Podjęta w sierpniu uchwała odraczająca opiniowanie kandydatów do Sądu Najwyższego nie objęła jednak Izby Dyscyplinarnej - bo jak wyjaśnia Mazur - nie wyznaczono posiedzenia w tej sprawie.

Czytaj: KRS jednak nie zaopiniuje kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego​>>

Krajowa Rada Sądownictwa zbiera teraz dokumentację i przygotowuje się do dalszego etapu wyboru sędziów do Izby Dyscyplinarnej. - Obecnie ściągamy wszystkie akta, nie został jeszcze wyznaczony zespół oceniający - to należy do mojej kompetencji, ale opinie w sprawie zespołu wyraża minister sprawiedliwości - mówi Mazur i podkreśla, że realnym terminem na rozpoczęcie analizowania kandydatur jest listopad, choć nie wyklucza przesunięcia tego terminu.

Problem z dwoma członkami KRS kandydującymi do SN

Problemem dla KRS jest startowanie w konkursie  na stanowiska w Izbie Dyscyplinarnej SN dwóch jej członków - sędziów - Dariusza Drajewicza i Rafała Puchalskiego. W sierpniu w tej sprawie zebrało się prezydium Rady i negatywnie oceniło te zgłoszenia. KRS w swoim stanowisku podkreśliła, że oczekuje od obu wycofania się z kandydowania lub zrzeczenia się mandatów w Radzie.

 


- Nie ma żadnej reakcji ze strony tych sędziów. Oczywiście z powodu przesunięcia pozostałych konkursów ten temat uległ również przesunięcia, ale jak na razie żadna decyzja nie została przez nich podjęta - dodał Mazur. 

Wcześniej w rozmowie z Prawo.pl podkreślał, że "Rada nie może nikogo zablokować w startowaniu, w naborze do Sądu Najwyższego".  - Przyjęte przez prezydium KRS stanowisko, że jest to niewłaściwe, było jedynie oceną samego faktu zgłoszenia się i chęci brania udziału w konkursie. No i to oczywiście nie ma nic wspólnego z wydawaną opinią, z postępowaniem konkursowym. My tylko wyrażamy stanowisko, jako prezydium - organ Krajowej Rady Sądownictwa, że tego rodzaju zgłoszenie i w ogóle branie udziału w takim konkursie jest niewłaściwe przy takiej koincydencji - czyli, że kandydatami są członkowie KRS - zaznaczał. 

Choć przyznał, że istnieje ryzyko iż członkowie KRS, którzy będą mieli opiniować takie kandydatury, mogą się wyłączać, być "przeciw" albo "wstrzymać się od głosu". 

Trzy konkursy wstrzymane

Na przełomie sierpnia i września KRS miała opiniować kandydatów do trzech izb karnej, cywilnej, pracy i polityki społeczne i 29 sierpnia zdecydowała o odroczeniu opiniowania kandydatów do nich. Motywowała to chęcią niewikłania się w spory polityczne, ale była w tej kwestii podzielona, przy głosowaniu decyzji przeważył zaledwie jeden głos.

Poinformowano wówczas, że do tych konkursów KRS wróci najwcześniej w październiku. Z wnioskiem o odroczenie konkursów wystąpił członek Rady sędzia Zbigniew Łupina argumentując, że Rada powinna podjąć taką decyzję, żeby nie wikłać się w bieżącą politykę. 

Wcześniej pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf zaapelowała do członków Krajowej Rady Sądownictwa o wstrzymanie procedury zmierzającej do powołania kolejnych sędziów Sądu Najwyższego, do czasu orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, który może uznać KRS za organ nieuprawniony do opiniowania kandydatów na sędziów. 

Czytaj:  Gersdorf do KRS: Nie proponujcie kolejnych kandydatów do SN>>
 

Rada konkursy wstrzymała, ale nie poinformowano na jak długo i po spełnieniu jakich warunków powróci do tej pracy. Jednym z tych warunków - jak sugerują członkowie KRS - jest właśnie zapowiadane na wrzesień ogłoszenie przez Trybunał Sprawiedliwości UE orzeczenia w sprawie pytań prawnych polskich sądów. A wyrok ten ma odpowiedzieć na wątpliwości, czy obecna Krajowa Rada Sądownictwa jest organem uprawnionym do wskazywania kandydatów na sędziów. Że jest z tym problem, na gruncie unijnego prawa, zasugerował rzecznik generalny TSUE w opinii poprzedzającej wyrok Trybunału.

Czytaj: Rzecznik TSUE: Izba Dyscyplinarna SN nie jest niezawisłym sądem>>
 

 

Sprawa dotyczy też Izby Dyscyplinarnej - z opinii rzecznika generalnego wynika, że nie spełnia ona wymogów niezawisłości określonych w prawie Unii. A jedną z przyczyn tego stanu  jest właśnie nieprawidłowy sposób ukształtowania Krajowej Rady Sądownictwa. - Przepisy dotyczące powoływania sędziów i systemu środków dyscyplinarnych dla sędziów  są  ważnymi  elementami gwarancji niezawisłości  sędziowskiej w ramach prawa Unii, a istnienie  niezależnego  organu w kontekście  systemu  środków dyscyplinarnych stanowi część tych gwarancji - czytamy w opinii rzecznika generalnego TSUE.