Jak poinformował przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur, kandydaturami Rada najwcześniej zajmie się w październiku.

Z wnioskiem o odroczenie konkursów wystąpił członek Rady sędzia Zbigniew Łupina argumentując, że Rada powinna odroczyć konkursy, żeby nie wikłać się w bieżącą politykę. - Chodzi tutaj o konkurs do najwyższej instancji sądowej, więc wymaga to rozwagi, namysłu i spokoju, tymczasem atmosfera, która się zrobiła w związku z tą tzw. aferą hejterską, oraz okres przedwyborczy i przypisywanie całej sprawie charakteru politycznego stworzyło atmosferę, która zdaniem części Rady przemawiała za tym, aby ten konkurs odłożyć - uzasadniał decyzję przewodniczący Mazur.

Apel I prezes odrzucony, ale przyjęty

Od odstąpienie od rekomendowania nowych kandydatów do Sądu Najwyższego zaapelowała we wtorek 27 sierpnia do członków KRS pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf. Jednak członkowie Rady, w jej przewodniczący i rzecznik prasowy w publicznych wypowiedziach odrzucili taką możliwość. Twierdzili, że nie ma podstawy do takiej decyzji. 

 

Czytaj: Gersdorf do KRS: Nie proponujcie kolejnych kandydatów do SN>>
 

Poczekajcie na orzeczenie TSUE

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego zaapelowała do członków Krajowej Rady Sądownictwa o wstrzymanie procedury zmierzającej do powołania kolejnych sędziów Sądu Najwyższego. Jej zdaniem trzeba z tym poczekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, który może uznać KRS za organ nieuprawniony do opiniowania kandydatów na sędziów. W swym wystąpieniu zwracała też uwagę na kontekst wynikający z uwikłania grupy sędziów, w tym członków KRS i pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości w aferę związaną z rozsyłaniem obelżywych maili do sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości. 

 


Nie podstaw do wstrzymania konkursów

- Nie ma podstaw do wstrzymania procedury konkursowej na wolne stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym, w ramach ogłoszonego przed rokiem naboru - powiedział w środę przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur. Jak dodał, "argumentacja przytoczona w tym piśmie, którą poddaliśmy analizie, nie daje podstaw do wstrzymania tej procedury". Jak dodał, w toczącym się nadal postępowaniu przed TSUE, na które powołuje się I prezes SN w swoim apelu, nie wydano postanowienia zabezpieczającego, które mogłoby być podstawą wstrzymania konkursu, a stanowisko rzecznika generalnego TSUE nie wiąże żadnego organu.

Czytaj: KRS odkłada opiniowanie kandydatów do Izby Dyscyplinarnej SN>>
 

Zgodnie z tą deklaracją zespoły Rady rozpoczęły w środę opiniowanie kandydatów. Nie objęło to jednak kandydatów do Izby Dyscyplinarnej.  Jak poinformował w środę rano rzecznik KRS Maciej Mitera, przesłuchania kandydatów do Izby Dyscyplinarnej "zostały wstrzymane".

Tymczasem w czwartek na posiedzeniu KRS odbyło się głosowanie, w którym zdecydowano o wstrzymaniu wszystkich prac związanych z opiniowaniem kandydatów do SN. Nie poinformowano jednak na jak długo i po spełnieniu jakich warunków Rada powróci do tej pracy.

Jednym z tych warunków może być zapowiadane na wrzesień ogłoszenie przez Trybunał Sprawiedliwości UE orzeczenia w sprawie pytań prawnych polskich sądów. Wyrok ten może odpowiedzieć na wątpliwości, czy obecna Krajowa Rada Sądownictwa jest organem uprawnionym do wskazywania kandydatów na sędziów. Że jest z tym problem, na gruncie unijnego prawa, zasugerował rzecznik generalny TSUE o opinii poprzedzającej wyrok Trybunału.

Z zapowiedzi szefa KRS wynika, że Rada powróci do tych prac już wyroku TSUE. - Zostało to odroczone bezterminowo. Termin będę wyznaczał po zapoznaniu się z obłożeniem przyszłych posiedzeń, ale raczej nie należy się go spodziewać wcześniej niż w październiku, to realny termin - powiedział sędzia Mazur.

Czytaj: Rzecznik TSUE: Izba Dyscyplinarna SN nie jest niezawisłym sądem>>