cywilnym brak jest szczegółowego wskazania, jak wyliczać kwotę zadośćuczynienia, to nie może ona stanowić zapłaty symbolicznej. I stwierdził, że w tej sprawie kwoty 30 tys. złotych dla każdego z dzieci skazanego nie można uznać za adekwatną do krzywdy, której doznał Ludwik Jędrzejczyk na skutek wieloletniego uwięzienia.

Wskazał też wyjątkowość takich postępowań prowadzonych na podstawie tzw. ustawy lutowej. Dotyczy ona działaczy niepodległościowych szykanowanych przez komunistyczną władzę, których poświęcenie i trud przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1989 r.

Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego postępowania takie mogą być objęte ochroną z art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji RP. Sądy mają wręcz obowiązek ochrony powstania stosunku zobowiązaniowego między poszkodowanym a państwem – zaznaczył prokurator.

Czytaj w LEX: Wysokość zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie >

Wielkie zadośćuczynienie dla syna Pileckiego

Ostatnio opinia publiczna została poruszona żądaniem wypłacenia przez Skarb Państwa 26 mln zł zadośćuczynienia dla syna rotmistrza Witolda Pileckiego. Sąd Okręgowy w Warszawie w lutym tego roku zasądził synowi rotmistrza tylko 1,5 mln zł. Wziął pod uwagę, że żona rotmistrza i jego dzieci otrzymały wcześniej, w 1990 roku, zadośćuczynienie. Ale też i fakt, że rotmistrz Witold Pilecki był przetrzymywany w potwornych warunkach. - To było odarcie człowieka z godności i doprowadzenie go do najniższego stanu – uzasadniała sędzia Monika Łukaszewicz.

Zaznaczyła jednak, że sąd „nie może dać 25 razy więcej, niż innym naszym bohaterom” i, że „każda śmierć jest taka sama”.

Zadośćuczynienie i odszkodowanie za bezprawne pozbawienie wolności wymaga dużego wysiłku. A nawet jeśli się je uzyska, to wielkim kosztem, przy upokorzeniu człowieka. Np. ktoś uniewinniony występuje o odszkodowanie i zadośćuczynienie. W więzieniu człowiek doznał maltretowania, poniżenia i wykorzystywania seksualnego. A państwo, które zrobiło krzywdę, mówi: odliczymy ci koszty wyżywienia w zakładzie karnym, ubrania, trzeba też ci odliczyć te sumy, za które na wolności utrzymywałeś rodzinę.

Zobacz procedury w LEX:

Żądanie odszkodowania za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie >

Żądanie odszkodowania za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie >

Żądanie odszkodowania za niesłuszne skazanie lub zastosowanie środka zabezpieczającego >

Czytaj więcej: Niesłuszne skazanie powiązane jest z nadużyciem uprawnień >>
 

Czy to jest zgodne z prawami człowieka?

Adwokat Paweł Osik, partner w Kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy, autor licznych publikacji z zakresu prawa karnego i ochrony praw człowieka mówi, że  za bezprawne pozbawienie wolności każdemu przysługuje prawo do odszkodowania i zadośćuczynienia, niezależnie od tego, czy przyjęło to formę zatrzymania, tymczasowego aresztowania, czy niesłuszne skazania na karę pozbawienia wolności. Jest to zasada konstytucyjna.

Drugą sprawą jest - w toku postępowania odszkodowawczego – prawo do rzetelnego procesu. Natomiast próby pomniejszenia kwot z tego tytułu przez sąd i prokuratora, zdaniem prawników należy oceniać z perspektywy chronionej Konstytucją godności ludzkiej.

- W takiej sytuacji, nie dość, że człowiek został „przeczołgany” przez system penitencjarny, to dodatkowo w trakcie procesu musi bronić się przed zarzutem, że doznana szkoda, bądź krzywda warta jest kilka tysięcy, czy nawet kilkaset złotych mniej, bo pojawiły się okoliczności podnoszone przez prokuratora - wyjaśnia mec. Osik. - Rozumiem, że prokurator w takim procesie ma do odegrania swoją rolę. Może jej upatrywać także w ochronie interesów Skarbu Państwa. Natomiast ważne jest, w jaki sposób dowodzi swoich racji. Rolę taką może jednak wykonywać w różny sposób i w różnym stylu. Zwłaszcza pamiętając, że w przypadku niesłusznego skazania, inny prokurator prowadził w sprawie śledztwo i oskarżał w procesie, a w przypadku bezprawnego aresztowania, wnioskował o nie. Zasadnie można byłoby oczekiwać od niego, że zamiast wykorzystywać dla samej zasady wszystkie możliwe środki odwoławcze, aby nikt z przełożonych nie zarzucał mu niedopełnienia obowiązków – wykazał się on głębszą refleksją, a wręcz zrozumieniem dla drugiej strony. Problem ma charakter systemowy: składanie apelacji i kasacji, w celu dążenia do pomniejszenia kwoty zadośćuczynienia wynika z oczekiwań przełożonych - dodaje adwokat.

Czytaj w LEX: Misztal-Konecka Joanna, Zasądzenie odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne wykonanie środka zabezpieczającego lub niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie wykonane w zakładzie psychiatrycznym >

Mec. Osik nie postrzega tego, jako wyrazu kreatywności tego, czy innego prokuratora. - W mojej ocenie takie działanie wynika generalnie z polityki prokuratury w sprawach odszkodowawczych, zapobiegania sytuacji kształtowania się precedensów orzeczniczych w zakresie kwot zasądzanych odszkodowań i zadośćuczynień. Być może stanowi to wyraz mojego wciąż idealistycznego podejścia, ale od urzędu prokuratorskiego oczekiwałbym skupienia wysiłków na zapobieganiu sytuacjom bezprawnego pozbawienia wolności, nie zaś na dążeniu do maksymalnego ograniczenia ich skutków finansowych dla Skarbu Państwa - kwituje.

Czytaj w LEX: Grochowska-Wasilewska Anna, Możliwość samodzielnego ustalenia przez sąd cywilny, że czyn niedozwolony jest przestępstwem - uwagi na tle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczącego domniemania niewinności >

 

Prokuratorzy nie są empatyczni

Prokuratorzy nie otrzymali instrukcji o jakie zadośćuczynienie i odszkodowanie dla bezprawnie skazanych lub aresztowanych mogą walczyć w sądzie. Jak twierdzi prokurator Jarosław Onyszczuk przy szacowaniu kwot odszkodowań trzeba brać pod uwagę na pewno utracone zarobki w czasie pozbawienia wolności. Jednak przy szacowaniu zadośćuczynienia za krzywdę moralną – sprawa jest bardziej skomplikowana, kryteria nie są precyzyjne. - Do każdego człowieka trzeba podejść indywidualnie.  Bo mamy do czynienia i z przestępcami, którym nie zdołano udowodnić winy, ale także i z ludźmi nie związanymi ze światem przestępczym, dla których osadzenie jest tragedią - mówi. W każdym razie prokuratorów nie uczy się empatii, lecz skuteczności działania – dodaje prok. Onyszczuk.

Czytaj w LEX: Kowalczyk Artur, Właściwość sądu w postępowaniu w sprawach o odszkodowanie za niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie >

Wskazówką dla sądu w sprawie zadośćuczynienia dla Tomasza Komendy, który spędził w więzieniu 18 lat, był wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 10 lipca 2018 r. w sprawie Vasilevskiy i Bogdanov przeciwko Rosji (skargi nr 52241/14 i 74222/14). Trybunał orzekł, że zbyt niskie odszkodowanie za bezprawne pozbawienie wolności narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka. Jednemu z nich orzeczono 7 euro za dzień pozbawienia wolności, a drugiemu – 2,7 euro, co w 2018 r. było stosunkowo niskimi kwotami.

Czytaj monografię w LEX: Wiśniewska Katarzyna, Model odpowiedzialności Skarbu Państwa za stosowanie środków penalnych i procesowych wobec jednostki >

Trybunał zauważył, że nie określono w niej konkretnych poziomów odszkodowania i że orzekające w tego typu sprawach sądy krajowe za każdym razem powinny indywidualnie ocenić poziom bólu, cierpienia, stresu, niepokoju lub innych szkodliwych skutków bezprawnego uwięzienia. Niemniej sądy nie mają w tym zakresie pełnej swobody. Przyznanie bowiem osobie bezprawnie pozbawionej wolności nieznacznego lub zbyt niskiego odszkodowania czyniłoby to prawo jedynie teoretycznym i iluzorycznym, a nie praktycznym i efektywnym.