Pierwsza prezes Sądu Najwyższego w opublikowanym we wtorek oświadczeniu zaapelowała do członków Krajowej Rady Sądownictwa o wstrzymanie procedury zmierzającej do powołania kolejnych sędziów Sądu Najwyższego. Jej zdaniem trzeba z tym poczekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, który może uznać KRS za organ nieuprawniony do opiniowania kandydatów na sędziów.

W swoim wystąpieniu prof. Małgorzata Gersdorf odniosła się zarówno do naboru na wakujące stanowiska w Izbie Dyscyplinarnej jak i wznowionego naboru na wolne miejsca w pozostałych izbach SN.  

Czytaj: Gersdorf do KRS: Nie proponujcie kolejnych kandydatów do SN>>
 

Rzecznik KRS Maciej Mitera powiedział w środę rano, że przesłuchania kandydatów do Izby Dyscyplinarnej zostały wstrzymane, ale działania związane z naborem na stanowiska sędziów w innych izbach SN będą prowadzone. - Zespoły KRS wysłuchają kandydatów na sędziów SN, którzy zgłosili się w ramach naboru ogłoszonego przed rokiem przez prezydenta Andrzeja Dudę. - Dzisiaj rozpoczynamy. Nie ma tutaj żadnych przeciwwskazań - stwierdził. Na 11 stanowisk sędziowskich w trzech izbach SN zgłosiło się w ramach tego konkursu 24 kandydatów.

- Nie ma podstaw do wstrzymania procedury konkursowej na wolne stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym, w ramach ogłoszonego przed rokiem naboru - powiedział w środę przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur. Jak dodał, "argumentacja przytoczona w tym piśmie, którą poddaliśmy analizie, nie daje podstaw do wstrzymania tej procedury". Jak dodał, w toczącym się nadal postępowaniu przed TSUE, na które powołuje się I prezes SN w swoim apelu, nie wydano postanowienia zabezpieczającego, które mogłoby być podstawą wstrzymania konkursu, a stanowisko rzecznika generalnego TSUE nie wiąże żadnego organu.

Problem postawiony został w związku z doniesieniami mediów o procederze hejtowania, dyskredytowania i szkalowania niektórych sędziów w mediach społecznościowych. Według doniesień portalu, w akcje hejtowania mieli być zaangażowani m.in. ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, członkowie KRS: Dariusz Drajewicz, Maciej Nawacki i Jarosław Dudzicz, a także Tomasz Szmydt z biura prawnego Rady, sędzia SN Konrad Wytrykowski i sędzia delegowany do resortu sprawiedliwości Jakub Iwaniec.

KRS w przyjętej w ubiegłym tygodniu uchwale wyraziło zaniepokojenie i zażądało wyjaśnień od członków Rady wymienianych w publikacjach portalu. Zdaniem prezydium Rady, niezbędne jest zbadanie wszystkich doniesień medialnych przez organy ścigania i przez właściwego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. - Poprosiliśmy o wyjaśnienia osoby, które zostały wskazane przez media i określone jako hejterzy. Na te wyjaśnienia czekamy, one jeszcze nie zostały złożone - powiedział w poniedziałek sędzia Mazur.

Natomiast w środę przewodniczący KRS poinformował, że wydał we wtorek zarządzenie, którym odwołał składu zespołu opiniującego kandydatów do Izby Pracy SN sędziego Macieja Nawackiego i zastąpił go inną osobą.

Czytaj: KRS negatywnie ocenia kandydowanie swoich członków do Sądu Najwyższego>>