W wystąpieniu do ministra sprawiedliwości RPO przypomina, że te problemy wynikają z faktu, że obecne przepisy tylko szczątkowo określają uprawnienia i obowiązki kuratorów obecnych - na mocy orzeczenia sądu - przy kontaktach rodzica z dzieckiem i sugeruje ich uzupełnienie i doprecyzowanie. Zdaniem Rzecznika braki przepisów wyjątkowo drastycznie ukazała tragedia z listopada 2018 r. w warszawskiej sali zabaw, gdzie ojciec najprawdopodobniej otruł siebie i 4,5-letniego chłopca.

Zbyt ogólne przepisy

Jeśli sąd nakaże spotykanie się rodzica z dzieckiem wyłącznie w obecności kuratora sądowego w wyznaczonym  miejscu i czasie, zastosowanie ma rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 12 czerwca 2003 r. w sprawie szczegółowego sposobu wykonywania uprawnień i obowiązków kuratorów sądowych. Stanowi ono tylko, że: 

  •     kurator ma stawić się w określonym przez sąd miejscu i terminie spotkania rodzica z dzieckiem,
  •     ma być obecny przez cały czas trwania kontaktu,
  •     ma dbać, aby kontakt  ten nie trwał dłużej niż postanowił sąd,
  •     z każdej obecności przy kontaktach kurator niezwłocznie składa sądowi pisemną notatkę.

- Tak ogólnikową regulację zagadnienia należy uznać za dalece niewystarczającą – ocenił Rzecznik. 

Sprawdź: Kodeks rodzinny i opiekuńczy>>
 

Eksperci sygnalizowali od dawna 

W wystąpieniu do ministra RPO przypomina, że problem dostrzegły już wcześniej środowiska prawnicze, Rzecznik Praw Dziecka i NIK. Np. Porozumienie samorządów zawodowych i stowarzyszeń prawniczych w stanowisku z 20 kwietnia 2016 r. wskazało, że kurator jest sprowadzony do roli biernego obserwatora, całkowicie pozbawionego możliwości realnego wpływu na przebieg kontaktu, czy jego przerwania w sytuacji zagrożenia dobra dziecka. Postulowano rozszerzenie uprawnień i obowiązków kuratorów i zmian w określaniu ich kosztów.

Warto przeczytać: Fiskus spyta sąsiada, kto zajmuje się dzieckiem

Także poprzedni rzecznik praw dziecka Marek Michalak w wystąpieniu do Ministra Sprawiedliwości z 18 lutego 2016 r. zwracał uwagę na brak ustawowego uregulowania kontaktów dziecka z rodzicem w obecności kuratora. Podkreślał, że przepisy nie określają np., jak ma się on zachować wobec kategorycznej odmowy dziecka na kontakt z rodzicem.

Również Najwyższa Izby Kontroli w raporcie z 28 czerwca 2018 r. podkreśliła, że kuratorzy są w przy takich kontaktach sprowadzeni do roli statycznego obserwatora.

W reakcji na te wszystkie argumenty, zastępca RPO Stanisław Trociuk napisał do ministra sprawiedliwości, że widzi pilną i oczywistą potrzebę działań legislacyjnych aby doprecyzować i uzupełnić obecne regulacje.